Tupta83 Opublikowano 21 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2012 (edytowane) Witam Po przygodzie z brewkitem i długim czytaniu forum zdecydowałem się wkońcu spróbować zrobić swoją pierwszą warkę... Poniżej w skrócie opiszę co i jak i proszę o rady na przyszłość (te że należy duuuużo czytać też mogą być ) i ewentualne uwagi co spieprzyłem/(śmy), choć paru rzeczy jestem już sam świadom. Po dokonaniu zakupów na 2 warki (z myślą że jak już zaczne to nie będe chcciał przestać ) i ponownym studiowaniu forum zabrałem się do roboty ( z powodu małej kontuzji i lubieniu towarzystwa do wspólnego warzenia zaprosiłem przyjaciela... niby że co 2 głowy to nie jedna). I tak za wzór miał posłużyć zwykły Pils Poznański (przepis z forumowej wiki autorstwa A. Olandra), nic specjhalnego ot test czy się uda i czy mneij więcej proces jest wstępnie opanowany. Oczywiście nie trzymałem się ściśle przepisu bo hmmm byłem ciekaw co wyjdzie... Zaczynamy Na 26l wody wrzuciłem 5kg słodu pilźnieńskiego (niby znalazłem zasadę na 1kg/4-5L wody) więc nie jestem pewien czy nie za dużo wody... Okazało się że gar wraz ze słodem nie mieści całych 26L wody więc część grzaliśmy osobno resztę razem ze słodem (czy to nie jest problem w sumie do zacierania wszystko było razem w innym garze/pojemniku ale...? ) Zacieranie - bez przerw temp. jak w przepisie (sam nie wime dlaczego) więc doprowadziliśmy wszytsko do 67°C (no i tutaj też problem.... czytałem czytałem czytałem i zgłupiałem...) W różnych przepisach różnie się zaciera w sensie temp. przerwy itp. My/Ja wkońcu na bazie jakichś tam notatek, poczynionych po studiowaniu forum, zdecydowałem się na temp 67°C a nie jak w przepisie na 78°C. Czy to bardzo źle? Reasumując wszystko razem czyli słód z wodą plus reszta wody wylądowała w pojemniku szczelnie zamkniętym i opatulonymn śpiworem do zacierania. Zacieranie 1,5h potem filtrowanie i do gara... Po filtracji uzyskaliśmy około... no właśnie nie sprawdziliśmy ile Ale rozpoczęliśmy filtorwanie (boże ile to trwało i potem gotowanie w garze. Chmielenie 30g Marynki i 30g Lubelskiego od samego początku przez 20min (byłem ciekaw co będziegdy Lubeslki będzie od początku w środku, jaki będzie to miał wpływ na smak - ciekawość to pierwszy stopień do piekła...? Niestety woreczek nam się rozerwał - nie wiem jakim cudem więc chmieliny pozostały w brzeczce do samego końca. Wsjo do fermentatora i starter drożdżowy z drożdży Top brewferm ( niestety na specjalnie kupione w tym celu MauriBrew Lager - Y497 nie miałem warunków temp.. nigdzie nawet w piwnicy ). Aha no i właśnie wyszło tego wszystkiego 20,2L. I tu największa niewiadoma czy nie za mało? Dość sporo wody straciliśmy na gotowaniu, i filtracji... Trzeba nad tym popracować... chyba. Poza tym tak się zastanawiam bo brzeczka wyszła dość gorzka (pewnie przez ten chmiel) czy nie warto było dodać z 2-3L wody przed fermentacją?? Ok. Fermentacja Przed zadaniem drożdzy brzeczka miała 11Blg po 1Blg. 2-3 dni burzliwej fermentacji i 11 cichej (nie za mało). Następnie cukier do butelek i rozlew + kapslowanie. Obecnie piwo leżakuje w piwnicy u przyszłego Teścia (jest chłodno). Co istotne po fementacji uzyskaliśmy 17-17,3 litra czystego piwa... (coś mało czy wporządku? bo od tego czytania dostaje już świra). No i to tyle... codo smaku tej pierwszej warki to coś napiszę jak spróbuje, obiecałem sobie że minimum 2 tygodnie poleżakuje MINIMUM.... Co sądzicie? Pozdrawiam. Spisz? eee? to już koniec. Edytowane 21 Lutego 2012 przez Tupta83 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swiaderny Opublikowano 21 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2012 Cześć! I tak za wzór miał posłużyć zwykły Pils Poznański (przepis z forumowej wiki autorstwa A. Olandra), nic specjhalnego ot test czy się uda i czy mneij więcej proces jest wstępnie opanowany. Oczywiście nie trzymałem się ściśle przepisu bo hmmm byłem ciekaw co wyjdzie... Warto podać odnośnik, żeby szybko znaleźć o czym mowa Zaczynamy Na 26l wody wrzuciłem 5kg słodu pilźnieńskiego (niby znalazłem zasadę na 1kg/4-5L wody) więc nie jestem pewien czy nie za dużo wody... Okazało się że gar wraz ze słodem nie mieści całych 26L wody więc część grzaliśmy osobno resztę razem ze słodem (czy to nie jest problem w sumie do zacierania wszystko było razem w innym garze/pojemniku ale...? ) Do zacierania zazwyczaj daje się proporcję 3-4 do 1 czyli 3 litry wody na 1 kg słodu. Czyli zacieranie za dużo wody - pewnie zasugerowałeś się, że z kilograma słodu powinno wyjść 4-5 litrów piwa. Zacieranie - bez przerw temp. jak w przepisie (sam nie wime dlaczego) więc doprowadziliśmy wszytsko do 67°C (no i tutaj też problem.... czytałem czytałem czytałem i zgłupiałem...) W różnych przepisach różnie się zaciera w sensie temp. przerwy itp. My/Ja wkońcu na bazie jakichś tam notatek, poczynionych po studiowaniu forum, zdecydowałem się na temp 67°C a nie jak w przepisie na 78°C. Czy to bardzo źle? Reasumując wszystko razem czyli słód z wodą plus reszta wody wylądowała w pojemniku szczelnie zamkniętym i opatulonymn śpiworem do zacierania. Główne temperatury dla amylaz to 63°C dla B-amylazy i 72°C dla A-amylazy. Wrzucenie do 67°C dało pewnie końcową temperaturę 65-66°C. czyli tak "po środku". Ten sposób zacierania nazywa się 'na lenia'. Temperatura 78°C to tzw. mash out - niszczymy enzymy, w szczególności B-amylazę. Zacieranie 1,5h potem filtrowanie i do gara... Po filtracji uzyskaliśmy około... no właśnie nie sprawdziliśmy ile Ale rozpoczęliśmy filtorwanie (boże ile to trwało i potem gotowanie w garze. W czym odbyło się filtrowanie? Do ilu °Blg było wysładzane? Czy było w ogóle wysładzanie? Może warto jednak podgrzać zacier? Chmielenie 30g Marynki i 30g Lubelskiego od samego początku przez 20min (byłem ciekaw co będziegdy Lubeslki będzie od początku w środku, jaki będzie to miał wpływ na smak - ciekawość to pierwszy stopień do piekła...? Niestety woreczek nam się rozerwał - nie wiem jakim cudem więc chmieliny pozostały w brzeczce do samego końca. Warzenie trwało 20 minut? Większość piwowarów chmieli bez zbędnych woreczków, ale należy ten chmiel usunąć przed zadaniem drożdży. Aha no i właśnie wyszło tego wszystkiego 20,2L. I tu największa niewiadoma czy nie za mało? Dość sporo wody straciliśmy na gotowaniu, i filtracji... Trzeba nad tym popracować... chyba. Poza tym tak się zastanawiam bo brzeczka wyszła dość gorzka (pewnie przez ten chmiel) czy nie warto było dodać z 2-3L wody przed fermentacją?? Na wydajność przyjdzie jeszcze czas Co do gorzkiej brzeczki to duże przekłamanie daje słodycz, najpewniej ułoży się smak jeszcze. Można też stosować kalkulatory do obliczania IBU (zawartości alfa-kwasów z chmielu w piwie) Przed zadaniem drożdzy brzeczka miała 11Blg po 1Blg. 2-3 dni burzliwej fermentacji i 11 cichej (nie za mało). Następnie cukier do butelek i rozlew + kapslowanie. Obecnie piwo leżakuje w piwnicy u przyszłego Teścia (jest chłodno). Co istotne po fementacji uzyskaliśmy 17-17,3 litra czystego piwa... (coś mało czy wporządku? bo od tego czytania dostaje już świra). No i to tyle... codo smaku tej pierwszej warki to coś napiszę jak spróbuje, obiecałem sobie że minimum 2 tygodnie poleżakuje MINIMUM.... Jeżeli odfermentowało z 11 do 1°Blg to będzie wytrawne. Przy zacieraniu musiała spaść temperatura w okolice 62°C. Jaka była temperatura tuż przed filtracją? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacki Opublikowano 21 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2012 (edytowane) Kilka odstępstw od sztuki miałeś, więc według mnie: 1. Woda - słód - niech na początek będzie 3:1, czyli 15l. wody (72-73°C) + 5kg słodu. - ustalenie na 67°C i tak trzymać przez godzinę - zamieszać, podgrzać co jakiś czas by się trzymało. 2. Podgrzewasz do 75°C - mieszając, przekładasz do filtracji i WYSŁADZANIA. Do wysładzania grzejesz jakieś kolejne 18 litrów (do 80°C). 3. Filtrujesz - czyli spuszczasz kilka pierwszych litrów i zwracasz je do tego z czego filtrujesz. A resztę już kierujesz do fermentatora/garnka. Te 18l powoli przelewasz na łoże filtracyjne (talerzyk, durszlak, co wymyśli, żeby delikatnie) 4. Masz już jakieś 24-26l. (zależy jak gotujesz mocno) to zaczynasz gotować. 5. Zaczyna wrzeć. Dajesz sobie 5 min. i chmielisz: - chmielenie trwa 60 min. - na początku wrzucasz chmiel na goryczkę - i tu w uproszczeniu (jeśli przepis nie mówił inaczej) na 5-10 min. przed końcem wrzucasz chmiel na aromat. 6. Po 60 min. schładzaj jak najszybciej się da. 7. Odczekujesz, żeby chmiel zaległ na dnie (ja czekam z godzinę zazwyczaj), badasz temp. i Blg 8. Dekantujesz brzeczkę znad chmielin napowietrzając ją jak tylko się da (czyli, wężyk wysoko i robisz pianę 9. Dodajesz uwodnione drożdże. 10 Zamykasz, zapominasz na co najmniej tydzień. 11 Przelewasz na cichą, zapominasz na co najmniej dwa. 12 Butelkujesz i znając życie zapominasz na co najmniej 4 dni Edytowane 21 Lutego 2012 przez Jacki BigPit i Arek G 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ronin Opublikowano 22 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2012 Przy pierwszej warce też robiłem "doktorat" co i jak. Na 26l wody wrzuciłem 5kg słodu pilźnieńskiego (niby znalazłem zasadę na 1kg/4-5L wody) więc nie jestem pewien czy nie za dużo wody... Okazało się że gar wraz ze słodem nie mieści całych 26L wody więc część grzaliśmy osobno resztę razem ze słodem (czy to nie jest problem w sumie do zacierania wszystko było razem w innym garze/pojemniku ale...? ) Masz garnek, więc przy następnej warce spróbuj zacierać temperaturowo http://www.wiki.piwo...cieranie_ziarna w mniejszej ilości wody. Dużo wygodniejsze, nie musisz owijać kocami itp..temperatury pilnujesz włączając co jakiś czas palnik i mieszając zacier. Po negatywnej próbie jodowej podgrzewasz zacier do 76-78 °C i przenosisz do filtracji - u mnie fermentator z kranikiem + wężyk z oplotu (wygodne). Na początku bawiłem się z lodówką turystyczną, dolewaniem wrzątku, kocami ... szybko jednak kupiłem taboret gazowy i na nim zacieram i warzę. Trzeba eksperymentować, a po kilku warkach wypracujesz swój "system" warzenia, który będzie dla ciebie najwygodniejszy. udanych warek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 22 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2012 Jak ma anteks napisane w stopce: mniej książków, więcej piwa. Trzeba warzyć i zdobywać doświadczenie. Stąd się bierze dobre piwo, nie z książek. anteks 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tupta83 Opublikowano 2 Marca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2012 Ok. Dzięki wszystkim za komentarze, serio serio pomocne. Oczywiście zastosuje się do rady "mniej książków, więcej piwa." A teraz W czym odbyło się filtrowanie? Do ilu °Blg było wysładzane? Czy było w ogóle wysładzanie? Może warto jednak podgrzać zacier? Otóż zacieranie odbyło się w tzw. plastikowym kiblu, b. podobnym zresztą do kadzi fermentacyjnej, filtrowaliśmy przez filtry do kawy i gazę, a o podgrzewaniu pomyślę przy następnej warce. . Co do wysładzania to hmmm sam nie wiem jakim cudem ale je pomineliśmy (pewnie właśnie dlatego tak mało wyszło). Przy zacieraniu musiała spaść temperatura w okolice 62°C. Jaka była temperatura tuż przed filtracją? Temp. przed filtracją 67°C w zasadzie wogóle nie spadła. I to chyba tyle jeśli chodzi o pytania/uwagi rady i porady. Jeszcze raz dzięki. no i najważniejsze, w środę odbyłą się degustacja... piwko ma mało gazu co mnie ciekawi, charakterystyczne pssst jest przy otwarciu gaz sięczuje przy piciu ale wydaje mi się że mniej niż w normalnym piwie czy piwach robionych na brewkitach. Kolor hmmm mętny, trudny do sklasyfikowania, przy czym zero osadu w butelce, SMAK hmmm i tu jakby na początku smak zboża (wiem że dziwnie to brzmiale tak jest),potem goryczka zaraz potem krótka chwila słodyczy i na koniec posmak chmielu... Pierwszy łyk byłem przerażony po 2 kolejnych ciekawy, a jak skończyłem piwko i sięgnąłem po takie normalne sklepowe (bo na degustacje jedno tylk owziąłem) to mi średnio niepodchodziło... No i to tyle. Trzeba kończyć zapas i myślę że koniec marca biorę się za kolejną warkę. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
live4ever Opublikowano 10 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2012 Mi wyszło 20 litrów brzeczki o blg około 15 a użyłem 5 kg słodu. Mogę rozcieńczyć brzeczkę wodą by wyszło jej więcej a blg ustalić na poziomie ok 12 stopni? Ile będę musiał użyć drożdży oraz co się stanie, jeśli drożdże będą fermentować w wyższej temperaturze, niż polecają w instrukcji? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 10 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2012 Ile będę musiał użyć drożdży oraz co się stanie, jeśli drożdże będą fermentować w wyższej temperaturze, niż polecają w instrukcji? Będzie mocno walić w dekiel i będzie po nim większy kac. To tak w skrócie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tupta83 Opublikowano 16 Marca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2012 jeszcze jedna sprawa... otóż czym piwo dłużej leżakuje tym lepsze w smaku ale tak czy siak mamało gazu i jest mocno chmielone, tzn posmak chmielin pozostaje po każdym łyku... Jak mniemam na przyszłośćmniej chemilu do brzeczki natomiast co do gazu to czyżby za mało cukry??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się