Chyba jednak nie, jeżeli była napisana porada, żeby fermentować w temperaturze około 10C, co mnie wyjątkowo rozśmieszyło.
Bo to wiesz, są tacy sędziowie co 10 warek ugotowali, poszli na kurs, jakoś go zaliczyli i potem biorą ich do konkursów z "braku laku" i piszą pierdoły. Ale żeby było na temat, to powiem tym "wyrywnym", Chłopaki i dziewczyny, nie przejmujcie się metryczkami, bo z doświadczenia wiem, że jeśli miałbym sugerować się opisami swoich piw, to bym nie jedno nie wziął do ust, nawet te "medalowe". Posłuchacie Dori, luzzzzzz i jeszcze raz luzzzzzz