# 308 Bitter
Pierwsze z serii dwóch albo trzech piw angielskich.
Na początek kolejna próba zrobienia bittera. Niestety wszystkie poprzednie bittery (a uwarzyłem kilkanaście) mniej lub bardziej spieprzyłem. Albo miały jakieś dziwne estry, albo były zbyt płytko odfermentowane, albo przegazowane, albo przechmielone. Swego czasu jak zaszalałem z underpitchingiem - dorobiłem się nawet bananowego bittera.
Moja obecna próba będzie jednocześnie testem drożdży Wyeast PC 1469 West Yorkshire Ale.
Zasyp:
W miarę prosty z jednym udziwnieniem, czyli słodem tostowym.
Parę lat temu węsząc po anglojęzycznym internecie trafiłem na blog:
http://perfectpint.blogspot.com/
Prowadzi go całkiem sympatyczny Amerykanin o imieniu Will. W swoim domowym warzeniu preferuje właśnie style angielskie, głównie bittery. Co najważniejsze opisuje także jak poszczególne warki mu wyszły, z czego jest zadowolony, a z czego nie, co chciałby poprawić w przyszłości. Wydaje się być także całkiem ogarnięty sensorycznie, co niewątpliwie zwiększa wartość jego zapisków. I właśnie po tej lekturze postanowiłem spróbować podpiekać słód pale ale w piekarniku. Pomysł w sumie nie jest nowy, bo sporo wcześniej takie i inne eksperymenty opisywał w swoich książkach Randy Mosher.
Procedura jest prosta.
Do rozgrzanego do 180°C piekarnika, na blachę zasłaną papierem do pieczenia ciast, rozsypuje się cienką warstwą słód pale ale i praży się przez 30 min we wspomnianych 180°C.
W połowie czasu można słód nieco przemieszać.
Efekt - bardzo przyjemne nuty orzechowe w gotowym piwie.
Chmiel:
Drugi raz używam chmielu First Gold. Z pierwszego razu nie byłem zadowolony, ale wiadomo, po jednym razie nie można rzetelnie oceniać. Oprócz typowo angielskiego sznytu piszą, że daje nutę pomarańczy.
Niestety mam go za mało. Ostatnie 100g Styrian Goldings i resztkę East Kent Golding trzymam do Quadrupla, więc muszę użyć czegoś nieangielskiego. Wybór padł na Nelson Sauvin. Wrzucam tylko na goryczkę, więc nie powinien być wyczuwalny.
Drożdże:
Test Wyeast PC 1469 West Yorkshire Ale. W jednym ze swoich podcastów na The Brewing Network, Jamil Zainascheff rozpływa się w zachwycie nad tym szczepem mówiąc wprost, że są to najlepsze drożdże angielskie jakich używał w życiu. Chwali je bardzo za kompleksowość smaku, ze świetnym balansem estrów i słodowości. Zważywszy, że Jamil to człowiek, którego warto słuchać - postanowiłem poznać ten szczep. Do dodatkowego porównania pójdzie szczep Wyeast 1318 London Ale III. Ma podobny, niski poziom odfermentowania, więc pasuje. Swego czasu uwarzyłem na nim kilka piw, ale zważywszy że wszystkie popsułem, żadnych sensowych wniosków nie wyciągnąłem.
Na marginesie pozwolę sobie podać linki do pierwszej i drugiej części interesującego porównania charakterystyk kilku szczepów angielskich drożdży, zamieszczonego na wspomnianym blogu:
http://perfectpint.b...-part-i_28.html
http://perfectpint.b...er-part-ii.html
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
18-09-2013 // Warzenie
Zasyp: 11,90 kg
- pale ale - 9,62 kg (80%) // Castle
- pszeniczny jasny - 1,19 kg (10%) // Strzegom
- tostowy - 0,59 kg (5%) // pale ale Castle, 30 min./180°C
- crystal 145 EBC - 0,59 kg (5%) // Werminster
Zacieranie: 1h, 34 min.
Słód do 42 litrów wody o temp 55°C, podgrzewam 16 min,
- 66,0°C wzrastająco do 66,7°C - 45 min, podgrzewam 6 min, // ph 5.1
- 70,8°C- 71,2°C - 15 min, podgrzewam 6 min,
- 76°C- 77°C - 5 min.
Wysładzanie:
- 42 litry
- odebrane 67 litrów
Gotowanie: 82 min.
- Nelson Sauvin, szyszka 2012 (11,5 alfa) - 26 gr. / 60 min.
- First Gold, granulat 2012 (8,1 alfa) - 60 gr. / 60 min.
- First Gold, granulat 2012 (8,1 alfa) - 40 gr. / 10 min.
- 10 g chlorku wapnia
Chłodzenie: 40 minut do 21 st.C. + 1 godzina w zamrażarce.
Z osadem wylane: 4 litry.
Drożdże:
- fermentor "A" - 26,5 litrów - Wyeast 1469 West Yorkshire Ale - starter 5 litrowy
- fermentor "B" - 26,5 litra - Wyeast 1318 London Ale III - starter 5 litrowy
Zadane w temp. 17 st.C
Wyszło: 51 litry + drożdże ze starterów z niewielką ilością piwa // 13,6°Blg // 40 IBU // 20? EBC
Miałem nieco wyższą (tak o ponad 0,5°Blg) wydajność niż się spodziewałem. Chyba wyjdzie coś podobnego do ESB.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
24-IX-2013 // Przelane na cichą.
Bardzo możliwe, że zrobiłem głupotę przelewając tak szybko na cichą, ale sprawa wygląda tak, że jeżeli jutro nie uwarzę, to przez najbliższe dwa tygodnie nie będę miał na to czasu. Liczę więc, że co nieco powinno dojść na cichej. Jeżeli dojdzie to super, jeżeli nie dojdzie to spieprzyłem piwo. Na wszelki wypadek ze trzy tygodnie potrzymam.
- "A" - 1469 West Yorkshire Ale - fermentacja burzliwa: 6 dni - 17°C - 22°C // odfermentowało do 6 °Blg //
- "B" - 1318 London Ale III - fermentacja burzliwa: 6 dni - 17°C - 22°C // odfermentowało do 5 °Blg //
Oba fermentory wstawione do piwnicy, temp. 15°C.
Oba piwa są oczywiście niedofemrmentowane. Strzelam, że powinny dojść do 3,5-4,0 Blg. O ile dojdą...
Różnica w zapachu z obu fermentorów jest kolosalna. West Yorkshire - znaczny aromat moreli, brzoskwiń i jeszcze czegoś. London Ale III wypada bladziutko. Zobaczymy w gotowym piwie.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
15 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się