Pierre Celis Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2013 niektóre sprawy jednak trzeba załatwić Wczoraj był ciekawy dzień. Niby powinienem był korzystać ile tylko się da z tych kilku godzin w górach, kiedy akurat nie załatwiałem żadnych piwnych spraw, ale jakoś średnio to wyszło. Głównie dlatego, że moja cierpliwość i miłosierdzie do bliźniego zostały wyczerpane. Jestem spokojnym człowiekiem, zresztą wychowano mnie w myśl zasady „kto ma miękkie serce to musi mieć twardą dupę”. Do tej pory wycieczki osobiste olewałem. Natomiast jeżeli moje słowa są celowo przeinaczone to uważam za stosowne zareagować. Niektórych zdziwiła moja wczorajsza wrzuta na ścianie fanpejdża. Zdziwiła w tym względzie, że była w dosyć ostrym tonie i w dodatku oficjalnie. Być może nie wypada, jednak tak już bywa z emocjami. W zasadzie chcę załatwić ten temat raz a skutecznie i już nigdy nie musieć do niego wracać. Oczywiście chodzi o dworowanie sobie Kopyra we wczorajszym odcinku „Piwnych Newsów”. Dla osób niezorientowanych – to nie jest pierwszy taki wyskok Tomka. Dość wspomnieć, że już połowa jednego z wcześniejszych odcinków Piwnych Newsów została poświęcona mnie i mojemu życiu, w znaczeniu czy już jestem żonaty, czy jeszcze w narzeczeństwie i pokrewne tematy przez 6 minut. Serio? I to ja niby mam problem? Tak samo kwestia stwierdzenia, że „nie lubię wyraźnych smaków”. Są to wnioski nie poparte niczym i nie mające żadnego związku z rzeczywistością. Odnoszę wrażenie, że zachodzi tutaj pewnego rodzaju pudelkizacja, w założeniu, piwnego bloga. Wracając do głównej kwestii, czyli mojego komentarza będącego przedmiotem sporu. KP nie jest ani pierwszym ani ostatnim browarem wycofującym piwo na rynku. Nie zgadzam się, że jest to prosta operacja. Jest to bardzo skomplikowane działanie, sieć dystrybucyjna, handlowa jak również ilość ludzi zaangażowanych w sprzedaż są ogromne. Wycofanie konkretnych partii z rynku, nie ważne czy to będą kosmetyki, piwo czy leki, jest niebywale skomplikowanym przedsięwzięciem. Paradoksalnie dla małego browaru jest to znacznie łatwiejsze, pod względem logistycznym, zadanie. Bardzo łatwo wyśledzić, gdzie dana partia trafiła. Szczególnie, że kontakt jest albo bezpośredni z browarem albo przez konkretną hurtownię. Jest to natomiast akcja znacznie bardziej kosztowna w porównaniu do skali produkcji. Wielki browar taką ilość wycofanego piwa nawet nie zauważy, co najwyżej nie będzie premii za słupki kwartalne. Dla małego browaru wycofanie nawet jednego zbiornika to są bardzo konkretne pieniądze. I dlatego należy chwalić AleBrowar, Artezana czy Pintę, browary które wprost przyznały, że konkretne piwo nie nadawało się do sprzedaży i poszło w kanał. Jest to cholernie uczciwe podejście, gdzie piwosz nie jest traktowany tylko jako nosiciel portfela, ale jako równoprawna strona. A to nie są jedyne browary. Był przypadek ściągania z knajp beczek z piwem, które nie spełniało wymagań piwowarów. Nie czuję się upoważniony do podania o który browar chodzi, ale mogą być pewni, że o tym pamiętam. Przejście od kwestii ściągnięcia zepsutej partii towaru z rynku do nakładów na marketing jest absurdalne i świadczy o absolutnym niezrozumieniu zarówno głównego problemu jak i samej kwestii niepełnowartościowego towaru. Najwyraźniej Tomek poczuł się osobiście dotknięty, nie mnie już oceniać dlaczego. Może jeszcze raz specjalnie zaznaczę – komentarz miał na celu pochwalenie uczciwej postawy producenta. Nie miałem na myśli żadnego konkretnego małego czy dużego browaru, który leci w kulki. Jakbym miał to bym napisał, zasadniczo się nie szczypię w takich kwestiach. Tu chodzi o zwykłą ludzką przyzwoitość. Tekst ten piszę, ponieważ uznałem, że jako moi czytelnicy zasługujecie na słowa wyjaśnienia dlaczego zalała mnie krew. Nie wątpię, że będą próby scedowania winy na mnie. Każdy niech sam osądzi, nie zamierzam się już w takie gierki bawić. Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się