trucha Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Przedostatni, bo ostatni to degustacja:) Hej! Dzis mam zamiar sprawdzic koncowe blg, jesli zejdzie do zera, to przelwam do butelek. I tu pytanie. W zestawie, ktory zakupilem byly butelki PET 0.9l. (nastepna warka pojdzie juz - jak rowniez kolejne - do szkla). Tak więc: butelka: http://homebeer.pl/pl/butelka-na-piwo-domowewino-pet-09l-brazowa-25-sztuk.html miarka: http://homebeer.pl/pl/miarka-do-cukru-2-4-6-g.html Na miarce mam napisane kolejno (nie 2/4/6 gram) 0.33, 0.5, 0.75. Rozumiem, ze do butelek wrzucac niecale 2x 0.5 grama glukozy, tak? Kolejne pytanie (przegladalem forum, ale co osoba to inna opinia) - miejsce "postoju" piwka. Po rozlewie najpierw trzymac je w temperaturze pokojowej (pisalem wczesniej, ze mieszkam na ostatnim pietrze pod dachem i czasami w pokoju moze byc cieplo, do 28 stopni np.), czy od razu do piwnicy? Jak to wyglada? Jesli ktos moglby rozpisac np: X dni pokoj, Y dni piwnica, Z dni gdziestam jeszcze Z gory dzieki ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Witaj Blg do zera to Ci nie zejdzie .Nie napisałęs jakie to piwo więc trudno powiedzieć ile glukozu do refermentacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trucha Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2013 (edytowane) Ok, nie wiedzialem, ze to istotne Takie: http://homebeer.pl/p...es-05-17kg.html nastepne juz idzie do mnie lepsze Co do blg - sprawdzalem wczoraj i mialem BLG = 2 (probka w temp ~20 stopni) Edytowane 11 Sierpnia 2013 przez trucha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepek84 Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2013 (edytowane) Do zera nie zejdzie w ogóle , butelkuje się jesli blg przez 2 ,3 pomiary się nie zmienia. Przez pierwszy tydzień trzymaj w temp pokojowej. Jesteś w tej komfortowej sytuacji , że możesz sprawdzić nagazowanie bez otwierania butelki. Więc jeśli po tygodniu butelki będą twarde to znaczy , że się się nagazowało i można znieść do piwnicy. Czasami trwa to dłużej 14 , 20 dni więc spokojnie jeśli po tygodniu nadal butelki będą miękkie. Nie wiem czy już ktoś ci podpowiadał ,ale możesz też zrobić syrop cukrowy , rozpuścić w fermentorze z którego będziesz rozlewał. Ale jeśli chcesz dodawać miarką ,to zrób tak jak piszesz. Ja wolę robić syrop , jedną warkę butelkowałem sypiąc do butelek i miałem nierównomiernie nagazowane butelki. Edytowane 11 Sierpnia 2013 przez pepek84 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trucha Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Hmm, ale podczas robienia syropu chyba jest wieksze prawdopodobienstwo, ze ktoras butelka nie dostanie cukru, prawda? A tak w kazdej bedzie mniej wiecej tyle samo. Chyba, ze sie myle, to prosze o poprawienie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepek84 Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2013 (edytowane) Jeśli syrop cukrowy wlejesz na dno pojemnika z którego będziesz rozlewał piwo do butelek i na to zlejesz piwo , to problemu z nierównomiernym nagazowaniem problemu nie będzie. Po zdekantowaniu piwa na syrop cukrowy możesz zamieszać zdezynfekowaną łyżką ,albo nalewać tak żeby wprowadzić piwo w ruch wirowy . Ja tak robię i zawsze mam równomiernie nagazowane. Pomijając kwestię nierównomiernego nagazowania ( niektóry sypią miarką i są zadowoleni ) , to ja uważam że zrobienie syropu jest mniej pracochłonne niż sypanie do każdej butelki cukru. PS. "Mniej więcej" czasem oznaczać sporą różnicę. Edytowane 11 Sierpnia 2013 przez pepek84 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trucha Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Czas nie gra roli. Niestety nie mam poki co drugiego pojemnika, wiec zlanie niestety odpada.. Bede mudzial poradzis sobie z miarką i rurka grawitacyjna.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Na miarce mam napisane kolejno (nie 2/4/6 gram) 0.33, 0.5, 0.75. Rozumiem, ze do butelek wrzucac niecale 2x 0.5 grama glukozy, tak? To nie gramy tylko pojemności butelek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trucha Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2013 (edytowane) Tak, wiem Chodzi mi o to, ze na stronie Internetowej jest napisane (w opisie miarki) 2/4/6 grama, a na samym produkcie rozmiar butelek, tzn 0.33, 0.5, 0.75 Aczkolwiek widze, ze popelnilem tam literowke - 0.5 grama zamiast 2x4 grama (tzn ~7g na butelke 0.9) Edytowane 11 Sierpnia 2013 przez trucha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepek84 Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Chodziło chyba o to którą z tych trzech miarek wybrać. Po tygodniu sprawdź czy butelki są twarde , jeśli tak to do piwnicy , jeśli nie , trzymaj jeszcze tydzień i "będzie pan zadowolony" Ewentualnie , czego jak się domyślam nie omieszkasz wykonać możesz wykonać "test nagazowania piwa" i otworzyć jedną butelkę i sprawdzić organoleptycznie czy już jest nagazowane czy nie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trucha Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Oczywiscie, taki test bede przeprowadzal codziennie, bo mam 25 butelek, a piwo ma stac kolo miesiaca, wiec 1 butelka dziennie dla testow Zartuje oczywiscie;) Przelewam, czekam do nagazowania, a wtedy do piwnicy, a w miedzy czasie robie druga warke Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Musisz zwracać na takie rzeczy uwagę . Przy refermentacji różnica paru gram i narobisz granatów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trucha Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2013 A czy jesli nasypie za malo, to nagazuje slabiej, czy w ogole moze nie nagazowac? Bo zeby nie ryzykowac moglbym wsypac po prostu 6g (czyli odpowiednik 0,75). W sumie butelki nie beda pelne pod sam korek, 0.9 to pojemnosc calkowita, a aby zachowac troche miejsca dla gazu pewnie bede lal okolo 0.8. Wtedy 6 gram powinno wystarczyc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2013 (edytowane) To są miarki do cukru glukozy możesz dać spokojne 8 gram Edytowane 11 Sierpnia 2013 przez piter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amadeuss Opublikowano 12 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2013 podłączę się do tematu. ostatnio butelkowałem moją pierwszą warkę (przygotowanie butelek to jakaś masakra!) po kilku dniach na dnie każdej pojawił się osad - zakładam że to drożdże? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 12 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2013 Dobrze zakładasz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek80 Opublikowano 12 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2013 Równie dobrze możesz butelki zanieść od razu do piwnicy - też się nagazuje. Ostatnio nagazowałem tak, że jedna się rozpadła, ale to inna historia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawelG Opublikowano 12 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2013 zalezy jaka temp masz w piwnicy, jesli miedzy 16-20 to spokojnie sie nagazuje i od razu mozesz tam wrzucac calosc... w okresie zimowym warto zostawiac na tydzien do refermentacji w mieszkaniu poniewaz w piwnicy zazwyczaj jest temp niska Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amadeuss Opublikowano 12 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2013 (edytowane) tak myślałem, że to drożdże ... ale wolałem się upewnić ... przy winach domowych tego nie ma, a przynajmniej nie powinno być ... więc wolałem się upewnić. u mnie w piwnicy nieco chłodniej niż w mieszkaniu 20-23°C i dlatego butelki zaniosłem tam od razu. Z resztą w domu to by długo nie postały - najpierw żona by marudziła że jej coś tu zawadza a po drugie synek (2,5) pewnie by upierdliwie chciał się tym bawić i pewnie tak jak przy myciu parę by mi ich załatwił zdziwiony że się tłuką .. Edytowane 12 Sierpnia 2013 przez Amadeuss Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panta_rei Opublikowano 12 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2013 E tam, w winach też jest osad. Butelkujesz super klarowne, w zasadzie roczne wino, ale po 5-7 latach osad jest widoczny, oczywiście to nie drożdże, ale na dnie butelek jednak jest tego sporo i trzeba wino przelewać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trucha Opublikowano 12 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2013 Piwo zabutelkowane Wiekszosc poszla w pet'y, ale musialem tez przemyc i przelac do 4 szklanych. Przy okazji przekonalem sie jak !@#&* jest kapslownica młotkowa - jedna butelka pekla i sie rozlała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 12 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2013 Przy okazji przekonalem sie jak !@#&* jest kapslownica młotkowa To i tak nieżle ja potukłem 2 albo 3 butelki przy pierwszej warce. Drugą warkę kapslowałem już Gretą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trucha Opublikowano 12 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2013 1 na 4, a 2/3 na 20 to jednak roznica Musze kupic jakas lepsza kapslownice.. Albo poczekam az ojciec przerobi mi ta na a'la stołowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amadeuss Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2013 (edytowane) ja sobie z młotkowej zrobiłem stołową - parę rurek z krzesła, kilka spawów, kilka wywierconych dziurek, deska i gotowe ... zdjęcia mojego wehikułu - może ktoś coś podpatrzy, albo wpadnie na jakiś fajniejszy pomysł. W każdym razie moja pierwsza warka zakapslowana czeka w piwnicy ..... 1 - rączka do stabilizacji kapslownicy 2 - ramię 3 - wycięcie pod kątem do ustawienia odpowiednio butelki Panta-rei E tam, w winach też jest osad. Butelkujesz super klarowne, w zasadzie roczne wino, ale po 5-7 latach osad jest widoczny, oczywiście to nie drożdże, ale na dnie butelek jednak jest tego sporo i trzeba wino przelewać. nie mam jeszcze takich starych win więc ciężko mi powiedzieć, ale pewnie masz rację że po latach coś się osadzić musi. W każdym razie miałem kilka źle zakorkowanych w których momentalnie coś się pojawiło i po otwarciu niestety były do wylania - stąd takie moje pierwsze obawy z piwem. Edytowane 13 Sierpnia 2013 przez Amadeuss Usiu i Undeath 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trucha Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Dzieki Amadeuss. Zdjecia posluza do konstrukcji czegos podobne, cobym sie mial na czym wzorowac. A w zasadzie nie ja tylko papa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się