hofjan Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Uwarzyłem pszeniczne: - plzenski 2,- kg - pszeniczny jasny 1,5 kg zacieranie: pszeniczny 46°C 20 min, razem 66°C 90 min, 78°C 10 min. warzenie: 60 min z 30 g lubelskiego szyszka od początku. Drożdże WB-06. Fermentacja cicha tydzień w 18°C. Nastawna 11,5 BLG, do cichej 3,5 BLG. Zapach ostry, rozpuszczalnikowy, alkocholowy. Smak nie przypomina piwa, a jeżeli już to nie bardzo. Żadnych goździków czy bananów. Jest jakaś nadzieja, czy od razu w kanał? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Wszystko jest w porzadku, ten "rozpuszczalnik" w smaku to ester, normalna rzecz w pszenicznym. Po czasie wiekszosc esteru zmieni sie w inne smaki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Powszechną wadą pszeniczniaków to tzw. smak gumy balonowej; nie wiem czy to najszczęśliwszy opis, ale też i nie wiem jak to opisać inaczej. Powstaje przy zbyt ciepłej fermentacji - jaka była temp. fermentacji głównej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hofjan Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Powszechną wadą pszeniczniaków to tzw. smak gumy balonowej; nie wiem czy to najszczęśliwszy opis, ale też i nie wiem jak to opisać inaczej. Powstaje przy zbyt ciepłej fermentacji - jaka była temp. fermentacji głównej? Fermentowałem w temp. 17 - 18°C - myślałem raczej, że to trochę za mało. Smaku gumy do żucia wyczułem, tylko ostry estrowo-rozpuszczalnikowo-alkocholowy smak i zapach. Kwaśne to też nie jest. Poczekamy, zobaczymy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Fermentowałem w temp. 17 - 18°C - myślałem raczej, że to trochę za mało. W takiej temperaturze nie ma prawa być fuzli ani nadmiernych estrów. Może w pierwszym dniu temperatura "uciekła" powyżej 20*? Pszeniczki fermentują bardzo gwałtownie, trzeba pilnować chłodzenia na początku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rad998 Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 coder dobrze mowi. Ostatnio moje irish red ale mialo podobny problem... Mianowicie schlodzilem do 20C i zadalem drozdzami. Wstawilem do pomieszczenia w ktorym bylo 18-19C no i poszedlem na spotkanie degustacyjne - tak podobno nazywa sie kulturalne imprezy he he. Oczywiscie pozniej poszedlem spac... wstaje rano... i co ? Temperatura 23-24°C ... chociaz temperatura otoczenia byla 18-19C caly czas. Fermentacja byla na tyle gwaltowna ze piany juz prawie nie bylo... blg spadlo do 6 z 12... tak wiec bylo prawie po ptakach, szczegolnie ze drozdze do s-04 i koncowe blg 4. Fermentor wstawilem do piwnicy w ktorej bylo 14C i tak juz pozostalo az do rozlewu. Pytanie moze byc nastepujace - dlaczego nie wstawilem tam od razu ? Troche sie obawialem za niskiej temperatury... wiadomo ze piwo ma zawsze te 2C wiecej niz otoczenie ale nie spodziewalem sie ze moze z 18 skoczyc do 23-24C, a nie chcialem np fermentacji w 15-16C bo troszke estrowych zapaszkow chcialem w nim uzyskac. Sprawa natomiast ma sie inaczej poniewaz mlode piwo "wyglada" calkiem dobrze teraz tylko czekac az dolezaczkuje. pozdrawiam ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się