Lagerowa fermentacja

[copytko]

Fermentuję pierwszego lagera, niestety w 16-17 °C, używając drożdży Saflager S-23. Piana jest - ale jedno-dwucentymetrowa, gdzie przy piwach typu ale jest ona zawsze przynajmniej pięciokrotnie większa, tak ma być? Wytworzyło się nadciśnienie, wieko fermentora lekko się wydęło, lecz występuje klasyczny syndrom niebulgającej rurki, ale to akurat mnie nie martwi. Po naciśnięciu wieka uciekający gaz ma zapach świadczący o fermentacji, lecz jest on nikły, a minął już tydzień od czasu zadania drożdży.

 

Starać się szukać jakiegoś chłodniejszego miejsca, czy po prostu przetrzymać piwo o tydzień lub dłużej w fermentacji "burzliwej"?

[jacer]

Teraz to juz po ptokach z fermentacją. Na cichą jak najbardziej należy dać do zimnego.

[copytko]

Po ptokach, czyli trzymać dłużej tak jak jest?

[misiuzeb]

Na s-23 nie ma wielkiej czapy drożdży na górze, więc się nie przejmuj. Fermentacja tydzień w 16 st. C oznacza, że już po fermentacji. Nie lepiej było robić piwko na górniakach ? Obawiam się, że z lagerem to to piwo nic wspólnego nie będzie miało. Zdecydowanie szukaj jak najzimniejszego miejsca i potrzymaj jeszcze z tydzień dwa na "cichej".

[copytko]

Patrząc na prognozy pogody, myślałem, że w grażu będzie około 14 °C, ale wyszło 16-17 °C przy otwartym oknie, dlatego zadałem S-23. Jest jeszcze komórka, ale tam mogą być chyba nocne wachania temperatur dosyć spore, chyba, że to lagerowcom nie przeszkadza?

[olo333]

Przeszkadza, ale Twoje już i tak zakończyły robotę. Jaką masz temperaturę w tej komórce?

[copytko]

W dzień około 14 °C, w nocy do 5 °C, więc przybliżona do temperatury otoczenia.

[olo333]

W takim razie na cichą przenieś tam wiaderko.