Ciało obce w fermentorze na cichej

[ponury fermentaThor]

Sensowne.

 

Tak naprawdę rurka, z wodą czy bez, nie jest wcale konieczna. Choć dla mnie jest przydatna. Ja używam z dwóch względów:

1. jako "zawór" eliminujący gaz (ale watka powinna dać radę)

2. jako wskaźnik, co się dzieje z nastawem, czy pracuje, na jakim jest etapie. Nie sprawdzam ciągle blg w piwie, jedynie raz na początku i dwa przed zlaniem do butelek. Ilość wydobywającego się gazu mówi mi czy już pora na cichą czy jeszcze się wstrzymać.

 

Wodę w rurce wymieniam, zwłaszcza jak są meszki.

Edytowane 22 Października 2013 przez ponury fermentaThor

[feder]

Ja używam rurek, ponieważ przy rozszczelnionym fermentorze nie ma szans na opanowanie szalejących drożdży, które właśnie postanowiły opuścić fermentor. Poza tym nic mi nie wejdzie do środka, a przy uchylonym wieku coś może się jednak przecisnąć.

Wodę w rurce wymieniam, zwłaszcza jak są meszki.

ą

Dlatego jeszcze raz polecam rurki typu Duplex - meszki do środka nie wlecą, bo się nie zmieszczą. Żeby nie zassać wody do przenoszenia, wystarczy zdjąć górną cześć. I nie ma problemu z założeniem na nią wężyka, żeby zrobić blow-off dla drożdży, które chcą iść na spacer.

[ja2]

Skoro gazik działa, nie wiedzę potrzeby bulgotania wody w rurce

 

a skąd wiesz, że działa?

 

Wspaniała AIPA mi wyszła...

[Sławek]

Ja do rurki leję roztwór wody i piro, delikatnie tuż nad kolanko, jeszcze nic sie nie wychlapało.

[ponury fermentaThor]

Dlatego jeszcze raz polecam rurki typu Duplex - meszki do środka nie wlecą, bo się nie zmieszczą.

 

Nie próbowałem, może to i dobre rozwiązanie. Przy piwie meszek nie mam dużo, za to ja robiłem wina latem to pchały się roje. Wtedy przydawała się watka.

 

@ja2 - gratulacje AIPY

[Bartek Śliwiński]

A ja daje rurkę i leję dużo wody,bo lubie jak mi bulka. Czasami i pół godziny mogę przesiedzieć i gapić się jak plumka

[ja2]

@ja2 - gratulacje AIPY

 

 

Dziękuję bardzo