Skocz do zawartości

Miód - jaki?


coder

Rekomendowane odpowiedzi

Węglwodany stanowią w miodzie około 77 procent( głównie glukoza i fruktoza) , więc do refermentacji w stosunku do cukru trzeba go dodać o jakieś 30 procent więcej . W przygotowaniu miodu do refermentacji nie wolno zapomnieć o conajmniej 20 minutowym gotowaniu z wodą. Sama refermentacja nie da bogatego aromatu miodu , należy go również dodać do chmielenia. Jeżeli chodzi o gatunek miodu to dla mnie najleprzy jest spadziowy , ale należy wtedy ograniczyć słody karmelowe.

Co do ilości to się nie wypowiem, natomiast proponuję przegotowanie miodu z dodatkiem wody, chodzi o to że miód posiada bardzo bogatą mikroflorę bakteryjną i drożdżową, która w sprzyjających warunkah (podczas refermantacji w butelkach) ulega burzliwemu rozwojowi i może skończyć się na ścianie. Jeśli chodzi o uzyskanie nuty aromatu miodowego proponuję rozejrzeć się w spożywczakach za zwykłym aromatem miodowym do ciast, mało naturalne ale skuteczne i bezpieczne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przygotowaniu miodu do refermentacji nie wolno zapomnieć o conajmniej 20 minutowym gotowaniu z wodą.

Tutaj bym polemizował. Jeśli ma się dostęp do dobrego miodu z pewnego źródła od np. znajomego pszczelarza i mamy pewność że miód jest czysty bez zanieczyszczeń i że miód to miód a nie syrop cukrowy to IMO miodu można nie gotować!

Mała uwaga: Prawdziwy i czysty miód nigdy nie powinien się zepsuć.

 

Miody pitne nie sycone (czyli nie gotowane z wodą) maja dużo więcej aromatów, witamin i są dużo lepsze od miodów syconych. Olejki eteryczne nie zostaną wygotowane.

W zeszłym roku zrobiłem pierwszy raz miód korzenny niesycony i w smaku i zapachu jest rewelacyjny. Co prawda taki miód gorzej się klaruje ale ponieważ jest to dwójniak, czas na sklarowanie ma (ok. 5 lat).

Jeśli miałbym dodać miód do piwa to bym zrobił tak:

Z gotującej się brzeczki odebrałbym kilka litrów i po ostygnięciu wstawił do lodówki.

Po kilku dniach (2-3) gdy fermentacja na dobre wystartuje w odlanej brzeczce rozpuściłbym określoną porcję miodu podgrzewając do 70.

Po ostudzeniu można dodać do fermentującego piwa lub poczekać jeszcze dzień dwa.

Gdybyśmy chcieli uzyskać mocne piwo na bazie miodu to taki syrop można a nawet trzeba dodać partiami ponieważ początkowe wysokie BLG nie jest korzystne dla drożdży.

 

Generalnie miód i piwo lub miód i chmiel i brzeczka piwna komponują się rewelacyjnie.

Miód pitny -piwniak- to idealne połączenie tych dwóch napojów bogów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podgrzanie miodu do 70 stopni i czas działania takiej temperatury może wpłynąć negatywnie na jakość miodu.

Cytat z Encuklopedii Pszczelarskiej:

"Podgrzewanie miodu wpływa niekorzystnie na jego wartość, maksymalna temp. nie powinna przekraczać 35-40 stopni Celsjusza ......mniej szkodliwe - krótkie ogrzanie miodu do wyższej temp. a następnie szybkie ochłodzenie ........Każde podgrzewanie miodu należy przeprowadzać w łaźni wodnej".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, właściwie to w ogóle nie powinno się podgrzewać miodu bo traci ale biorąc pod uwagę stosunkowo niski procent piwa i niebezpieczeństwo zakażenia ja podgrzewam do tych bezpiecznych 70 °C i zaraz studzę w zlewie. IMO podgrzanie do 69-70°C nie wpływa jakoś strasznie negatywnie.

Większość receptur na miody sycone zaleca gotowanie miodu z wodą przez kilka godzin. Inna sprawa, że receptury te odnoszą sie do czasów kiedy miodosytnictwo i jakość miodu była gorsza i sycenie dawało pewność że miód się nie zepsuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Do burzliwej Stouta dałem kilo miodu naturalnego lipowego.Ze smaku i zapachu nie zostało nic ,tylko voltaż podniósł się do 7.

Do któregoś z kolei Stouta zadałem 0.5l miodu sztucznego ,i zapach i posmak miodowy był wyczuwalny.

W następnym Stoucie dam gryczany 0.5l i ciekawym efektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Tak z perspektywy czasu to najbardziej uniwersalny jest miód wielokwiatowy-jak jest prawdziwy słoik 900g spokojnie starczy na warkę. Miód zawsze dodaję przed chmieleniem albo w trakcie tzn. między dodawaniem jednej serii chmielu i drugiej. Tak jak już to było pisane, musi być prawdziwy. Funny Ale zlałem mętne, w 9 dni miałem klarowne i kryształowe wręcz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ostatnio używałem miodu gryczanego z kauflandu (opis)za ok 19 zł 1,3 kg. Powiem tyle ze względu na zapis, którego w miodach nie akceptuję :" miód zawiera miody z UE i z poza(czytaj Chiny)" postanowiłem go zagotować bo podobno jest podgrzewany bo Chińskie miody nie chcą się mieszać bez temperatury.

 

Po zagotowaniu kwestia bakteriologiczna się rozwiązała i powiem nieskromnie piwo wyszło wyborne i wytrawne z bardzo silnym aromatem miodowym .... alkoholu to miało koło 9% ale nic nie czuć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.