Gość tomato Opublikowano 27 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2013 Na allegro. Preparat nazywa się armex. 2 razy na różnych drożdżach wb06 i us05. po dwie warki na drożdze i faken siara. To bardziej znaczy, że dwa razy nie dopilnowałeś fermentacji. no właśnie nie. nie napisałem jaśniej, drożdże dwukrotnie użyte. pszeniczne: jasne --> ciemne siara w pierwszym, jasnym, us05 APA -->AIPA siara w drugim aipa oba z siarą były butelkowane z niepłukanym piro. te inne płukałem. nic nie waliło z fementatorów po żadnym rozlewie. butelki długo leżą do góry denkiem. jeśli nie wyschły na 100% to kilka kropel taki efekt? faken piro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 28 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 Nie, nie da. W każdej butelce mojego piwa jest przed zalaniem kilka kropel piro. Tak jak napisałem: nie piro, a nie dopilnowana fermentacja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 28 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 mylisz się. jakim cudem na wb06 w pierwszej warce wyszło smrodzisko, a w drugiej niet? i potem sytuacja odwrotna us5, pierwsza warka ok, druga bee. warunki fermentacji niezmiennie takie same. nic nie czuć niepokojącego podczas fermentacji, mierzenia kontrolnego blg, butelkowania. dopiero z butelek po 2 tyg. w butelkach nie plukanych po piro. także hmm to pewnie fementacja. nie patrzyłem 24h i sie niedopilnowała ps.przypomniało mi się coś. 2 skrzynki APA stały w domu. cały czas, 2 tygodnie fermentacji AIPA. w nich nic. a jak AIPA rozlałem od razu jedną skrzynkę znisłem w końcu do piwnicy razem z 2 APA. a jedna AIPA stała na chacie do końca tygodnia. zresztą wtedy jeszcze sezon grzewczy się nei zaczął i w domu zimno było. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 28 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 To pojemników fermentacyjnych nie wyprażacie w piekarniku? Lejecie do takich "brudnych" sterylną brzeczkę? Rozumiem że pijesz do mnie i mojego pomysłu wyprażania butelek. Nie chodzi o to że są "brudne", bo tak samo zdezynfekowane będą przy użyciu innych środków (piro, oxi, clo2). Chodziło mi o wygodę stosowania przy ilościach hurtowych butelek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 28 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 Tomato dotychczas wszystkie butelki dezynfekowałem piro i nigdy siarki nikt w moich piwach nie wyczuł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 28 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 (edytowane) tomato, nie rzucaj się i nie sil na sarkazm, bo gonisz w piętkę. Gdybyś miał rację wszyscy stosujący piro mieliby ten sam problem. A nie mają. Wiem, że najłatwiej jest zrzucić winę na drożdże, ale to nie ich wina. Po pierwsze: setki piwowarów używa piro i nie ma z tym problemów. U mnie butelki po pryskaniu nie leżą nawet do góry dnem, raz je przewrócę i od razu zalewam piwem. Jest tam jakieś 10 ml piro. Po drugie: pisałem o fermentacji, a nie o infekcji. Stąd mogło to nastąpić przy pierwszej warce, ale nie musiało przy drugiej (zgaduję, że zadałeś gęstwę). Poczytaj co może wpłynąć na zapach siarki/siarkowodoru w piwie i kiedy on powinien zostać zredukowany. Wtedy doczytasz też o tym, jaki wpływ na to ma temperatura fermentacji i referementacji oraz kondycja drożdży. Jak wtedy przeanalizujesz to, co napisałeś, to sam sobie dasz odpowiedź. Szczególnie a'propos redukcji siarki podczas refermentacji w wyższej temperaturze. Edytowane 28 Listopada 2013 przez crosis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomo33 Opublikowano 28 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 (edytowane) Chyba kolega crosis pomylił nick Tomo to nie ten sam co tomato Edytowane 28 Listopada 2013 przez tomo33 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 28 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 Faker, sorki, moja wina, edit poszedł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 29 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2013 tomato, nie rzucaj się i nie sil na sarkazm, bo gonisz w piętkę. Gdybyś miał rację wszyscy stosujący piro mieliby ten sam problem. A nie mają. Wiem, że najłatwiej jest zrzucić winę na drożdże, ale to nie ich wina. Po pierwsze: setki piwowarów używa piro i nie ma z tym problemów. U mnie butelki po pryskaniu nie leżą nawet do góry dnem, raz je przewrócę i od razu zalewam piwem. Jest tam jakieś 10 ml piro. Po drugie: pisałem o fermentacji, a nie o infekcji. Stąd mogło to nastąpić przy pierwszej warce, ale nie musiało przy drugiej (zgaduję, że zadałeś gęstwę). Poczytaj co może wpłynąć na zapach siarki/siarkowodoru w piwie i kiedy on powinien zostać zredukowany. Wtedy doczytasz też o tym, jaki wpływ na to ma temperatura fermentacji i referementacji oraz kondycja drożdży. Jak wtedy przeanalizujesz to, co napisałeś, to sam sobie dasz odpowiedź. Szczególnie a'propos redukcji siarki podczas refermentacji w wyższej temperaturze. 1. co to za średnoiwiecze? 2. znasz warunki w jakich wb06 i us5y mogą dawać omawiane "aromaty'? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 1 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2013 Dobra, dyskusja zaczyna być jałowa. Zgadzam się, miałeś zapach siarki z piro. Co prawda inni tak nie mają, ale Ty tak masz. O tym, że drożdże produkują ten zapach np przy wyższej temperaturze, a potem redukują podczas fermentacji nie przeczytałeś. Twoja sprawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tolo Opublikowano 10 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 (edytowane) To jeszcze inne pytanie z tej serii: najlepszą metodą jest przepłukanie butelki zaraz po jej opróżnieniu. I ok, ale przymierzam się do butelkowania pierwszej warki i mam trochę butelek z czasów, kiedy jeszcze nie planowałem butelkowania swojego piwa, tylko oddawałem do sklepu. Przejrzałem co mam i spleśniałe oddałem do sklepu, zostało mi trochę "czystych" w sensie braku pleśni, niektóre płukane, a niektóre nie. Wymoczyłem je na razie przez 2h w zimnej wodzie, żeby ściągnąć etykiety. Co teraz? Wlać nadwęglanu sodu i przeczyścić szczotką? Planowałem wyprażanie, ale po przeczytaniu tego wątku chyba odpuszczę. Nie chcę się w to bawić, bo uważam za ekonomicznie kiepski pomysł grzanie piekarnika do 200st, żeby zaraz go studzić i zrobić to 2 razy (bo jednorazowo wejdzie mi max 25 sztuk, a butelki muszą być schładzane powoli). Edytowane 10 Października 2014 przez tml Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gąska Opublikowano 10 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 (edytowane) Nadwęglan i wyprażanie nie służą do mycia tylko do dezynfekcji! Najlepiej jakbyś zalał je roztworem NaOH (Soda kaustyczna) na ok 24h. Później porządnie wypłukał wodą i dopiero przed samym rozlewem zdezynfekował nadwęglanem. Pamiętaj tylko w razie czego o rękawiczkach itp. NaOH jest silnie żrący. Edytowane 10 Października 2014 przez Gąska Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
santa Opublikowano 14 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2014 http://blog.homebrewing.pl/?p=181 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się