Pierre Celis Opublikowano 14 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2013 Ostatnimi czasy odnoszę wrażenie, że konkursy piwne służą tylko po to, aby podnieść sztucznie sprzedaż danego piwa a jednocześnie podsycić zainteresowanie danym browarem. Nic ponad to! Niejako skuszony entuzjastycznymi recenzjami a jednocześnie licznymi osiągnięciami w konkursie „European Beer Star Award”, odbyłem pielgrzymkę (tak mi się z początku wydawało) do miejsca, które jest kreowane za obowiązkowy punkt każdej piwnej wycieczki do Niemiec. Owe rzekome miejsce, znajdować się miało w bawarskiej osadzie Graming, nieopodal miasta Altötting, słynącego z bazyliki, którą odwiedza wielu pielgrzymów z całej Europy. Gdy ujrzałem tytułowy Graminger Weissbräu, założony w 1900 roku, w pierwszej chwili pomyślałem, że jest to miejsce, w którym faktycznie można regenerować siły po trudach dnia codziennego. Piękna, ponad stuletnia karczma, zachowana w idealnym stanie, przykuwa uwagę. Wnętrza gospody zostały utrzymane w klimacie typowej starej bawarskiej karczmy, gdzie prócz masywnych, drewnianych ław i licznych autentycznych bibelotów, znajduje się stary piec kaflowy, który jest z pewnością ozdobą tego miejsca. Niestety na tym kończą się pozytywne aspekty tego browaru. Mimo, że browar może poszczycić się licznymi nagrodami za swoje piwa, m.in. za Dunkel Weizena (13,0blg), Weizena (12,0blg), Weizenbocka (17,0blg) oraz Marzena (13,0blg), to prawdę mówiąc ja nie wiem za co są przyznane te zaszczyty i wyróżnienia. Piwa, które nam zaoferowano urągały wszelakim normom. Marzen, wypluty ze smaku. Jego sztuczno-karmelowy smak po dziś dzień przyprawia mnie o mdłości. Natomiast jasna pszenica, smakowała jak wyrób z wielkoprzemysłowego browaru. Wszystko akcenty smakowo-zapachowe zostały spłaszczone do tego stopnia, że odrzucało już po pierwszym łyku. Coś strasznego, że zamiast piwa, które zostało wyprodukowane w browarze obliczonym na produkcję trzech tysięcy hektolitrów, otrzymałem produkt, który niestety bardziej pasuje do napitku, pochodzącego z fabryki piwa. W tym układzie, dziękuję jury konkursu „European Beer Star Award” za to, że dzięki nim straciłem drogocenny czas, na browar, który nie jest wart nawet garści kłaków. . . . Od lewej: Marzen, Weizen Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się