Winger Opublikowano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2013 Bry, Jak wiadomo, unikamy śrutowania słodu w pomieszczeniach, gdzie będziemy pracować z piwem po chmieleniu. Wiąże się to ze sporą ilością niechcianych 'gości' wypuszczanych w powietrze przy śrutowaniu, co wydatnie zwiększa ryzyko infekcji. Zauważyłem, niestety, że przy wsypywaniu słodów do wody na początku zacierania występuje dość intensywne pylenie, obawiam się że może to mieć podobne konsekwencje co w/w śrutowanie. Zacieranie przebiega u mnie w tym samym pomieszczeniu co późniejsze chłodzenie i przelewanie do fermentorów. Moje obawy są uzasadnione, czy przeginam? Jak sobie z tym radzić? Jedyne co mi przychodzi do głowy to taszczenie rozgrzanego gara z wodą do osobnego pomieszczenia, dokonanie tam zasypu i ponowne taszczenie jeszcze cięższego gara z powrotem na taboret do warzelni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MateuszO. Opublikowano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2013 moim zdaniem jeśli przestrzegasz fundamentalnych zasad czystości czyli nie masz syfu a zakładam że nie to nie ma się co martwić, browar to nie apteka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2013 Jak już się tak boisz to syp z małej wysokości nad wodą, będzie mniej pylić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karczmarz Opublikowano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2013 Jak to dla Ciebie dyskomfort to śrutuj do gara i zalej wodą np z fermentora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2013 Wydaje mi się, że nie masz się czym przejmować. Wsypuję słody, zacieram i warzę w tym samym pomieszczeniu. Od momentu wsypania słodu, do schłodzenia brzeczki mija kilka godzin. W tym czasie cały pył powinien spokojnie osiąść, zwłaszcza, że podczas zacierania, filtracji, wysładzania (a w moim wypadku jeszcze warzenia) wydziela się sporo wilgoci, co sprzyja "oczyszczeniu atmosfery". Sądzę, że w stosunku do zachowania pozostałych zasad higieny Twój problem ma znaczenia marginalne lub zerowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bączek Opublikowano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2013 Miałem podobny dylemat. Od jakiegoś czasu robię jak karczmarz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2013 Bardzo słuszna obawa, pył ze śruty to najgorszy wróg piwa pod kątem infekcji. Ja śrutowałem do starego fermentora w innym pomieszczeniu, a przed wsypaniem zwilżałem słód ok. 2 litrami wody, to wystarczająco ograniczało pylenie. Oczywiście przed i po warzeniu myłem podłogę i pomieszczenie na mokro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karczmarz Opublikowano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2013 Od jakiegoś czasu robię jak karczmarz. Ja tak nie robię, śrutuję w innym pomieszczeniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bączek Opublikowano 19 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2013 Od jakiegoś czasu robię jak karczmarz. Ja tak nie robię, śrutuję w innym pomieszczeniu No to tak, jak ja :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się