Lary Opublikowano 19 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2013 Pierwsza warka, testowa leży już w butelce, więc wiem że hobby mi pasuje. Z pewnością będzie kontynuacja Pomyślałem sobie nad nazwą i wpadł mi do głowy "achtel" achtel - ośmina, dawn. ósma część większej miary; w Polsce XVI w. 62 garnce, tj. pół beczki piwa, później beczułka, antałek, ósma część beczki piwa; Na chwilę obecną na wyposażeniu mam: - gar nierdzewka, cienka blacha 30 litrów - fermentor z kranem Po świętach priorytetowo do zakupu idzie drugi fermentor bez kranika, chłodnica, precyzyjny termometr elektroniczny i lodówka turystyczna do zacierania jednotemperaturowego. Mniejszych pierdół ze sprzętu nie wymieniam. Nastawiam się na dwudziestolitrowe warki. #1 AIPA Pierwsze piwo, które uwarzyłem to India Pale Ale z lekkim, amerykańskim akcentem Surowce: - brewkit IPA od Better Brew (2,3 kg) - 1 kg mieszanki suchego ekstraktu słodowego i glukozy od Browamatora - 50 gr Cascade chmielone na zimno (dwa tygodnie) - drożdże S-04 (uwodnione) -refermentowane 135 g cukru na 20 litrów gotowego piwa Ciężko powiedzieć mi czy źle wyskalowałem cukromierz czy ta ipa miała być taka słaba, ale ekstrakt przed zadaniem wynosił 10,5 BLG. Odfermentowało po tygodniu do 4 BLG i po 14 dniach cichej poszło w butelki. Wiedziałem, że po brewkicie nie należy spodziewać się cudów, ale efekt jest co najmniej zadowalający (raczej obcy mi jest syndrom dumnego rodzica). Piwo pachnie ładnie lekkim cytrusem i lekką żywicą, w smaku jest średnio goryczkowe. W sylwestra będzie kameralna premiera. Następny w planach będzie zacierany staut owsiany z laktozą i kawą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Śliwiński Opublikowano 20 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2013 Ja przyznam, że brukit z tej firmy wyszedł mi słabo. Też była to moja pierwsza warka domowa. Może po prostu coś namieszałem nieumiejętnie;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lary Opublikowano 20 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2013 Ja przyznam, że brukit z tej firmy wyszedł mi słabo. Też była to moja pierwsza warka domowa. Może po prostu coś namieszałem nieumiejętnie;) Grunt to zrezygnować z gotowych drożdży i dodać chmeilu na cichą dla aromatu. Miałem okazję próbować brewkitów Coopersa, które były straszne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lary Opublikowano 30 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2013 Rzecz stała się niesłychana, miałem okazję poczęstować swoim pierwszym piwem prawdziwą tuzę wśród bimbrowników - Andrzeja Pilipiuka. Piwo smakowało i wywołało wiele zainteresowania także od strony technicznej. Jest wiatr w żagle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klisz Opublikowano 30 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2013 To może w następnej książce coś skrobnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lary Opublikowano 20 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 Kolejny krok na drodze do pierwszej, zacieranej warki 72 zł, 8 m miedzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 20 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 do jakiego gara ta chłodnica? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lary Opublikowano 20 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 Garnek ma 30 l, 35 cm średnicy i 35 cm wysokości (tak pi razy oko, bo mierzyłem linijką). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 20 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 a gdzie jest wlot wody? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lary Opublikowano 20 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 Generalnie mieszkanie jest rodziców, więc nie za bardzo chcę im grzebać przy zlewach. Zastosowałem metodę podpatrzoną u Pawła Leszczyńskiego. Woda zimna znajduje się w fermentorze i zlatuje do chłodnicy przez kran, do którego podłączam koniec węża (na wcisk). Myk polega na tym by fermentor stał wyżej niż garnek z chłodnicą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 20 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 aaaaa to dobre jest ale w takim wypadku musi być min 3 szczeble "drabinki" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lary Opublikowano 20 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 Tak, masz rację. Prędkość przepływu wody może nie jest zabójcza, ale za to mogę użyć znacznie zimniejszej wody niż z kranu. Przy pierwszej zacieranej warce nie omieszkam policzyć ile czasu zajęło chłodzenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 20 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 no to życzę powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lary Opublikowano 11 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2014 Pierwsza zacierana warka stoi już w fermentorze. Nazwy dla tego piwa póki co nie tworzę, bo efekt jest trudny do przewidzenia. Zcznijmy od tego, że z rozpędu ześrutowłem cały słód, który miłałem kupiony. Było tego za dużo, więc po energicznym mieszaniu odebrałem 5 kg mieszanki i dodałem 800 g płatków owsinych. Jeżeli udało się równomiernie wymieszać śrutę to zsyp wyglądł tak: - pilzneński Strzegom - 3,75 kg - 64% - płatki owsiane błyskawiczne - 800 g - 14% - pszeniczny Strzegom - 750 g - 13% - czekoladowy 900 EBC CM - 188 g - 3% - special B CM - 188 g - 3% - jęczmień palony CM - 188 g - 3% Niestety zapomniałem zaznaczyć na łyżce jaki poziom wody w garnku odpowiada ilu litrom i wysładzałem na oko. Filtracja szła sprawnie, przy takiej ilości owsa spodziewałem się czegoś gorszego. Do gotowania poszło 25 g Marynki na 60' i 20 g Fuggles na 10'. Po 60' wrzenia zostało 15 l (dostałem lekcję do odrobienia). Spodziewam się raczej zdecydowanej goryczki. Chłodzenie nader sprawne, przy grawitacyjnym przelewaniu wody trwało około 40', przy czym najdłużej ciągnęło się ostatnich kilkanaście stopni. Brzeczka nastawna miała 16 BLG. Drożdże S-04 uwodnione w 29 stopniach i zadane w temperaturze 21 C do brzeczki o tym samym cieple. W tej chwili temperatura w pudle styropianowym wynosi 18 C. Pozostało czekać na efekty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lary Opublikowano 1 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 Stout owsiany już od 4 dni stoi w butelce. Był bardzo dobry już na etapie młodego piwa, więc sporo sobie po nim obiecuję. Tymczasem do fermentora poszło ok 18 L brzeczki 15,5 BLG piwa wędzonego. Zacierane w 69 stopniach przez 70' i 5' w 78. Z wysłodzinami wyszło 25L. Poza samym słodem wędzonym dodałem 450 g wędzonych śliwek, na 30'. Chmiel marynka (25 g na 60'), zadane gęstwą z s-04. To pierwsze zadanie gęstwy, więc ciekawi mnie czy w ogóle ruszy. Piwo było czysto eksperymentalne, więc nie zdziwi mnie, jeśli coś się skaszani. Zdziwiło mnie ile brzeczki wypiły wędzone śliwki. Trzeba pamiętać, żeby nadwyżkę wkalkulować w kolejne obliczenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lary Opublikowano 5 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2014 Po pierwszym pomiarze wędzone ale zeszło do 5,5 BLG szału nie ma, ale jeśli nie zejdzie niżej to piwo będzie interesujące w odbiorze. W smaku wędzona śliwka zdominowała inne aromaty i smakuje jak połączenie piwa z kompotem z suszu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lary Opublikowano 10 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2014 Wędzone Ale przelane na cichą i wyniesione do piwnicy, do 17 stopni C. Niżej nie mam jak zejść, bo musiałem zrobić miejsce w pudle styropianowym. ...a to dlatego, że warzyłem dziś APA w wersji australijskiej, z zestawu alepiwo.pl #2 Australian Pale Ale 3,8 kg Pale Ale 0,3 karmelowego jasnego 10 g Topaz - na 60 min 20 g Galaxy - na 5 min 30 g Galaxy - na 1 min i flameout Z zacieraniem miałem kłopot, posłuchałem receptury zamiast wyliczyć sobie samemu temperatury, przez co po wsypaniu słodu zamiast 67 stopni zrobiło się 70. Dolałem wody do wyregulowania temp i ustaliłem ją na poziomie 68 stopni. Co śmieszniejsze po intensywnym mieszaniu termometr pokazał nagle temperaturę 64 stopni, co odrobinę mnie zmartwiło. Koniec końców zacząłem podgrzewać, co termometr podsumował mi wzrostem temperatury o 1 stopień. Nie wiem jak to się zatarło, ale próba jodowa wyszła negatywnie po 50 min. Do kadzi zaciernej poszedł 1 ml kwasu fosforowego. Sklep zakładał 12 BLG z tego zasypu, ale musiałbym mieć wydajność na poziomie 84%, żeby tyle z tego wycisnąć (wg. BT). Jak na razie brak mi techniki, żeby wycisnąć aż tyle. Po gotowaniu miałem 11 BLG. Brzeczka po schłodzeniu i napowietrzaniu mieszadłem do fraby zadałem drożdżami US-05 (uwodnione w temp 27 stopni, zadane ok 24 stopni). Aktualnie brzeczka stoi w pudle i powoli zbija temperaturę. Docelowo chcę, żeby temperatura zeszła do 18-19 stopni, z tym że powoli i do jutra wieczór. Po raz kolejny okazuje się, że nie ma co się słuchać instrukcji i trzeba wyliczać wszystko samemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lary Opublikowano 15 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2015 Sporo wody upłynęło w Wiśle od ostatniego wpisu. Czas więc na aktualizację 1. Chłodnica przystosowana do pracy z bieżącą wodą. Zużycie przy chłodzeniu do temp. +/- 20° wynosi mniej więcej 60 litrów wody. W planach zamiana chłodnicy na wymiennik płytowy. 2. W użyciu lodówka turystyczna 35l, z zamontowanym kranem i filtrem z oplotu (150 cm) 3. Dla stabilizacji i kontroli temperatury fermentacji zakupiłem lodówkę. Okazała się za mała i niezdatna do użytku z zewnętrznym termostatem. 4. Termostat RT-2C "0" okazał się być gównem jakich mało. Źle wycięty otwór pod wtyczkę, przedelikatny wyświetlacz i finalnie błąd z niewyłączającą się lodówką. Zamieniłem na termostat Conrad UT-200. 5. Zakupiłem garnek emaliowy z Olkusza (średnica 55 cm) - 40 litrów. Niestety na obecnej kuchence nie mogę go używać, zakrywa wszystkie palniki i po nagrzaniu stapia pokrętła od gazu. Muszę pokombinować nad jakąś formą podstawki nad palnikami, albo zaopatrzyć się w taboret gazowy. Na ulepszonym sprzęcie uwarzyłem dzisiaj Milk Stout "Maciato" 16° Skład: - 3 kg pale ale - 1 kg słodu pszenicznego - 500 g laktozy - 400 g płatków owsianych - 400 g czekoladowego 1200 - 300 g jęczmienia prażonego - 300 g słodu barwiącego - 20 g granulatu IUNGA - dwie laski wanilii 90' zacierania, startując od temperatury 70 stopni, w dół. Przy rozpoczętej filtracji temperatura ustalona na poziomie 67 stopni. Gotowanie przez 60 minut, z chmielem, laktozą i wanilią dodanymi w pierwszej minucie wrzenia. Rehydratacja drożdży S-04 w temperaturze 33°C i zadanie w temperaturze 20 stopni do napowietrzonej brzeczki (niezawodne mieszadło do farb). Test FFT w toku. Zdjęcia sprzętu zrobię na początku zbliżającego się tygodnia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 18 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2015 Po pierwszym pomiarze wędzone ale zeszło do 5,5 BLG szału nie ma, ale jeśli nie zejdzie niżej to piwo będzie interesujące w odbiorze. W smaku wędzona śliwka zdominowała inne aromaty i smakuje jak połączenie piwa z kompotem z suszu. I jak piwo smakowało po "odleżeniu swojego"? Też ostatnio robiłem piwo z wędzoną śliwką, też 15.5, zeszło do podobnego poziomu, tylko śliwki było mniej i jak na razie jest w miarę ok, wędzonka nie zabija, samej śliwki też na razie raczej nie czuć. Zostało mi jeszcze 500g śliwki i zastanawiałem się właśnie nad wersją bardziej "ikstrim", ale po efekcie jaki dało 250g mam spore obawy czy nie będzie zbyt kompotowo-wędzone. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lary Opublikowano 18 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2015 Powiem tak, po wyleżakowaniu straciło na ostrości i wędzonka fajnie się ułożyła, nie mniej jednak piwo smakowało jak kompot z suszu. Wędzona śliwka może być ciekawym dodatkiem, pod warunkiem uzyskania solidnej podbudowy z dobrze dobranej kompozycji słodów. Jeśli kiedyś powtórzę aż taką ilość śliwki to tylko w risie lub robust porterze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 18 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2015 Dzia za info. Chyba na razie swoje śliwki zostawię i zobaczę co się z pierwszym piwem z ich dodatkiem stanie. Gdyby ta wędzonka opadła trochę i piwo byłoby przez to mniej jednowymiarowe, to byłoby całkiem udane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lary Opublikowano 19 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2015 (edytowane) Utworzyłem nową galerię dedykowaną browarowi. Póki co planuję wrzucać tam rozwiązania sprzętowe. W tej chwili w galerii znajduje się zdjęcie kadzi zacierno-filtracyjnej, wykonanej z lodówki, oraz nowa kapslownica. Link poniżej.Ponadto, dzisiaj po raz pierwszy zrobiłem starter drożdżowy, korzystając z mieszadła odkupionego od Masona. Przez dwie ostatnie doby w kolbie mieszały się drożdże FM 21 Odkrycie sezonu. A skoro drożdże się kręciły, to musiałem przygotować dla nich brzeczkę #7 Saison 13 BLG - Iunga, Motueka - zwycięski przepis Dori z VII KPD z lekką modyfikacjąZasyp:2,7 kg pilzneńskiego Strzegom0,8 kg wiedeńskiego Strzegom0,7 kg pszenicznego Strzegom0,2 kg caraaroma Weyermann0,2 kg carahell Weyermann0,1 kg słodu zakwaszającego IREKSZacieranie:Słody wsypane do 15 litrów wody 70°C. Temperatura ustaliła się na wysokości 64,8°C i spadła do 64,4°C po godzinie zacierania. Infuzja w wysokości 7,5 litra wrzątku, żeby podgrzać całość do 72°C. Po 90 minutach filtracja.Wysładzanie:12 litrów wody o temperaturze 78 stopni. Woda nie była zakwaszana z gapiostwa. Pocieszam się faktem, że w oryginalnym, zwycięskim przepisie woda również nie była zakwaszana.Chmielenie:10 g IUNG na początek gotowania (60 min)20 g Motueki w 40 minucie gotowania (20 minut)25 g skórki gorzkiej pomarańczy w 40 minucie gotowania (20 minut)20 g Motueki w 50 minucie gotowania (10 minut)10 g Motueki na wyłączenie palnika300 g glukozy na wyłączenie palnikaFermentacja ruszyła już chyba w godzinę po zadaniu drożdży. Po dwóch godzinach na powierzchni brzeczki utworzyła się gigantyczna czapa piany. Póki co fermentacja odbywa się na pograniczu 21-22°C i w takiej chcę ją utrzymać.Test szybkiej fermentacji: 2 BLG Przelane na cichą 03.03.2015, przy 1 BLG (co każe się zastanowić nad jakością moich fft). Z cudownego aromatu chmielowego Motueki pozostało tylko wspomnienie. W smaku czuć bardzo wyraźnie belgijskie fenole, z lekką pieprznością. Piwo jest wytrawne i postaram się pocelować w mocne nasycenie. Komentarz:Oryginalnie z tego zasypu miało wyjść 15 BLG. Nie specjalnie martwi mnie niższy ekstrakt, wyższa pijalność będzie atutem. Zastąpiłem oryginalnie użyty Saaz na Motuekę. Raz, że wolę odmiany nowofalowe, dwa że to ta sama rodzina. Chmielu poszło więcej niż w oryginalnym zasypie, ale z całą pewnością nie będę chmielił tego piwa na zimno. Edytowane 3 Marca 2015 przez Lary Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lary Opublikowano 31 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2016 Dawno się tu nic nie działo, a w browarze same nowości. Warka American Stout już fermentuje. Pierwszy raz warzyłem przy użyciu taboretu gazowego, pierwszy raz zastosowałem całonocne zacieranie, pierwszy raz do kotła poszedł chmiel najnowszej fali (vic secret z 2015 r.), pierwszy raz zastosowałem dekokcję. Wydajność wzrosła do 81,5% z 75% zakładanych. Chmiel pchnie przyjemnie. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Nazwa - Pink Panther Zasyp: - 3 kg Pale Ale z Weyermanna - 1 kg słodu pszenicznego Weyermanna - 0,25 kg Carafa I z Weyermanna - 0,25 kg Carafa II z Weyermanna - 0,2 kg jęczmienia palonego Zacieranie: - Woda o temperaturze 78 stopni po wsypaniu słodów zeszła do 70 stopni. Zacieranie przebiegało od 22:30 do 07:00 dnia następnego. O 7.00 zacier miał 62 stopnie. - Odebrałem 9 litrów zacieru i podgrzałem do 90 stopni. Po powrocie temperatura nie wzrosła aż tak jak oczekiwałem, więc przeprowadziłem infuzję wrzątkiem do 78 stopni. Wysładzanie: -15 litrów niemodyfikowanej wody, wysładzanie na raty Chmielenie: - Vic Secret (2015) - 20 gr - 20 min - Vic Secret (2015) - 20 gr - 10 min - Vic Secret (2015) - 10 gr - flameout - Vic Secret (2015) - 50 gr na ostatnie 3 dni fermentacji cichej Drożdże: - US05 - rehydratacja w 29 stopniach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się