Pierre Celis Opublikowano 18 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2014 Jak to bywa z każdą rewolucją, posiada ona dobre jak i złe strony. Podobnie ma się rzecz z piwną rewolucją w RPA. W ostatnim okresie czasu, wielokrotnie przedstawiałem wam dobre strony tej transformacji. Dzisiaj dla odmiany zaprezentuję wam ciemne a raczej cień tego zjawiska. Zapraszam was do Gordon’s Bay, niewielkiego, przemysłowego miasteczka, położonego nieopodal Cape Town. Właśnie tam, w jednej z hal poprzemysłowych, znajduje się jeden z młodszych browarów w tymże kraju. Mowa o „Red Sky Brewing” założonym we wrześniu ubiegłego roku, przez założyciela i głównego udziałowca firmy „The Wine Makers Club”, zajmującej się dystrybucją surowców i sprzętu wykorzystywanego w piwowarstwie domowym. Jednak nie to a poboczna działalność tego przedsiębiorstwa wzbudziła w nas małe kontrowersje. Albowiem jest nią organizacja szkoleń i warsztatów propagujących to właśnie hobby. Dlaczego? O tym za chwilę. Jak przystało na mały browar rzemieślniczy, całość powstała na podstawie „zrób to sam”. Dość nietypowa warzelnia o wybiciu pięciu hektolitrów, to z pewnością duża atrakcja tego browaru. Pozostałe wyposażenie browaru uzupełnione jest o trzy zbiorniki fermentacyjne, każde o pojemności pięciu hektolitrów oraz niezliczone kegi, pierwotnie służące jako beczki dedykowane pod napoje bezalkoholowe, dziś służące jako zbiorniki leżakowe. Obecnie browar w swojej ofercie posiada trzy gatunki piw, które są warzone regularnie. Na wspomnianą ofertę składają się: Red Ale (4,0% alk.), Amber Ale (4,5% alk.) oraz Wit-Gluten Free (3,8 alk.). Dodatkowo do oferty dołączony jest Barley Wine, który jest warzony na sprzęcie, którego jednorazowy wypust jest obliczony na …pół hektolitra. Całość produkcji trafia na lokalny rynek w postaci butelek i beczek. Prawdę mówiąc na tym opisie powinienem zaprzestać, całkowicie pomijając zagadnienie organoleptyczne tychże piw. Niestety, moją wrodzona prawdomówność nie pozwala mi abym przemilczał tą kwestię. Wszystkie te piwa, moim jak i mojej małżonki zdaniem, nadawały się jedynie do przeczyszczeniu zlewu. Domowa chałtura przebijała się przez te wszystkie piwa. Począwszy od przykrego aromatu, po przez zbyt wysokie wysycenie a skończywszy na trudnym do przełknięcia smaku tychże piw. Do tej pory trudno mi to mi pojąć, jak facet, który uczy na swoich warsztatach tego fachu, może wypuszczać na rynek tak nieudane piwa. Bardzo proszę was, jak spotkacie piwa pochodzące z tego browaru, omijajcie je z daleka. . . . śrutownik . Fermentujący Barley Wine . Red Ale . Amber Ale . Wit Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się