Rezor91 Opublikowano 22 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2014 Hej wszystkim. Miałem dość stresujące przeżycie w piwem więc stwierdziłem, że podziele się przeżyciami tymbardziej, że na Wiki i szperając w necie nie uzyskałem zbyt wielu informacji wyjaśniających . Mianowicie w niedzielę zadałem drożdże do fermentacji a do wczoraj (wtorek) reakcji brak. Żeby było jasne: Temperatura brzeczki: 19.8°C Temperatura wody (500ml przegotowana): 25°C Drożdże: Danstar BRY-97. Przechowanie drożdży: Z półtora miesiąca w lodówce temp. 8°C Po wsypaniu drożdży do wody po ok 10~15 minut wsypałem szczyptę cukru (zawsze tak robie żeby się "rozgrzały") odsiedziały swoje (tak z 30 minut). Zauważyłem, że ładnie się pieni i zadałem drożdże, a nastepnie przystąpiłem do szczęśliwego spokojnego snu. Rano temperatura piwa: 18°C i woda w rurce ani drgnęła. Odchylam wieko: kilka bąbelków na powierzchni ale to raczej pozostałość z napowietrzania, a piwo widać, że zaczyna "klarować". Uzbroiłem się w cierpliwość i won do pracy. Wieczorem bez zmian i zaczyna się panika. Odkaziłem łychę i zacząłem ostro mieszać aż wszystko zmętniało i się wymieszało. Stwierdziłem, że jak tylko trochę ruszy bedzie ok i znów spać. Rano dzień 2gi. Panika (całe szczęście, że wolne od pracy ). Nic/null/zero. Najbliższy sklep z artykułami piwowarskimi 100km, samochód nieubezpieczony i w ogóle kto by tyle gnał. Na wszelki wypadek poszło zamówienie. A teraz solucja: Odkaziłem inny gar. Zlałem wszystko z wierzchu. Zostały tylko niedofiltrowane chmieliny i drożdże, które poszły won do słoika. Pospacerowałem po mieście i kupiłem pożywkę dla drożdży wniarskich. Podbiłem lekko temperaturę warki do 21°C, a drożdże postawiłem obok grzejnika (25°C) wsypałem pożywkę i zakręciłem. Drożdże sie reanimowały po 6 godzinach i słoik wydeło. Przelałem spowrotem i już po 3h fermentacja szła gładziutko (pojawiła się 1mm pierzynka z piany), a dziś rano burzliwa ruszyła porządnie. Ponadto piana z wierzchu wyglada dość ładnie bo nie jest przykryta syfem ani drożdżami . Uniknąłem tym samym dość sprawnie skażenia brzeczki (pamiętać o odkażaniu!) oraz użycia drożdży piekarniczych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nezrok Opublikowano 22 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2014 Wystarczyło przetrzepać nasze forum i spałbyś spokojniej. Z doświadczeń piwowarów forum wynika, że BRY-97 startują po +/-48h. Lektura tutaj - http://www.piwo.org/topic/8341-bry-97-vs-us-05/page__hl__bry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slimaq Opublikowano 22 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2014 Też byłem zestresowany tymi drożdżami Ale bez żadnych zabiegów wystartowały po 2 dniach. Kolejna warka zaprawiona gęstwą już znacznie szybciej (ok 15h). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mientkijanek Opublikowano 22 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2014 Odkaziłem inny gar. Zlałem wszystko z wierzchu. Zostały tylko niedofiltrowane chmieliny i drożdże, które poszły won do słoika. Pospacerowałem po mieście i kupiłem pożywkę dla drożdży wniarskich. Podbiłem lekko temperaturę warki do 21°C, a drożdże postawiłem obok grzejnika (25°C) wsypałem pożywkę i zakręciłem. Drożdże sie reanimowały po 6 godzinach i słoik wydeło. Przelałem spowrotem i już po 3h fermentacja szła gładziutko (pojawiła się 1mm pierzynka z piany), a dziś rano burzliwa ruszyła porządnie. Ponadto piana z wierzchu wyglada dość ładnie bo nie jest przykryta syfem ani drożdżami . Uniknąłem tym samym dość sprawnie skażenia brzeczki (pamiętać o odkażaniu!) oraz użycia drożdży piekarniczych. Jako bardzo początkujący z przerażeniem czytam co robiłeś.Czy starter nie robi się przed zadaniem do brzeczki? Do "reanimacji drożdży podniosłeś temperaturę, może brzeczka była za zimna by drożdże zabrały sie za robotę? piana na fermentującym piwie do chyba drożdże i nie musi ładnie wyglądać. Skąd wiesz że uniknąłeś zakażenia? czy takie zabiegi nie są prośba o infekcję? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wolf83 Opublikowano 22 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2014 25 stopni i nadal fermentator stoi przy tym grzejniku? Przekroczenie temp. 26 stopni może wywołac w piwie smak rozpuszczalnika. Bry-97 to bomba z opóźnionym zapłonem. Ja tak miałem z US-05. Też myslałem ze lipa, ale wystartowały po ok. 30 godzinach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawelG Opublikowano 23 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2014 rozpuszczalnik moze wyjsc nawet po przekroczeniu 21-22 juz fermentjacego piwa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 23 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2014 rozpuszczalnik moze wyjsc nawet po przekroczeniu 21-22 juz fermentjacego piwa Wydaję mi się, że w takich temperaturach można otrzymać pożądane lub niepożądane Estery w piwie, ale zapach rozpuszczalnika powstaje przy większej temperaturze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 23 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2014 To zależy od szczepu drożdży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się