Pierre Celis Opublikowano 6 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2014 barley wine od Anchor Ostatnio stwierdziłem, że coś za dużo uzbierało mi się piw z jankeskiego browaru Anchor. Systematycznie zacząłem więc naprawiać ten błąd. Co prawda większość wypiłem dla własnej przyjemności, ale dla barleywine zrobiłem wyjątek. Anchor jest o tyle specyficzny, że wszystkie jego ciemne piwa mają jedną wspólną nutę – lukrecję. Nienawidzę lukrecji, ale w tym konkretnym przypadku muszę przyznać, że nawet mi nie przeszkadza. Zresztą Breckle’s Brown jest jednym z fajniejszych piw sesyjnych. Dodatkowym atutem są butelki, które są na tyle ładne, że mają drugie życie jako pojemniki na domowe mieszanki oliw z przyprawami – wystarczy dorobić krachlę. Anchor Old Foghorn Piana: Średnio bujna, drobno i średnio pęcherzykowata, brązowawa. Barwa: Piękny rubin, klarowne. Zapach: Anchor pełną gębą i na bogato. Bardzo pełne, słodowe, karmel, rodzynki, miód, chleb razowy, estry kwiatowe i owocowe. Smak: Średnie wysycenie, mega pełnia. Pięknie złożone i jednocześnie zbalansowane. Pierwszy akord to pełnia, słodowość, słód i resztkowa słodycz. W drugim pojawiają się rodzynki, karmel, lukrecja, skórka od chleba i lekka cierpkość. Finisz pełny, okrągły, aksamitny, lekko oblepiający, ale nie męczy. Alkohol ukryty. Dawno nie widziałem w sklepach, ale jeżeli traficie to można brać w ciemno. Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się