zbynieks Opublikowano 11 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2014 Mam takie wiadro, w którym kiedyś miałem drobną infekcję. Umyłem jako tako i i nie używałem, bo nie było powodu, mam parę innych. Ale teraz powody się pojawiły. Więc wiadro wyszorowałem płynem i chcę na dwa dni zalać Domestosem (bo mam!) a potem jeszcze potraktować piro. Jak stosować ten Domestos? Po ścianach normalne, roztworem całe wiadro (jakie stężenie?) czy roztworem tylko parę litrów i opary swoje zrobią? Czy w ogóle sobie odpuścić? Proszę o poradę co do stężenia i uwagi co do skuteczności tego planu. Dziękuję ZS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 11 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2014 na plastiku nie zostanie okropny zapach chloru? czytałem, że kreta stosują. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynieks Opublikowano 11 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2014 Kreta też mam. A jak stosować? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 11 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2014 (edytowane) http://www.piwo.org/...an/page__st__40 gdzieś tutaj chyba o tym czytałem, luknij. Edytowane 11 Marca 2014 przez lolo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klisz Opublikowano 11 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2014 Gdzieś czytałem o 250ml na pełen fermentor. Ja leję pół litra na cały. Po takim okażaniu osadzi Ci się jakiś związek soli czy coś tam. Bardzo dobrze pozbywa się go roztworem kwasku cytrynowego. Zapachu nie ma po wylaniu. Ja tak robię od 40 warek po serii kwasów i nie mam problemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 11 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2014 Domestos do mycia, jak chcesz do dezynfekcji to wybielacz. Od ćwierć litra na wiadro, I'm więcej tym lepiej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sylask Opublikowano 11 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2014 Ja po dwóch kwasach... dzień przed warzeniem zalewam dookoła po ściankach domestosem, później szmatką wcieram to po całym wnętrzu plus dekiel, na koniec wlewam kilka litrów ciepłej wody, zakładam dekiel. Następnego dnia wypłukuję i zalewam piro lub oxi i to wylewam przed zlaniem piwa...i do tej pory działa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 11 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2014 Ale po co trzymać takie coś przez całą noc? tylko "aromaty" przechodzą w plastik. Chlor szybko działa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quentin Opublikowano 12 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2014 Ja daję do mycia na ścianki domestos z małą ilością wody , żeby zrobić trwałą , trudno spływającą pianę . Nie trzymam dłużej niż godzinę . Zapach jest , ale szybko się ulatnia . Przed zadaniem piwa jeszcze nadwęglan . W piwie nic nie czuć . Do tej pory bez kwasów . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Śliwiński Opublikowano 12 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2014 Ale po co trzymać takie coś przez całą noc? tylko "aromaty" przechodzą w plastik. Chlor szybko działa. Po co w ogóle tyle różnych wynalazków na raz? I tak nie da rady zrobić pełnej sterylizacji. Taniej wyjdzie odprawić czary. Ja tam myje porządnie wiadro detergentem. Potem nadwęglan i po robocie. Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 12 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2014 Ale po co trzymać takie coś przez całą noc? tylko "aromaty" przechodzą w plastik. Chlor szybko działa. Po co w ogóle tyle różnych wynalazków na raz? I tak nie da rady zrobić pełnej sterylizacji. Taniej wyjdzie odprawić czary. Ja tam myje porządnie wiadro detergentem. Potem nadwęglan i po robocie. Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka O co Ci chodzi? Quentin 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
watson Opublikowano 12 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2014 (edytowane) czy pisząc Domestos macie na myśli podchloryn sodu? I troszkę się zgubiłem. Polać domestosem po ściankach poczekać z godzinę i wypłukać czy wlać szklankę domestosa i zalać po brzegi gorącą wodą? Edytowane 12 Marca 2014 przez watson Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynieks Opublikowano 12 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2014 Mam na myśli taki płyn z marketu po 8,99 zyla, walący chlorem, który sprawia wrażenie żrącego i żona używa go np do pucowania dość istotnego elementu umeblowania łazienki. Ogólnie to zadziałałem tak: Umyłem wiadro ludwikiem, zalałem na noc do pełna roztworem ciepłej wody i ok. 400 mililitrów rzeczonego Domestosu, po czym opłukałem starannie. Następnie na wypadek gdyby jakiś Mcgyver się uchował to wziąłem 150 g granulek tzw. Kreta do udrażniania rur, zalałem toto 4 litrami ciepłej wody, zamknąłem wiadro i zostawiłem na kilka godzin. Po czym wylałem, opłukałem i i zrobiłem roztwór 10 g/ litr nadwęglanu sodu i wlałem tego 3 litry do fermentora. Jutro opłuczę wielce starannie i wleję piwo. Trochę mnie sumienie gryzie, że jeszcze miotacza ognia nie użyłem, ale ryzyk fizyk! Jak coś tam przeżyło, to ja jednak wolę żyć z tym czymś w zgodzie, bo to przyszłość tej planety. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
watson Opublikowano 12 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2014 No widzę, że kolega kompleksowo zadziałał. Osobiście uważam, że nie miało prawa nic przeżyć w tym wiadrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 12 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2014 haha. niezłe akrobacje, już miałem pisać żeby jeszcze napalm użyć, ale mnie uprzedziłeś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Śliwiński Opublikowano 12 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2014 O nic kolego. Po prostu trochę mnie bawi przesada w dezynfekcji. Stąd tekst o czarach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quentin Opublikowano 13 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2014 Lepsza przesada niż niedopełnienie Lepsze dobre piwo po wysiłku niż kwas po minimaliźmie . Może takie zasady nam przyświecają ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sylask Opublikowano 13 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2014 To dość normalne, kiedy jest jeden kwas a potem drugi i jest się w plecy, więc wkrada się trochę przesady ale potem wraca sie do normalności, również dzięki temu forum. Chociaż powiem, że kilka butelek kwasa mi się zawieruszyło i zrobił się nawet pijalny... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynieks Opublikowano 13 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2014 Wcale się nie gniewam o szyderę, bo rzeczywiście wygląda to na zwiewną, delikatną palmę co narobiłem, ale chyba jednak raz na jakiś czas warto zrobić tam zupełną masakrę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 13 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2014 Domestos nie nadaje się do dezynfekcji, stężenie czynnika bójczego jest w nim za małe. Do mycia - owszem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 13 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2014 A jak zapach chloru po domestosie? zostaje? czy łatwo się go pozbyć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 13 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2014 Jaki zapach, po myciu przez 2 minuty?! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 14 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2014 jakoś domestos źle mi się kojarzy i nie wierzyłem, że jego brutalny zapach nie zostaje dlatego dopytuję. Nie chcę wietrzyć fermentora przez tydzień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quentin Opublikowano 26 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2014 Domestos nie nadaje się do dezynfekcji, stężenie czynnika bójczego jest w nim za małe. Do mycia - owszem. Nawet jeśli się go używa do dezynfekcji powierzchni w szpitalach ? http://bakterie.blox.pl/2012/02/Domestos-plyn-czyszczaco-dezenfekujacy.html http://www.dezynfekcja24.pl/aplikacja/pliki/2556/zalacznik/files/Ulotka%20Domestos%20Professional%20Red%20Power.pdf Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się