AndrzejKu Opublikowano 19 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2014 Nie za dużo roboty? Ja jednorazowo myje ok 100 but. I dlatego szukałem najszybszego rozwiązania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 19 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2014 Nie za dużo roboty? Dotyczy to butelek wchodzących do browaru. Te z obiegu są płukane po opróżnieniu. Przed rozlewam każdą traktuje szczotą i oxi lub piro, i płuczę/płukam bezpośrednio przed rozlewem. (wiem że podniesie się krzyk, że nie nada, ale moja LP twierdzi, że od czasu takiego postępowania, piwo już nie ma "smrodku") Przygotowanie skrzynki butelek przed rozlewem zajmuje ok 20-25min. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
banita12 Opublikowano 19 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2014 Ja też podobnie jak AndrzejKu stosuję wyłącznie ACE, ponieważ jest z tym najmniej roboty mycie i dezynfekcja w jednym. Przy czym trzymam roztwór ACE w butelkach około 20 minut. Po dłuższym czasie wytrącają się jakieś kryształki z roztworu i wolę tego unikać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejKu Opublikowano 19 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2014 Nie za dużo roboty? Dotyczy to butelek wchodzących do browaru. Te z obiegu są płukane po opróżnieniu. Przed rozlewam każdą traktuje szczotą i oxi lub piro, i płuczę/płukam bezpośrednio przed rozlewem. (wiem że podniesie się krzyk, że nie nada, ale moja LP twierdzi, że od czasu takiego postępowania, piwo już nie ma "smrodku") Przygotowanie skrzynki butelek przed rozlewem zajmuje ok 20-25min. Moja LP połowa twierdzi że jak wetrze w siebie 10 rodzajów kremów to jest lepiej. Ja nie widzę różnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 19 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2014 U mnie nie zajmuje to absolutnie długo, na raz myję 35 butelek. Po prostu trzymam je w roztworze NaOH (około 5%) przynajmniej 24 h. "Obce" butelki dłużej. Szlag trafia wszystko, co żyje. Późniejsze opłukanie zajmuje mniej niż 10 minut. Potem tylko przeprysk piro i piwo. Plus jest taki, że roztwory NaOH się nie zużywają jakoś strasznie. U mnie służą najpierw do zalewania wiader, potem, po kilku razach idą do butelek. Kilogram sodu kaustycznej to jakieś 6 PLN. Starcza na... cholera wie, ale strasznie długo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 19 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2014 Moja LP połowa twierdzi że jak wetrze w siebie 10 rodzajów kremów to jest lepiej. Ja nie widzę różnicy. Jak nie ma różnicy to po co przepłacać NaOH jest przeze mnie używane regularnie do czyszczenia sprzętu i okazjonalnie do butelek, próbowałem innych środków typu ACE i żaden z nich dla mnie nie jest tak skuteczny jak gorący roztwór sody kaustycznej, no i nie wali tak jak środki chlorowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 19 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2014 A po czym poznać, że roztwór NaOH się zużył? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 19 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2014 A po czym poznać, że roztwór NaOH się zużył? Najprościej mówiąc przestaje byc "śliski" w dotyku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 20 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2014 Dokładnie. Nie ma też problemu z dezaktywowaniem go, płukanie gorącą wodą wystarczy zupełnie. Kolega stosuje też inną metodę i zastanawiam się nad nią: ma jeszcze pośredni etap - płukanie w wiadrze z wodą i kwaskiem cytrynowym. Wtedy masz 1000% pewności, że resztki NaOH są zdezaktywowane. Na początku zastanawiałem się też jak przechowywać takie butelki. Jakieś kapturki z alufolii czy coś. Po jakimś czasie wygrzebałem z piwnicy skrzynkę takich, co to stały tam z pół roku. Jedyne, co było w środku, to odrobina kurzu. NaOH skutecznie zabiło wszystkie możliwe biologiczne aktywności, nie zostawiło też nic, co mogłoby stanowić pożywienie dla bakterii/grzybów/dzikich drożdży. Takie butelki przepłukałem wodą, przepryskałem piro i gotowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 20 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2014 Na początku zastanawiałem się też jak przechowywać takie butelki. Butelki w skrzynce nakrywam ręcznikiem papierowym, ale mam suchą piwnicę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Posulus Opublikowano 31 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2014 Czy ług będzie tracić swoje właściwości jeżeli zostawimy go na parę dni w otwartym fermentorze? Zrobiłem roztwór nieco ponad 2% i widzę, że zimny bardzo wolno działa, więc zostawiam zalane butelki na 24h. Nawet jakaś mała muszka mi wpadła do wiadra, lecz przez 2-3 dni tylko z czarnej zmieniła kolor na jasno brązowy, ale za nic w świecie roztwór nie chce jej w pełni skonsumować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 4 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2014 Bo muszka to nie tylko tłuszcz Ale 2% to bardzo słaby roztwór, to druga sprawa. Polecam robić mocniejsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynieks Opublikowano 4 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2014 Crosis, a jak zalewasz wiadro, to mniej więcej ile litrów roztworu na standardowe 30 litrów? Bo soda chyba też oparami? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 4 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2014 Bo soda chyba też oparami? Nie, działa przez kontakt. A także im gorętszy, tym skuteczniejszy. Nie stosuję roztworów bardziej stężonych niż 3% - nie miałem do tej pory takiej potrzeby. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 4 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2014 Ja sypię "na oko" tak, żeby było dobrze. Zazwyczaj ponad 100 g. Kilo kosztuje 5,50 PLN, a na dodatek to się jako tako nie zużywa, bo w wiadrach wykorzystuję wielokrotnie, a na sam koniec idzie do płukania butelek. Ale pracuję z tym w rękawiczkach i okularach ochronnych. Tak na wszelki wypadek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się