Pierre Celis Opublikowano 28 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2014 Co począć jak znajdziecie się na wschodnich rubieżach Kumbrii? W sumie zbyt wielu atrakcji tam nie znajdziecie. Ziemie te ani nie obfitują w miejskie skupiska ludzkie ani w zapierające dech w piersi atrakcje turystyczne. Zamiast tego odnajdziecie tam górzyście ukształtowany teren, a przede wszystkim wszechogarniającą ciszę, która nie jest zmącona cywilizacyjnym wpływem. No dobra, ale czy dla tej ciszy warto tłuc się taki kawał drogi? Zdecydowanie tak! Jeżeli do tego zestawu dodamy jeszcze piwo, które będzie pochodziło z miejscowego browaru, okolice te staną się istnym rajem dla każdego turysty odwiedzającego to miejsce. Gdy tak sobie myślę, jakie piwo byłoby najlepszym towarzyszem przy odkrywaniu tych ziem, odpowiedź jest banalnie prosta. Jakiekolwiek piwo z browaru Dent! Browar powstał w 1990 roku na jednej z farm, położonej nieopodal Cowgill, niewielkiej osady ludzkiej. Przepiękna okolica wraz z zabytkowymi zabudowaniami browaru tworzą razem baśniowy pejzaż. W chwili obecnej browar na swoje potrzeby wykorzystuje dwie kamienne szopy, w których to prowadzona jest gospodarcza działalność. W pierwszej ulokowana jest warzelnia o wybiciu dziesięciu baryłek, skonstruowana w 2005 roku przez okoliczną firmę oraz dział fermentacyjny. Obecnie sprzęt ten jest wykorzystywany trzy razy w tygodniu. Sześć zbiorników fermentacyjnych o analogicznej wielkości przystosowany został do fermentacji otwartej. Właśnie dzięki nim a może raczej fermentującym tam piwom, można zawdzięczać królującą w tym pomieszczeniu zniewalającą kompozycję zapachową. W drugiej zaś szopie browar ulokował swój magazyn gotowych produktów. Wartym do odnotowania faktem jest także to, że browar w zgrabny sposób odciął się od ogólnoświatowych trentów. Do uwarzenia swoich piw używa wyłącznie szyszek chmieli pochodzących z Wielkiej Brytanii, Słowenii i Niemiec. Mało tego, browar ku mojemu pełnemu zrozumieniu, niechętnie spogląda na wszechogarniającą modę na to co pochodzi za wielkiej wody. I dobrze! Po co tworzyć kolejne klony gatunków, których w chwili obecnej jest na pęczki. Warto sięgać po to co jest tradycyjne a jednocześnie co jest rzadziej spotykane. Dodatkowym atrybutem browaru z pewnością jest także górski strumień, który przepływa przez tą farmę. Nie dość, że pięknie zdobi posesję, to również jest wykorzystywany do warzenia tamtejszych piw. Aktualnie browar swoim klientom oferuje sześć gatunków piw: Stouta (6,0% alk.), Portera (3,8% alk.), Golden Ale (3,7% alk.), Bittera (4,0% alk.), Strong Ale (4,5% alk.) oraz Ale (4,5% alk.). Pełną ofertę a co ważne z pompy, można skosztować jedynie w ich firmowym lokalu, położonym w miejscowości Dent. Reasumując. Po prostu, kwintesencja piwnego ‘kraftu”! Warzelnia “nakryta” na gorącym uczynku. . Zbiorniki fermentacyjne . Fermentujący ‘ejl’ . Magazyn a jednocześnie leżakownia . Woda z górskiego źródła, która służy do warzenia tamtejszych piw. . Częściowa oferta piw butelkowych. . Firmowy pub. . “Ozdobniki” wnętrza browaru Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się