HumanistaNG Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Witam, Mam na koncie ok. 5 warek, w tym pierwsza od ok. 2 miesięcy w butelce. W smaku piwa od początku (tj. od końca fermentacji, jeszcze przed butelkowaniem) pojawia mi się pewna wada. Lekko drożdżowa nuta, piwko smakuje jak podpiwek. Pojawiła się w dwóch-trzech pierwszych zacieranych warkach. Drożdże S-04. Moim skromnym zdaniem są to drożdże zawieszone w piwie, ale pytam, żeby się upewnić. Ostatnią warkę zrobiłem z żelatyną i cold crashingiem, więc mam nadzieję, że uda mi się pozbyć tego problemu. Pierwsza warka postała ok 2 miesięcy w butelkach i mam wrażenie, że nuta ta jest już mniej wyczuwalna, aczkolwiek ciągle obecna. Mieliście taki problem? Dobrze celuję w jego przyczynę? Czy może pomoże zmiana drożdży na lepsze (płynne) lub też dokładniejsze klarowanie piwa. Druga warka (AIPA), stała na cichej 2 tygodnie i nie pomogło. Veronikaplaf 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hast Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2014 S-04 dobrze flokulują i opadają na dno, więc nie w nich bym upatrywał przyczyny problemu. Obstawiam infekcję dzikimi drożdżami. Rhodotorula, Cryptococcus dają efekt zmętnienia piwa. Zalej wszystko NaOH. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Snowman Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2014 (edytowane) S-04 dobrze flokulują i opadają na dno, więc nie w nich bym upatrywał przyczyny problemu. Obstawiam infekcję dzikimi drożdżami. Rhodotorula, Cryptococcus dają efekt zmętnienia piwa. Zalej wszystko NaOH. Mam dokładnie taki sam efekt jak HumanistaNG tylko i wyłącznie na S-04 - żadna warka w tym samym fermentorze zarówno przed jak i po nie ma tego. Przypadek? Dezynfekuję między warkami nie jakoś szczególnie - wymycie czystą wodą zmywakiem do naczyć i roztwór pirosiarczynu na około pół godziny. PS. Niestety, posmak i zmętnienie utrzymują się mimo upływu kilku miesięcy od butelkowania... Edytowane 18 Kwietnia 2014 przez Snowman Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piwosz Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Ja też miałem zmętnienie na S04, ale po kilku miesiącach jakiś pan dzikus coś dojadł w butelkach i miałem gushing... Saszetka S04 czeka na zadanie, trochę się cykam, ale no trudno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Snowman Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Ja też miałem zmętnienie na S04, ale po kilku miesiącach jakiś pan dzikus coś dojadł w butelkach i miałem gushing... Saszetka S04 czeka na zadanie, trochę się cykam, ale no trudno. Moje na razie nagazowane normalnie, posmak trochę słabnie, po kilku(nastu) minutach jakby się ulatniał... Licho wie, co to... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej.b Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Mam wrażenie że jesteś przyzwyczajony do koncerniaków. Nie napisałeś jakie to piwo bo dla nie których to 2 miesiące to za mało leżakowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Snowman Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Mam wrażenie że jesteś przyzwyczajony do koncerniaków. Nie napisałeś jakie to piwo bo dla nie których to 2 miesiące to za mało leżakowania. Jeśli pytasz mnie, a nie Humanistę, to odpowiadam: #06 - ekstrakt wysoki, może rzeczywiście potrzebuje sporo wiecej czasu. Co do koncerniaków - od dawna nie piłem (będzie rok), niestety (albo stety), odzwyczajam się również od pozostałych sklepowych, powiedziałbym, że raczej przyzwyczajam się do własnych A co do piw sklepowych - w większości z nich zaczynam wyczuwać coś, czego nie potrafię określić, ciężka, jakby stęchła słodowość, najgorsze, że zaczynam wyczuwać ją w piwach, w których do tej pory jej nie wyczuwałem. Nie wiem, czy to zwykła wada, czy może "zaleta" jakiegoś słodu, albo chmielu. W koncerniakach czuję to w każdym, w Pincie, Ale Browarze itp nie wyczuwam (może z małymi wyjątkami), w Kormoranach wyczuwam to w Specjałach, ale nie w Podróżach. Przymierzam się do pierwszych zacierań, w zasadzie testy w termosie w różnych temperaturach i różnych słodach, może to mi da jakąś wskazówkę (chcę najpierw przetestować, bo nie chciałbym zostać z 20l piwa od którego będzie mnie odrzucało, a ponieważ nie potrafię sprecyzować tego czegoś, więc raczej nikt mi nie podpowie) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Śliwiński Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Przypuszczam, że podobnie jak ja wyczuwasz to tylko w lagerach. Przynajmniej ja w żadnym górniaku tego nie doświadczyłem. Jednak nazwanie tego też przychodzi mi z trudem. Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Snowman Opublikowano 19 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2014 Przypuszczam, że podobnie jak ja wyczuwasz to tylko w lagerach. Przynajmniej ja w żadnym górniaku tego nie doświadczyłem. Jednak nazwanie tego też przychodzi mi z trudem. Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka Nie chcę skłamać (później sprawdzę), spora część Specjałów Kormorana to chyba górniaki? W szczególności piszę o Jasnym, Ciemnym, czy obu PLONach. Ale rzeczwiście, większość tych, w których wyczuwam, to lagery. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HumanistaNG Opublikowano 19 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2014 Mam wrażenie że jesteś przyzwyczajony do koncerniaków. Nie napisałeś jakie to piwo bo dla nie których to 2 miesiące to za mało leżakowania. Nie sądzę, żeby to było przyzwyczajenie do koncerniaków, ponieważ od jakiegoś czasu pijam już tylko te ciekawsze piwa. Koncerniaków praktycznie nie piję. Piwo zabutelkowane 2,5 miesiąca temu. Żaden mocarz, bo dry stout 12 blg, więc bez rewelacji. Później to samo miała IPA na S-04. Mam na tych samych drożdżach jeszcze AIPĘ 16 blg, ale już po CC i żelatynie. Tydzień od zabutelkowania, więc dzisiaj spróbuję, zarówno dla smaku, jak i testu nagazowania. Na razie obwiniam drożdże, bo raczej z sanitacją sprzętu problemu nie ma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się