korzen16 Opublikowano 17 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 Witbier Otwarcie: żadnych niespodzianek pomimo wysokiego wysycenia. Aromat z butelki: Jedyny aromat to zapach gumy balonowej - normalnie Donald z Pewexu, jak ktoś pamięta Piana: Bardzo obfita, średniopęcherzykowata, podtrzymywana przez CO2, po czasie robi się drobniejsza i redukuje o połowę, ale zostaje do końca, oblepia szkło Aromat z pokala: Ponownie guma balonowa, po chwili do głosu dochodzi skórka pomarańczowa, kolendra i prawdopodobnie szałwia. Każde zamieszanie w pokalu i balonówka rządzi. Smak: Dominująca goryczka ze skórki (dla mnie za duża i za bardzo zalegająca) czuć kolendrę i miętę lub szałwię (albo obie) - są one kontrą dla goryczki; pozostawiają świeżość na języku przyjemną, orzeźwiającą. Coś tam jeszcze jest, ale nie jestem w stanie określić co (coś przyprawowego). Nie czuć zupełnie chmieli i alkoholu, który tam jest - szybko dał o sobie znać. Wysycenie: Bardzo wysokie myślę, że okolicach 2,8-3,0v/v - w pierwszych sekundach aż szczypało w język - mi pasuje Ogólne wrażenia 1. Pierwszy raz poczułem balonówkę w piwie, bardzo przyjemny zapach, wywołujący wspomnienia z dzieciństwa, ale nie pasuje mi do piwa, nawet Witbiera. 2. Za mocna gryczka od skórek, którą czułem jeszcze długo po wypiciu. Za miętowymi napojami nie przepadam, ale tu mięta bardzo się przydała - złagodziła goryczkę 3. Trzeba uważać bo piwo momentalnie "weszło w głowę" może to przez pogodę, nie wiem - niewyczuwalny w aromacie i smaku alkohol szybko dał o sobie znać Piwo nieźle pijalne (w lepszej aurze pewnie jeszcze lepiej), ale "dokucza" goryczka i balonówa, która przykrywa praktycznie wszystko Dzięki za możliwość degustacji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karczmarz Opublikowano 18 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 Świeże właśnie zupełnie nie miało tej balonówki, też mi wczoraj się rzuciła "w nos". Ta goryczka, to raczej z mięty będzie, ona daje taki efekt lekko ściągający moim zdaniem. Dzięki za recenzję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 18 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 Ta goryczka, to raczej z mięty będzie Być może, nie używałem jeszcze takich przypraw, więc brak mi odniesienia. Ale szałwia/mięta wprowadziły świeżość i za to plus dla nich. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 14 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2014 (edytowane) American Wheat Piwo pite trochę za ciepłe, ale tak wyszło. Otwarcie: normalne otwarcie, żadnych niespodzianek Aromat z butelki: Dominuje żywiczność i słodka kwiatowość, do tego coś słodkiego, nie potrafię tego określić Piana: Bardzo obfita, średniopęcherzykowata, podtrzymywana przez CO2, pozostaje do końca degustacji oblepia szkło - wypiłem dość szybko Aromat z pokala: W zasadzie powtórka z aromatu z butelki, ale w mniejszym natężeniu Smak: Po wlaniu mętne, choć starałem się wlać bez drożdży - może dlatego, że piłem około dwóch godzin po dostarczeniu piwa przez Karczmarza i jeszcze po prostu nie odstało. Dość mocna goryczka, taka zdecydowana (jeżeli robiłbym dla siebie, trochę bym ją obniżył, ale każdy robi jak lubi) jest trochę słodyczy i słodowości, oraz smak którego nie potrafię określić, ale wydaje mi się, że pochodzi od niesłodowanej pszenicy. Piwo robione w kierunku wytrawność, ale alkohol niewyczuwalny zarówno w aromacie, jak i smaku. Wysycenie mocne. Ogólne wrażenia Fajne piwko, ale za słabo schłodziłem Dzięki za możliwość degustacji Edytowane 14 Czerwca 2014 przez korzen16 karczmarz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 14 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2014 Dzisiaj do degustacji trafił: Bock Otwarcie: trochę hukło, ale nie wyszło z butelki Aromat z butelki: Wyczułem słodowość i chmiel, w tle alkohol - spodziewanego DMS'u nie uświadczyłem, ale ja się nie znam Piana: Bardzo, bardzo obfita, średnio i grubopęcherzykowata, podtrzymywana przez CO2 (piwo przegazowane), zredukowała się do cienkiego krążka. Pozostała do końca i oblepia szkło - piwo piłem ok. 30min. Aromat z pokala: Słodowość, na początku w tle alkohol, gdzieś majaczy karmel i delikatnie chmiel. DMS'u nadal nie wyczułem , może został przykryty innymi aromatami. Smak: Po wlaniu idealnie klarowne, w pięknym kolorze ciemnobursztynowym. Z powodu przegazowania odczekałem jakieś 10-15minut Goryczka zdecydowana, czysta, bardzo przyjemna. Po odgazowaniu mocniej wyczuwalny alkohol. W tle lekka karmelowość. Piwo uwarzone w kierunku wytrawności. Im później tym bardziej czuć alkohol, który w czasem zaczyna wszystko przykrywać Ogólne wrażenia Bardzo udane warzenie - spodziewałem się warzywnego Bocka, ale nic takiego mnie nie spotkało, a może jestem odporny, albo go lubię Dzięki za możliwość degustacji karczmarz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 17 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2014 Robust Porter Otwarcie: żadnych niespodzianek Aromat z butelki: Głównie palone słody i karmel Aromat z pokala: Powtórka aromatu z butelki plus delikatny alkohol Smak: Po wlaniu idealnie klarowne, w kolorze ciemno brunatnym/brązowym. Piwo przegazowane, ale bez tragedii, po kilku minutach nagazowanie zeszło do poziomu, który bardzo mi odpowiadał. Na pierwszym planie goryczka i kwasowość od słodów, karmel - taki lekko podpalony, trochę alkoholu. W trakcie degustacji aromat i smak alkoholu się nasilał, ale do końca był na przyzwoitym poziomie i nie przeszkadzał. Ogólne wrażenia Kolejny porter, który utwierdził mnie w przekonaniu, że nie są to na razie moje ulubione style, niemniej jednak wypiłem całą butelkę bez żadnych problemów i dość szybko - wysokie wysycenie bardzo mi odpowiadało. Dzięki za możliwość degustacji karczmarz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 19 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2014 Whisky Stout Otwarcie: żadnych niespodzianek Aromat z butelki: Wędzonka i w zasadzie nic innego nie udało mi się wyczuć Aromat z pokala: Powtórka aromatu z butelki plus delikatny alkohol Smak: Po wlaniu smoła. Piwo lekko wysycone, piana dość obfita, drobnopęcherzykowana, po jakimś czasie zredukowała się prawie do zera. Uderza aksamitność i gładkość piwa. W smaku lekka słodowość, złamana delikatną kwasowością, wędzonki w smaku prawie nie wyczuwam, przebija się gdzieś w tle. Na końcu delikatna goryczka - łagodna i przyjemna. Na początku alkohol słabo wyczuwalny z czasem czuć go coraz mocniej, jest to sporo, bo daje o sobie znać w przełyku i żołądku. Ogólne wrażenia Jestem zdziwiony, że mi nawet smakowało, bo pierwsze moje kontakty w wędzonką były bardziej problematyczne Dość fajne jest to, że aromat nie gra ze smakiem. Dzięki za możliwość degustacji karczmarz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cichus Opublikowano 20 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2014 Schwarzbier Barwa:Klarowna, brunatna, z rubinowymi refleksami. Piana:Biała, drobnopęcherzykowa, redukuje się do dywanika. Aromat:Połączenie karmelu i czekolady z nutką kwiatów w tle. Smak:Dosyć wysoka pełnia. Przyjemnie karmelowe i kakaowe. Goryczka średnia, niezalegająca. Uwagi:Trochę zaskoczył mnie kolor na początku - spodziewałem się czegoś ciut ciemniejszego. Ogólnie dobry ciemniak, o bardzo fajnej czekoladowości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cichus Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 Whisky Stout Barwa:Czarna, nieprzejrzysta. Stoutowa. Piana:Średnio obfita, ale drobnopęcherzykowa. Po jakimś czasie się redukuje do obrączki. Znaczy szkło. Aromat:Są te obiecane w nazwie spalone kable, solidne, ale nie przytłaczające. W tle palone słody. Smak:Wytrawne i mimo wszystko gęste. Znowu dominuje wędzonka. Po przełknięciu czuć delikatny alkohol - mnie kojarzy się właśnie ze smakiem "łychy". Goryczka średnio wysoka, pasująca, wydaje się być delikatnie alkoholowa. Wysycenie:Średnie, w sam raz do stoutu. Uwagi:Powiem tak: Fuck yeah! Whisky stout, to do tej pory chyba jedna z moich ulubionych wariacji na temat tego stylu. Mnie podszedł bardzo, choć wiem że znajdą się osoby, którym może nie smakować. I chyba właśnie tak powinien smakować przepalony olej silnikowy. Gratuluję bardzo dobrego piwa! Twoje zdrowie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się