Juras Posted August 15, 2009 Share Posted August 15, 2009 Po pierwsze: witam serdecznie! - pierwszy post na forum... Po drugie mam kilka pytań kontrolnych: Forum czytam od pewnego czasu, pierwsza warka (brewkit) właśnie jest w trakcie burzliwej, rozlew planowo we czwartek. Tu pojawiają się dylematy: piwo obecnie fermentuje w stosunkowo niskiej stałej temp. 19.5°C (chyba wszystko jest z nim ok, na fermentatorze temp jest ok 21-22°C także coś tam pracuje, pomieszczenie wybrałem bo jako jedyne ma w miarę stałą temp w dzień i w nocy...) po przelaniu do butelek jest mówione aby stało kilka dni w temp. pokojowej przed przeniesieniem na leżakowanie do niższej temp. Więc mam po rozlewie je przenieść do wyższej i znieść ponownie do tych 19°C na leżakowanie czy cały czas od rozlewu przechowywać w tym pomieszczeniu? Ew. mam możliwość przetransportowania butelek na leżakowanie do piwniczki gdzie obecnie temperatura waha się od 12°C w nocy do max 15°C w dzień, z tym że musiałbym je przewieźć ok 4 km samochodem, czy nie zaszkodzi mu to po kilku dniach stania w temp pokojowej/lub tych 19°C?(zależnie od opcji wybranej powyżej) Mam nadzieję że w miarę logicznie to opisałem, z góry dziękuję za odpowiedź... Link to comment Share on other sites More sharing options...
cieplyl Posted August 15, 2009 Share Posted August 15, 2009 Po rozlewie postaw kilka dni w tych 19°C nastepnie przewiez do piwniczki. Z przewozem nie bedzie problemu, nic piwu nie zaszkodzi. Tak na marginesie to wlasnie wybieram sie do zakopanego i bede wiozl piwko na grila przez 200 km i tez nie planuje problemow. Link to comment Share on other sites More sharing options...
myszmen Posted August 15, 2009 Share Posted August 15, 2009 Ja po rozlaniu wstawiam do piwnicy, w której jest ok 19 stopni. Jakbym miał chłodniejsze pomieszczenie to potrzymałbym te butelki jeszcze kilka dni w tych 19, a później do chłodniejszego miejsca. Transport nie zaszkodzi, jedynie musisz wziąć pod uwagę fakt, że w transporcie powrotnym (jak się domyślam do domu w celu spożycia) osad drożdżowy może się wzburzyć, ale po kilku dniach znowu opadnie na dno. Napewno nie przenoś butelek do wyższych temperatur. Trzymaj w tych 19 i cierpliwie czekaj Link to comment Share on other sites More sharing options...
Juras Posted August 15, 2009 Author Share Posted August 15, 2009 Dzięki za szybką odpowiedź przemyślenia miałem podobne, ale wolałem się upewnić Link to comment Share on other sites More sharing options...
bart07 Posted November 12, 2009 Share Posted November 12, 2009 Co myślicie na temat dekantacji gotowego piwa do np butelki 2l z jakimś fikuśnym zamknięciem, w przypadku zabierania piwa w plener. Zabełtany osad zmienia smak ... Może silnie schłodzić butelki, przelać, zamknąć i zabierać. Trochę gazu ubędzie... Bart Link to comment Share on other sites More sharing options...
jacer Posted November 12, 2009 Share Posted November 12, 2009 Lepiej zaopatrzyć się w jakieś nosidełko, żeby się nie bełtało. Link to comment Share on other sites More sharing options...
bart07 Posted November 12, 2009 Share Posted November 12, 2009 Mimo dużej uwagi w taksówce się zabełtało... Mi posmak drożdży nie pasi. W domu smakowało lepiej, pomimo to później C..g był bezpłciowy i nie wchodził Bart Link to comment Share on other sites More sharing options...
Volo Posted November 14, 2009 Share Posted November 14, 2009 Ja piwo zawsze chłodzę mocno (6'C) i korzystam ze specjalnej siatki do piwa, takiej która ma osobne przegrody na każdą butelkę, dzięki temu zawsze są ustawione pionowo i się nie tłuką. Link to comment Share on other sites More sharing options...
bnp Posted November 14, 2009 Share Posted November 14, 2009 @bart07 możesz także zrobić inaczej. Klarowne piwo po cichej rozlewasz do butelek PET 1,5 l po wodzie mineralnej, butelki wstawiasz do lodówki. Za 12 godz. wrzucasz do butelki 10-12 g suchego lodu*, mieszasz i za 10 min cieszysz się nagazowanym piwem bez osadu. *suchy lód pozyskuje się z gaśnicy śniegowej lub butli CO2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
bart07 Posted November 14, 2009 Share Posted November 14, 2009 Tak bez dojrzewania i refermetacji????? Mi chodziło o przelanie na 30-60 minut przed degustacją. CO2 mam w butli 2kg więc wiele tego suchebo by nie było ... Bart Link to comment Share on other sites More sharing options...
bnp Posted November 14, 2009 Share Posted November 14, 2009 takie przelewanie nic nie pomoże, tylko piwsko rozgazujesz. Tak bez dojrzewania i refermetacji????? Tak, bez refermentacji ale bez dojrzewania się nie obejdzie. Choć gdy stosowałem klarowanie zolem krzemionkowym oraz filtrację to piwo było smaczne od razu po zagazowaniu suchym lodem. Zagazowanie suchym lodem można sobie wyobrazić na przykładzie zrobienia "szampana" . Kupujesz białe wino przelewasz do butelki po wodzie mineralnej dodajesz 12 g suchego lodu mieszasz i za 10 minut masz wino musujące. Nie trzeba żadnej refermentacji. CO2 mam w butli 2kg więc wiele tego suchebo by nie było ... było by, resublimacja wychodzi z wydajnością jak dobrze pamiętam ok 40 % Butle odwracasz do góry nogami i odkręcasz zawór, zaczyna sypac śnieg CO2. Zbierasz go w flanelową lub płócienną szmatkę. Jak kiedyś będę miał chwilkę to nagram i wstawię na youtube jak to się robi. Link to comment Share on other sites More sharing options...
pako1 Posted November 14, 2009 Share Posted November 14, 2009 @bart07 możesz także zrobić inaczej. Klarowne piwo po cichej rozlewasz do butelek PET 1,5 l po wodzie mineralnej, butelki wstawiasz do lodówki. Za 12 godz. wrzucasz do butelki 10-12 g suchego lodu*, mieszasz i za 10 min cieszysz się nagazowanym piwem bez osadu. *suchy lód pozyskuje się z gaśnicy śniegowej lub butli CO2 Czytam ten temat i pomyślałem sobie o takim sposobie (o kurcze rymło mi się ) : klarowne i wylagrowane piwo przelać z butelek do PETa i delikatnie dogazować suchym lodem (bo w czasie przelewania trochę odgazuje) Będziemy mieli wtedy piwo klarowne, nagazowane i gotowe do spożycia np na wycieczce :beer: Link to comment Share on other sites More sharing options...
cieplyl Posted November 14, 2009 Share Posted November 14, 2009 (edited) Zastanawia mnie koszt takiej zabawy ( jak zawsze biedny student ). Gaśnica nie jest chyba zbyt tania i strasznie duże są straty CO2. Kolego bnp ile taka zabawa kosztuje? Z drugiej strony zawsze ciekaw byłem czy coś takiego zadziała (do kupienia w supermarkecie): http://www.lepszawoda.pl/cennik/syfon/ Jadąc w teren zalewamy butle piwem i w razie potrzeby nalewamy kufelek. Dobrze myślę ?. Przyznam szczerze nie wiem jak to kiedyś było z syfonami i czy to w ogóle jest możliwe. Edited November 14, 2009 by cieplyl Link to comment Share on other sites More sharing options...
bnp Posted November 14, 2009 Share Posted November 14, 2009 (edited) to nie wyjdzie, miałem kiedyś zapał przelewania zagazowanego piwa z PET do butelek szklanych- tragedia piwo się pieni jak cholera, połowę gazu idzie w kosmos, syzyfowa praca . Efekt rewelacyjny, idealnie klarowne piwko o każdej porze i w każdym miejscu ale robota nie warta zachodu Edited November 14, 2009 by bnp Link to comment Share on other sites More sharing options...
pako1 Posted November 14, 2009 Share Posted November 14, 2009 to nie wyjdzie, miałem kiedyś zapał przelewania zagazowanego piwa z PET do butelek szklanych- tragedia piwo się pieni jak cholera, połowę gazu idzie w kosmos, syzyfowa praca . Efekt rewelacyjny, idealnie klarowne piwko o każdej porze i w każdym miejscu ale robota nie warta zachodu Nie wiem na czyj post odpisałeś, ale jeśli na mój to myślałem o silnym schłodzeniu piwa przed przelewaniem (tak do 0°C ) żeby się nie pieniło. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Makaron Posted November 14, 2009 Share Posted November 14, 2009 Efekt rewelacyjny, idealnie klarowne piwko o każdej porze i w każdym miejscu ale robota nie warta zachodu Byłby sens w przypadku kegów. Bo bawić się po 2 litry to faktycznie, więcej zabawy niż pożytku. Link to comment Share on other sites More sharing options...
bnp Posted November 14, 2009 Share Posted November 14, 2009 Makaronie, chodziło mi o przelewanie piwa z butelek PET do butelek szklanych a następnie kapslowanie ich . Nagazowanie 15 butelek suchym lodem nie jest takie uciążliwe. Link to comment Share on other sites More sharing options...
bart07 Posted November 15, 2009 Share Posted November 15, 2009 (edited) Z drugiej strony zawsze ciekaw byłem czy coś takiego zadziała (do kupienia w supermarkecie):http://www.lepszawoda.pl/cennik/syfon/ Kiedyś miałem coś takiego " buelele brrrr " wali plastikiem. A zestaw zaworków powoduje gigantyczne odgazowanie. cieplyl CO2 nie jest drogi. Za swoją butelkę 2kg płacę 10 zł. A jest to najmniejsza i najdroższa porcja. Przy takiej wydajności (40%) warto by kupić w punkcie napełniania gaz "luzem". Pożyczasz butlę od gościa (taką 10 kg) i po chwili masz 4 kg suchego lodu Jeżeli go potrzebujesz. bnp napisał/a: Efekt rewelacyjny, idealnie klarowne piwko o każdej porze i w każdym miejscu ale robota nie warta zachodu Mimo wszystko spróbuję. Potrzebuję właśnie "efekt rewelacyjny" na razie prawie za wszelką cenę Co do nagazowywania butelek suchym, to mimo wszystko jestem sceptyczny. Spróbuję jednak przelać, jak pisał pako1 w temp bliskiej 0°C. O imprezie dowiaduję się zwykle w ostatniej chwili Bart Edited November 15, 2009 by bart07 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now