Skocz do zawartości

[Piwny turysta] Brauerei Reuter z Unternbibert


Pierre Celis

Rekomendowane odpowiedzi

Frankonia, wspaniały region Niemiec, który od dziesiątek lat jest uważany za istny raj dla każdego piwosza.  Istotnie tak jest. Wystarczy wspomnieć o prawie siedmiu setkach działających tutaj browarów, o trzykrotnie większym spożyciu piwa niż gdziekolwiek indziej na świecie, czy też o kultywowaniu tradycyjnego piwowarstwa. Jednak, gdy przyjrzy się z bliska tamtejszej scenie piwowarskiej zauważy się również i tragedie, które do niedawna nie były spotykane na tych ziemiach.

DSC06924

 Może to zabrzmi dziwnie, ale dla wielu Frankończyków piwowarstwo stało się być nie modne. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów, na tamtejszym rynku pracy, zaczyna brakować  nowych adeptów tego rzemiosła. Zjawisko te automatycznie przekłada się na realne kłopoty starych, rodzinnych browarów, które od pokoleń warzyły piwo dla swoich wiernych konsumentów. Niestety zjawisko te jest już  na tyle duże, że nie sposób o nim nie wspomnieć. Właśnie z tego powodu, w ciągu ostatniego dziesięciolecia, zamknięto tutaj prawie setkę browarów. Tragedia, której końca nie widać.

Dziś o browarze, który w niedalekiej przyszłości z pewnością podzieli los innych już zamkniętych browarów.

Zapraszam was dzisiaj do Unternbibert, niewielkiej rolniczej osady położonej w Środkowej Frankonii. Właśnie tam, w tej typowej frankońskiej wiosce, gdzie oprócz kościoła, kilkunastu rolniczych gospodarstw, od 1717 roku funkcjonuje browar Reuter wraz (przynajmniej teoretycznie) z przy browarnianą karczmą. Teoretycznie, ponieważ gospoda ta została zamknięta przed kilku lat z powodu śmierci żony właściciela browaru. Właściciel browaru a jednocześnie piwowar, pan Ludwig Reuter, który jest jednocześnie ostatnim spadkobiercą po rodzinnym dziedzictwie, niestety nie ma komu przekazać swojego królestwa.

Z tego też powodu, schorowany pan Reuter warzy średnio raz na kwartał niewielką warkę piwa, dla swoich najwierniejszych konsumentów. Nie tylko zmniejszył produkcję, ale również ograniczył ofertę do tylko jednego gatunku piwa. Jest nim niefiltrowany Bernstein (4,5% alk.). Niestety podczas naszej obecności w tym browarze, cała warka piwa został już sprzedania, a na kolejną trzeba poczekać aż do świąt Bożego Narodzenia.

Ogromnie żałuje, że nie udało mi się skosztować tego piwa, wszak powstaje ono tak samo jak przed dziesiątkami lat. Stara warzelnia, otwarta fermentacja, a to tylko część atrybutów przemawiających na korzyść tego piwa.

Łza w oku się kręci, jak na własne oczy widzi się powolną śmierć  kolejnego browaru.

DSC06925

.

DSC06928


3103 b.gif?host=piwnyturysta.wordpress.com&bl

Wyświetl pełny artykuł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.