Pierre Celis Opublikowano 10 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2014 edycja 2014 Istnieją nadal browary, których piwa wybitnie ciężko w Polsce dostać. W zasadzie na pograniczu niemożliwego. Pozostaje tylko prywatny import w ten lub inny sposób. I pewnie do momentu uruchomienia produkcji w Berlinie jednym z takich browarów jest jankeski Stone Brewing Co. A szkoda, piwa mają fenomenalne. Zresztą cała otoczka mi wybitnie pasuje. Tym razem zagraniczny korespondent Majk przywiozł mi dwie takie perełki z wojaży. Duże butelki mają taką zaletę, że można zmieścić z tyłu cały esej. Najwyraźniej. Stone Brewing Imperial Russian Stout 2014 Piana: Mało bujna, ale o bardzo dobrej konstrukcji. Bardzo trwała, oblepia szkło i spada do drobnej warstweki. Barwa: Krucza czerń. Zapach: Bardzo intensywny: pumpernikiel, czekolada, suszone śliwki, kawa, wanilia, lukrecja, paloność, w tle lekkie owoce tropikalne. Lekko winny. Zbalansowany, przyjemny, pełny. Smak: Tak, zdecydowanie jest to Stone. Wysycenie większe niż wskazywałaby piana, potężna pełnia. Pierwszy akord brzmi słodową pełnią. W drugim pojawiają się rodzynki, czekolada, pumpernikiel, wanilia, kawa, lukrecja, suszone czerwone owoce, gdzieś w tle majaczy mango. Klęska urodzaju i dobrobytu. Finisz kawowo-czekoladowy, bardzo zbalansowany, coś wspaniałego. Świetne piwo. Aż się prosi o wersję w beczce po jakimś destylacie. Absolutnie nie żałuję, że nie poleżakowałem. Browar już wytarczająco dużo w tej kwestii zrobił. Old Guardian Barley Wine Style Ale Piana: Bujniejsza niż w przypadku stouta. Lekko przybrudzona, o świetnej konstrukcji, dłużej też się trzyma i bardziej oblepia szkło. Barwa: Ciemny bursztyn/jasny mahoń, opalizujące. Zapach: Słodowość, słodycz, słody jasne i karmelowe. Okraszone nutami cytrusowymi i żywicznymi. Poteżny zapach, dwubiegunowy, ale nie nudny. Czuć, że jest to wino jęczmienne i czuć, że zrobili to Jankesi. Czyli wszystko na miejscu. Smak: Jeszcze większa pełnia niż w przypadku stouta. Średnie wysycenie. Pierwszy akord – wiadomo, słodowość. Silna, mocna, atakuje od samego początku. W drugim nuty herbatnikowe, rodzynki, żywice, cytrusy, podpalany cukier, pańska skórka. Finisz o solidniejszej goryczce niż się spodziewałem. Doskonale gra z początkową słodowością. Świetne piwo, przemyślane, pijalne mimo potęgi i mocy. Szacun, jak już będę duży też zamierzam takie robić Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się