Skocz do zawartości

Neo-Victorian Steampunk Beer


cyfronik

Rekomendowane odpowiedzi

STEAMPUNK powstał jako nurt fantastyki sięgający do samych korzeni science fiction: do XIX-wiecznej powieści naukowej (scientific romance), XVIII-wiecznego gotyckiego horroru i pulp fiction z początków XX wieku. Wszystko to, czego Juliusz Verne, H.G. Wells i Sir Arthur Conan Doyle nie zdążyli wymyślić (a może nie odważyli się opublikować) dziś nadrabiają steampunkowcy. Wiktoriańska winda na Księżyc? Napędzany parą cyborg? Maszyna różnicowa ze sztuczną inteligencją? Czemu nie! Współcześni autorzy doskonale wiedzą, że XIX-wieczne wizje przyszłości okazały się niemal całkowicie chybione - idą więc w tych błędach jeszcze o kilka kroków dalej.

 

Steampunk łączy stare mity z nowymi - spogląda z nostalgią na Wiek Pary (STEAM), ale czyni to z nieco cynicznej perspektywy końca XX i początku XXI wieku (PUNK). Jego nazwa wywodzi się od cyberpunku, futurystycznego szału lat 1980. Cyberpunk to mroczna industrialna przyszłość, a steampunk - mroczna industrialna przeszłość. Jednak dziś niewiele już zostało z tego pokrewieństwa, dawne definicje przestały obowiązywać i zrobiło się ciekawiej, a w każdym razie inaczej.

 

"Twarda" (technologiczna) odmiana fantastyki przestała być jedyną domeną steampunku. Z czasem wkroczył on na terytoria horroru i fantasy, zaczął też penetrować czasy bardziej odległe i nieco nam bliższe. Fragmenty układanki można przecież zestawiać na setki zaskakujących sposobów. Wreszcie subkultura gotów wniosła do steampunku jego pozorne przeciwieństwo, NEO-WIKTORIANIZM. O ile pierwszy "eksportuje" do XIX wieku elementy dzisiejszej cywilizacji (technikę, popkulturę, idee), to drugi "importuje" z XIX wieku styl i atmosferę.

cytat z Retrostacji http://www.steampunk.republika.pl/defin01.html

 

Zastanawialiście się kiedyś co piłby Sherlock Holmes?

Załóżmy - czasy wiktoriańskie, XVIII-XIX wiek, alternatywna historia, ale wszystko osadzone w realiach tamtych czasów. Czas rozumu i postępu technologicznego, potęga kolonialna Imperium Brytyjskiego, formowanie państwowości amerykańskiej itd. W filmie steampunk to np. Złoty kompas, Liga niezwykłych dżentelmenów, Wild, wild west. Od jakiegoś czasu chodziło za mną uwarzenie właśnie takiego steampunkowego piwa. Ale nie miałem pojęcia co to miało by być.

Olśnieniem stał się ta receptura Makarona na IPA http://www.piwo.org/forum/p20964-01-07-2009-20-32-52.html#p20964, a dokładnie użycie brytyjskiego chmielu Northern Brewer, charakterystycznego także dla amerykańskiego Steam Beer (California Common Beer). Zarówno IPA jak i Steam Beer historycznie sięgają XIX wieku. A co by było gdyby połączyć oba style? Zasyp w stylu historycznej IPA, ale fermentowany drożdżami California Lager?

 

Podstawowe parametry mogły by być w takim stylu

14-18 blg,

Zasyp raczej prosty. Słód Pale Ale, (może) Aroma. Może jakiś karmel 120-150 EBC, coś dla złotego koloru piwa (koniecznie złotego)

 

IBU 55-75 z czego 70% chmielenia dla goryczki, 20 dla aromatu i 10 na zimno

Gatunki najlepiej tradycyjne brytyjskie, z historią co najmniej XIX wieczną, czyli Northern Brewer, Fuggles, Brewer's Gold

I oczywiście do tego drożdże California Lager.

Co sądzicie o takim piwie? Ważne - nie chodzi mi o zrekonstruowanie piwa pitego w XIX wieku, a stworzenie czegoś "starego".

Zaczątek dyskusji i ośmielenie dzięki Makaronowi. Pzdr

Edytowane przez cyfronik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słód to najlepiej jak najgorszy monach, z własnoręcznie zrobionym pilsem. Współczesne słody są za dobre jakościowo (zwłaszcza pale ale)! Chmielenie na zimno - dużo.

Koniecznie z 1kg cukru (jeśli to ma być IPA). Bardzo głębokie wysładzanie i bardzo długie gotowanie - minimum 3h.

Jeśli IPA to fermentacja w skrajnie różnych temperaturach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napewno piwo by nie bylo z dodatkiem cukru. Cukier był drogi. Dużo tańszy był słód. Jak cofniemy sie do końca ery wiktoriańskiej to wiedza biologiczna była już na tyle rozwinięta by jednak uzyskać dobrej jakości jęczmień. Tylko może słod nie byłby tak dobrze rozluźniony. Fermencja w temp pokojowej, czyli piwa będą miały mocny charakter wynikający z drożdży. Drewniane beczki. Stare odmiany chmielu z moim zdaniem lekko drewnianym charakterem. Kolorystyka i moc zależy dla kogo. Lokalne wersję będą lżejsze (nasza 12-15), eksportowe mocne i bardzo mocne(20-30blg).

Rozejrze sie po historii bo może są tradycyjne słody używane do produkcji whiskey, które można byłoby użyć do piwa tego typu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.