Pierre Celis Opublikowano 19 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2014 Warszawska Starówka to miejsce dziwne. Przed wojną zamieszkałe przez stołeczną biedotę, w czasie Powstania było terenem najcięższych walk, które obróciły ten teren w kompletną ruinę. Po wojnie dziwnym zrządzeniem podjęta została decyzja o odbudowie Starego Miasta w historycznym kształcie, co dokonało się w 1953 roku. Od tamtego czasu dzielnica ta jest swego rodzaju skansenem, miejscem odwiedzanym przez turystów, gdzie zabiera się dalszą rodzinę i znajomych którzy przyjechali zobaczyć Warszawę. Drożyzna i niewiele ciekawych miejsc gdzie można spędzić wolny czas powodowały, że na Stare Miasto zapuszczałem niezwykle rzadko. Teraz może się to zmienić dzięki nowej inicjatywie wlaściciela herbaciarni i kawiarni „Same Fusy”. Obserwując trend na piwnym rynku podjął decyzję o zagospodarowaniu tego dziewiczego właściwie terenu i uruchomieniu wielokranu. Pod piwnym względem pomaga mu znany wśród stołecznych piwnych freaków, autor fanpejdża Okonapiwo, Marcin Kwil. Co tu więcej pisać – jest chłodnia, jest dziesięć kranów, są proporcjonalne cenowo pojemności, jest w końcu mityczny pils za 3 złote. W knajpie! W dodatku pizza i burgery. Cóż zrobić, trzeba odwiedzać Same Krafty, Warszawa, Nowomiejska 10 www.samekrafty.pl A w bonusie krótki wywiad z Darkiem z kontraktowego Spirifera dokonany przy okazji premiery ich nowego piwa Haka – Rye IPA, mającej miejsce właśnie na otwarciu SamychKraftów Hasło „Rewitalizacja Starówki” w piwnym kontekście pochodzi o Jacka ‚hasintusa’ Materskiego. Pozdrawiam! Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się