soochy1 Opublikowano 21 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2015 Postanowiłem spróbować wykorzystać po raz pierwszy gęstwę, do tej pory zaszczepiałem warki nową paczką suchych drożdży po nawodnieniu. pytania jakie mam to : czy to normalne że zebrana gęstwa ( nieco ponad 0,5L) przemyta przegotowaną wystudzoną wodą z dodatkiem odrobiny kwasu fosforowego po 2 dobach rozdzieliła się ale nie na 3 warstwy ( ciemne martwe jasne kremowe zdrowe i woda/brzeczka) tylko na 2 warstwy, jednolita kremowa i woda/brzeczka, czy to oznacza że wszystkie drożdże żyją ? czy w przeciągu paru dni pewnie pojawi się warstwa zdechlaków ? po dobie przemyłem ponownie i zobaczymy czy coś się zmieni. na wiki wyczytałem że aby zaszczepić warkę taką gęstwą wystarczy przez zadaniem dodać trochę brzeczki wystudzonej aby pobudzić drożdże i zaszczepić warkę ilością około 100ml żywej gęstwy na 20L. jak wy robicie ? czy tak czy może coś inaczej, jakieś startery czy coś ? i ostatnie pytanie , wiem czym grozi za mała ilość drożdzy ale nie wiem czym grozi za duża, czy jak wleje 200ml to może coś złego wyjść w smaku ? czy poprostu szybciej a może głębiej odfermentuje warka ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 21 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2015 na wiki wyczytałem że aby zaszczepić warkę taką gęstwą wystarczy przez zadaniem dodać trochę brzeczki wystudzonej aby pobudzić drożdże i zaszczepić warkę ilością około 100ml żywej gęstwy na 20L. jak wy robicie ? czy tak czy może coś inaczej, jakieś startery czy coś ? W dniu warzenia wyciągam gęstwę z lodówki. Tak żeby przed zadaniem miała już zbliżoną temperaturę do temperatury zadania (nie mierzę, po prostu dotykam ręką i tyle). W czasie zacierania wlewam trochę brzeczki z kotła, po jakiejś godzinie znowu i tak kilka razy. Zanim schłodzę brzeczkę, to w słoiku wyraźnie widać powstającą pianę, czyli drożdże wracają do życia. Wcześniej nie płuczę, ani nie oddzielam martwych od żywych. Dlaczego? Bo gdy wlewam je do fermentora, to martwe na dnie i tak zostają w słoju. Po prostu wlewam to co łatwo się wylewa, a reszty nie wygrzebuję. Nigdy też nie mierzę ilości. Jak mam 0,5 litra w słoiku to wylewam ok 0,3 (tak na oko). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się