tolo Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 Hej, Właśnie rozlewam Belgian Blonde i przed przelaniem do fermentora z kranikiem zauważyłem na powierzchni tłustą plamę, jaka spowodowała w moim IRA oraz Dunkel-Weizenie ostre nieprzyjemne zapachy, które wziąłem za acetobactera (wątek http://www.piwo.org/topic/16723-infekcja-acetobacterem-dlaczego/). Tu ciekawostka, bo o ile po burzliwej Belgian Blonde smakuje inaczej to nie mogę powiedzieć, żeby smakował czy pachniał ostro czy nieprzyjemnie, a plama jest. Spróbuję zrobić fotkę, ale chwilowo plama zniknęła, bo przelałem do pojemnika z syropem do rozlewu. Czy takie plamy to coś normalnego? Pytam o tyle, że może swoje wcześniejsze piwa wziąłem za zainfekowane, a takie nie były. Zdróweczka Tomek Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zarkan Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 Zrób zdjęcie może tej "tłustej" plamie. Bo może po zdjęciu będzie widać coś więcej. Link to comment Share on other sites More sharing options...
tolo Posted January 29, 2015 Author Share Posted January 29, 2015 Zrób zdjęcie może tej "tłustej" plamie. Bo może po zdjęciu będzie widać coś więcej. Nie da rady, piwo po zlaniu do rozlewu utraciło tę plamę, nie odtworzyła się później. Ale ja mam do nich pecha, więc co się odwlecze.... :-)Zlałem trochę do kieliszka, stoi 2 dni, ale plamy też nie ma. Link to comment Share on other sites More sharing options...
lgorek Posted January 29, 2015 Share Posted January 29, 2015 podobno plama taka może pochodzić ze środków do czyszczenia i dezynfekcji ale niech inni to potwierdza Link to comment Share on other sites More sharing options...
tolo Posted January 30, 2015 Author Share Posted January 30, 2015 podobno plama taka może pochodzić ze środków do czyszczenia i dezynfekcji ale niech inni to potwierdza To by mogło być, bo piwo na cichą zlałem do fermentora wymytego StarSanem bez płukania, więc to może faktycznie to pływało. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Robler Posted January 31, 2015 Share Posted January 31, 2015 A starsan nie staje się dezynfekcji pożywką dla drożdży? Link to comment Share on other sites More sharing options...
tolo Posted January 31, 2015 Author Share Posted January 31, 2015 A starsan nie staje się dezynfekcji pożywką dla drożdży? StarSan to dodecylobenzenosulfonian sodu (C12H25C6H4SO3Na) i kwas fosforowy, czyli całkiem sporo różnego rodzaju atrakcji. NIe sądzę (ale i średnio się na tym znam, więc mogę być grubo w błędzie), żeby drożdże, które zwykle żywią się związkami węgla, wodoru i tlenu były w stanie rozkminić resztę z tego skomplikowanego wzoru ;-) Wydaje mi się, że zeżrą co się da, a to czego się nie da (np związki siarki i sodu) pływa po powierchni w postaci delikatnego korzucha. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Robler Posted February 1, 2015 Share Posted February 1, 2015 StarSan "Kolejna z Amerykańskich nowości na rynku, tak jak PBW Starsan jest środkiem specjalnie stworzonym dla piwowarów domowych. Jest to mocno pieniący środek dezynfekujący. Wymagany jest tylko 60 sekundowy kontakt z czyszczoną powierzchnią, a w kontakcie z brzeczką zamienia się w pożywkę dla drożdży." To jest fragment z postu o popularnych środkach do dezynfekcji. Oczywiście nie twierdzę że tak musi być na 100% poprostu przy pisaniu poprzedniego postu sugerowałem się tym:) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now