WARKA GROZY

[Nomad]

Heh. Napewno w życiu każdego z was pojawił się taki felerny dzień gdzie podczas ważenia nastąpiła tzw. K..wa sytuacyjna:-)

Ja wczoraj miałem same straty... robiłem Wita i w pierwssej kolejności

A) straciłem - zbilem w polowie zacierania termometr... reszta + mash out " na oko"

B) pierwszy raz kranik w fermrlentorze okazal sie nieszczelmy:-(

 

Jestem ciekawy co z tego wyjdzie.

Grunt to sie nie lamac;-)

[Dr2]

Jestem ciekawy co z tego wyjdzie.

Jak to często bywa, prawem serii... pyszne piwo...

żebyś go nie umiał powtórzyć

[Nomad]

Dodam jeszcze że całość okupilem swą krwią - obierajac pomarańcze obralem tez kciuka... ale juz się goi.

Piwko też pozdrawia bulgoczac. :-)

[Raczek]

Miałem kiedyś rurkę do odciągnania piwa znad osadu, końcówka była szklana w połowie miała otwór przez co fajnie się piwo odciągalo nie zaciągając drożdży. Pewnego razu chcąc umyć wężyk nie zauważyłem że rurka się zbiła ale tak ze końcówka wyglądała jak haczyk na ryby. Krew była wszędzie a ślad na palcu mam po dziś dzień

[anteks]

Heh. Napewno w życiu każdego z was pojawił się taki felerny dzień gdzie podczas ważenia nastąpiła tzw. K..wa sytuacyjna:-)

Ja wczoraj miałem same straty... robiłem Wita i w pierwssej kolejności

A) straciłem - zbilem w polowie zacierania termometr... reszta + mash out " na oko"

B) pierwszy raz kranik w fermrlentorze okazal sie nieszczelmy:-(

 

Jestem ciekawy co z tego wyjdzie.

Grunt to sie nie lamac;-)

Po co ważyłeś termometr i kranik?

ps chyba nadal jesteś w szoku

[Nomad]

Heh. Napewno w życiu każdego z was pojawił się taki felerny dzień gdzie podczas ważenia nastąpiła tzw. K..wa sytuacyjna:-)

Ja wczoraj miałem same straty... robiłem Wita i w pierwssej kolejności

A) straciłem - zbilem w polowie zacierania termometr... reszta + mash out " na oko"

B) pierwszy raz kranik w fermrlentorze okazal sie nieszczelmy:-(

 

Jestem ciekawy co z tego wyjdzie.

Grunt to sie nie lamac;-)

Po co ważyłeś termometr i kranik?

ps chyba nadal jesteś w szoku

Takie rzeczy mnie nie szokuja;-) co najwyżej drażnią...