Pierre Celis Opublikowano 15 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2015 Wilno, przepiękne miasto, które nie tylko może poszczycić się świetnie zachowanymi zabytkami architektonicznymi, ale również wieloma działającymi tam browarami. Dziś o jednym z nich, bez którego tamtejszy rynek byłby o wiele mniej barwny. Zapraszam was do Nowej Wilejki, lewobrzeżnej dzielnicy Wilna, w której to działa znany wszystkim piwoszom browar Vilniaus Alus. Przedsiębiorstwo to zostało założone w 2002 roku, w przemysłowym sektorze tej dzielnicy, w jednym z wielu hangarów znajdujących się w tym rejonie. Mimo, pewnych niedociągnięć wizualnych, browar przyciąga do siebie swoim wdziękiem. We wnętrzach, co prawda nie kryje się stara warzelnia, a jedynie klasyczna, osiemdziesięcio-hektolitrowa warzelnia, wyprodukowana w 2000 roku przez niemieckie przedsiębiorstwo oraz niezliczone tanki leżakowe. Dodatkowo, co z pewnością nie będzie dla wielu miłą wiadomością, browar wykorzystuje wielkopojemnościowe pionowe unitanki. Aktualnie browar skupił się gównie na produkcji piwa jasnego niefiltrowanego, dolnej fermentacji (o parametrach 5,0% alk. i 5,2% alk.) oraz piwa ciemnego, dolnej fermentacji (o parametrach 5,6% alk.). Dodatkowo browar produkuje piwo pszeniczne (5,0% alk.), ciemne pszeniczne (5,8% alk.), jasnego kozła (6,8% alk.), ciemnego kozła (7,5% alk.) oraz piwa ciężkie, wysoko ekstraktywne o wartości alkoholu 14,0%. Browar mimo, że swoją główną produkcję opiera na warzeniu piwa, która rocznie oscyluje przy wielkości 80 tysięcy hektolitrów, swoją ofertę kieruje również do konsumentów kwasu chlebowego, cydru oraz oranżad. Gro produkcji trafia na lokalny rynek w postaci beczek i flaszek, jednak ważnym aspektem w ich działalności jest produkcja na export, która trafia głównie na Łotwę, do Wielkiej Brytanii, do Rosji, oraz do Polski, gdzie trafia głównie do wielkopowierzchniowych sklepów). W kolejnych odsłonach zaproszę was do zapoznania się z tamtejszymi browarami restauracyjnymi, które niestety nie kuszą już tak, jak właśnie Vilniaus Alus. . . . . . . Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się