Pierre Celis Opublikowano 9 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2015 Litewski rynek piwowarski do niedawna kojarzył mi się wyłącznie z gatunkami piw, które były warzone tutaj od zarania dziejów. Niestety wymóg dzisiejszych czasów nie jako wymusił na tamtejszych browarach korektę swojej działalności. Czy ta zmiana repertuaru przyniosła korzyć piwoszom? Z drobnymi wyjątkami, śmiem w to wątpić. Zapraszam was ponownie do Wilna, do najmłodszego browaru restauracyjnego, założonego w samym sercu starego miasta. Powstał w lecie 2014 roku, w zabytkowej kamienicy z przełomu XIX i XX wieku. Wspaniała okolica w jakiej przyszło działać „Leiciu Bravoras”, wręcz hipnotyzuje. Nie sposób się oprzeć zaproszeniu i wstąpić choć na chwilę, choć na jeden kielich piwa. Genialna aranżacja wnętrz podtrzymuje to wrażenie. Ceglaste podcienia, delikatny półmrok wypełniający wnętrza oraz ciepła aranżacja sali, sprawia, że gość lokalu czuje się tutaj nad wyraz wspaniale. Niestety, wszystko do czasu. Teoretycznie wszystko co tutaj napotkałem powinno mnie cieszyć. Ciekawa oferta piw warzonych w tym miejscu, rzadko spotykana w tych okolicach instalacja warzelna węgierskiej produkcji oraz komunikatywna obsługa powinna mnie w pełni ukontentować. Niestety. To co miało mnie napełnić radością okazało się całkowitą klapą. Jak można mówić, że oferujemy belgijskiego Witta (5,0% alk.), jeżeli okazuje się, że w smaku przypomina zwykłego lagera z pszeniczną domieszką. Jak można mówić, że oferujemy brytyjska IPę (6,2% alk.), jeżeli okazuje się, że w smaku przypomina ohydną, cierpką berbeluchę, nawiązującą klimatem do piw z Nowej Wsi. Jak można mówić, że oferujemy brytyjskiego Portera (5,6% alk.), jeżeli okazuje się, że w smaku przypomina zwykłego schwarzbiera. I po raz ostatni, jak można mówić, że oferujemy amerykańskiego lagera (5,1% alk.), jeżeli okazuje się, że w smaku przypomina rozwodnioną ciecz nawiązująca raczej do Buda niż do dobrze nachmielonego lagera. Nigdy więcej! Nie życzę nikomu tak ekstremalnych przeżyć organoleptycznych jakie przytrafiły mi się tam w pewien lutowy dzionek. . . . . Porter i IPA . American Lager oraz Pszeniczne Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się