Pierre Celis Opublikowano 9 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2015 Wrocław wyrasta na lidera jeśli chodzi o miano miasto-gospodarza nowofalowych browarów rzemieślniczych. Znajdują się tu Browar Stu Mostów oraz opisywana Profesja, a niedługo do tego grona powinny dołączyć jeszcze dwa kolejne. Do tego browary restauracyjne – pierwszy w Polsce Spiż oraz planujący rychłe otwarcie Złoty Pies. Ale skupmy się na istniejących craftach. Browar Stu Mostów i Profesja pokazują skrajnie różne podejście do tematu. Ten pierwszy operujący na instalacji z najwyższej półki niemieckiego BrauKon, intensywnie operujący marketingowym przekazem, posiadający wyszynk na miejscu. Profesja to drugi biegun – instalacja własnej konstrukcji, lokalizacja w przemysłowej części na obrzeżach Wrocławia i dość daleko posunięta skromność, skutkująca tym że nawet start browaru odbył się bez wielkiej pompy. Browar to inicjatywa Tomasza Szydłowskiego i Karola Sadłowskiego, którzy zaprosili do współpracy doświadczonych piwowarów domowych będących współzałożycielami Wrocławskiej Inicjatywy Piwowarskiej – Michała Grefa i Przemka Leszczyńskiego. Michał piastuje stanowisko głównego piwowara, Przemek natomiast jest specem od drożdży i procesu fermentacji. Browar mieści się na ul. Kwidzyńskiej, w historycznych zabudowaniach Zakładów Jedwabiu Wiskozowego (Vereinigte Glanzstoff Fabriken AG) z 1924 r. Lubię gdy miejsce gdzie warzy się piwo ma za sobą jakąś historię. Wykonana na zamówienie instalacja składa się z trzy naczyniowej warzelni o wybiciu 20 hl, dwóch fermentorów o analogicznej pojemności oraz sześciu 40-hektolitorwych tanków leżakowych. W trakcie mojej wizyty Michał i Tomek poczęstowali mnie czterem piwami wprost z tanku leżakowego. Na początek poszedł Bard w stylu APA o zmętnionej bursztynowej barwie i obfitej, drobnopęcherzykowej pianie. Wyrazisty aromat tropikalnych owoców był dla mnie bez zastrzeżeń, ale w smaku brakowało mi wysycenia a goryczkowy finisz był trochę zbyt agresywny. Michał stwierdził, że względnie niskie wysycenie jest celowe i wszystkie piwa Profesji będą miały taką charakterystykę. Kolejnym piwem był deklaratywnie ciekawy Alchemik w typie Wild AIPA , który trochę rozczarował mnie na BGM2 swoim brakiem brettowych akcentów. Teraz to piwo było o tyle podobne do próbowanego kilka tygodni wcześniej, że „dzikie” motywy były właściwie niewyczuwalne, podobnie jak i te charakterystyczne dla amerykańskich IPA. Zamiast tego dominował belgijski charakter czyli specyficzna fenolowość i całkiem spory woltaż. Kolejny był Bursztynnik w stylu American Amber Ale. Obfita i mikroskopijnie drobna piana sprawiała wrażenie jakby piwo nalane było za pomocą azotu. Piwo charakteryzowało się ładnym rubinowym kolorem i kompleksowo ciasteczkowo-biszkopoto-karmelowym aromatem. W smaku podobnie, ton nadawały słodowe motywy współwystępujące na szczęście z goryczką. Na koniec spróbowałem jeszcze Dortmundera ale tu zbyt wyraźna siarka w aromacie nie pozostawiała wątpliwości, że piwo musi jeszcze poleżakować. Nie będę ściemniał, że któreś z piw Profesji powaliło mnie na kolana ale ci co śledzą moje degustacje wiedzą, że lubię piwa o trochę innym profilu smakowym – rześkie, dobrze wysycone, bez zbytnich słodowo-karmelowych motywów. Nie znaczy to jednak że wszystkie piwa takie być powinny. Jestem pewien, że piwa Profesji przypadną do gustu wielu miłośnikom dobrego piwa, a i ja przy nadarzającej się okazji spróbuję kolejnych wyrobów tego browaru. Ci goście naprawdę zasługują na szacunek! Browar Profesja, Wrocław, Kwidzyńska 6e www.browarprofesja.pl Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się