Pierre Celis Opublikowano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2015 Wszystko idzie zgodnie z moimi przewidywaniami. Kolejne miejsce z dobrym piwem otwiera się poza warszawskim centrum. Tym razem miejscem ekspansji są okolice Ronda Wiatraczna a więc komunikacyjnego centrum Pragi Południe a dokładniej mówiąc Grochowa. Gdy sprawdzałem lokalizację na Google Maps obstawiałem, że to będzie jakiś handlowy pawilon pamiętający czasy PRLu. No i nie pomyliłem się. Stacja Grochów usadowiła się można powiedzieć w miejscu bardzo „familijnym”. Mamy tu sklepy z ubrankami dla dzieci i dziecięcymi wózkami, mamy też Rodzinny Ośrodek Diagnostyczno – Konsultacyjny. Milutko. Sam lokal sprawia wrażenie miejsca zagospodarowanego po barze mlecznym. Specyficzna kafelkowa posadzka, tablica z menu (na szczęście piwnym) umieszczona zaraz naprzeciwko wejścia, w końcu otwarta, widoczna zza baru kuchnia nasuwa skojarzenia z minioną epoką. Przeszklenia oraz wysokie siedziska nadają trochę nowoczesnego charakteru zgodnie z koncepcją mieszania stylistyk. W porządku, klimat mi się podoba ale mam jedno podstawowe zastrzeżenie. Wentylacja! Na otwarciu miałem wrażenie ciągle unoszącej się delikatnej mgiełki z pieczonych kurczaków czy innych smażonych kulinariów. Zdecydowanie do poprawy. Na plus chłodnia i racjonalna w takim miejscu liczba ośmiu kranów. Rotacja powinna być tu zadowalająca. Atrakcją otwarcia była warszawska premiera debiutanckiego piwa z Mazowieckich Zakładów Przemysłu Fermentacyjnego czyli kontraktowej inicjatywy Jarka Zgody. „Kotłownia, słucham” uwarzona została w Krajanie w ilości dochodzącej do 100 hl. Pamiętamy czym skończyło się takie posunięcie w przypadku Prometeusza czyli debiutu Olimpa. Totalne masło. Teraz sprawy też nie napawały zbytnim optymizmem. Piwo uwarzone zostało w grudniu a tu na temat premiery ani widu ani słychu. W końcu jednak umiejętnie połączono start nowego lokalu z warszawską premierą beczkowej Kotłowni, nawiązania są przecież analogiczne. Piwo okazało się bardzo przyzwoite, z wyraźnymi żytnimi akcentami w aromacie i fajną czekoladą w smaku. Gdy okazało się, że przybyłym na otwarcie Stacji Grochów rozdawane są stylizowane na PRL-owskie kartki bony rabatowe na piwo to już w ogóle nie miałem zastrzeżeń – relacja cena/jakość była wyborna. Gdyby nie napięty plan wieczoru na pewno zostalibyśmy tu dłużej Stacja Grochów Mulitap, Warszawa, Grochowska 178/184 Facebook Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się