Pierre Celis Opublikowano 17 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2015 Czarna etykietka to czytelny znak. To nie jest dyskotekowy drink, lekki orzeźwiający napój, czy (nie daj Boże) niskokaloryczny produkt fit. To mocny, wymagający trunek dla prawdziwych twardzieli. Ciężki kaliber. Naboje na słonia i paliwo rakietowe. Tak jest też i w tym przypadku. Henry Weston nie dość, że jest vintage, czyli ze specjalnych, starych, mocno taninowych […] Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się