Pierre Celis Opublikowano 3 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2015 po raz drugi Ostatnio miałem niewątpliwą przyjemność degustować kilka piw, które przyleciały do mnie bezpośrednio z Japonii (dzięki Kasia i Toshi!). Jeden z browarów pojawił się u mnie na blogu już w zeszłym roku. Jak prezentuje się reszta oferty? Baird Beer Rising Sun Pale Ale Piana: Dość niska, ale o świetnej kontrukcji. Trwała, wolno opada do grubego dywanika. Barwa: Jasna miedź, mocno opalizujące. Piwo refermentowane w butelce, co było zobrazowane całkiem sporą ilością osadu. Zresztą był on na tyle niepewny, mimo odstania w lodówce, że zostawiłem więcej niż zwykle piwa. Aromat: Wyczuwalne są delikatne, miodowe nuty utlenienia. Poza tym solidna cytrusowość, liczi, owoce tropikalne, wyraźnie zaznaczona słodowość. Niewątpliwie japońskie pale ale, jak wnoszę z mojego (skromnego bo skromnego, ale jednak) doświadczenia. Smak: W pierwszym akordzie wychodzi niska pełnia, gładka słodowość i, co ciekawe, jakby oleiste odczucie. W drugim pojawiają się morele, brzoskwinie, liczi, cytrusy, leciutkie nuty utlenienia. Dodatkowo ciekawy posmaczek kiszonki, kojarzący mi się tylko i wyłącznie z jedną odmianą chmielu Finisz o średniej goryczce, dobrze wpasowanej w dość delikatny profil piwa. Zdecydowanie bardziej żywiczna niż cytrusowa. Delikatne, bardzo pijalne, w sam raz na główny rynek zbytu. Pojawia się co prawda lekkie utlenienie, ale jest to zrozumiałe tyle tysięcy kilometrów od browaru. Baird Beer Shimaguni Stout Piana: Ciemnobeżowa, drobno pęcherzykowata. Równie niska jak w poprzednim przypadku. Opada do delikatnie mniejszego dywanika. Barwa: Stout. Aromat: Rasowy stout – nuty słodowe, palone, delikatny karmel. W tle zaznaczone estry owocowe. Kawa, lukrecja, wanilia, kakao. Zbalansowany, przyjemny, wręcz delikatnie słodki. Smak: Start delikatną słodowością, pojawia oleistość podbita niskim wysyceniem. W drugim akordzie to co cenimy i lubimy – kawa, gorzka czekolada, wanilia, delikatna estrowa owocowość, wanilia. Kontynuacja oleistości w postaci płynnej czekolady, zaczyna również grać lekka paloność. Finisz okrągły, przyjemny, palony, zachęcający do kolejnego łyku. Świetny, rasowy stout, bardzo dzielnie zniósł trudy podróży. Podobnie jak Pale Ale – piwo idealnie sesyjne. W następnej degustacji – Hitachino Nest Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się