bnp Opublikowano 16 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2009 (edytowane) W domowym piwowarstwie standardem jest nagazowanie piwa poprzez refermentację - dodanie odpowiedniej ilości cukru,glukozy czy też ekstraktu słodowego. Takie postępowanie wiąże się z powstaniem na dnie butelki czy też innego pojemnika osadu drożdżowego. W skład osadu wchodzi także pewna ilość białka, tanin, polifenoli oraz żywic chmielowych. W okresie dojrzewania piwo refermentowane zaczyna się klarować. Osad z czasem tworzy stukturę bardziej zwartą (w zależności od zastosowanych drożdży i czasu cichej fermentacji). Przy nalewaniu takiego piwa staramy się przelać piwo do szklanki w ten sposób by pozostawić część piwa z nienaruszonym osadem w butelce. Piwo można, także nagazować sztucznie poprzez podpięcie kega pod butlę CO2 na okres kilku dni pod p-1,5-3 atm. Od pewnego czasu z powodzeniem stosuję nagazowanie piwa suchym lodem. Do butelki PET ze schłodzonym, klarownym piwem dodaję 10-12 g suchego lodu a następnie mieszam intensywnie ok 30 s. Porównując metodę nagazowania z refermentacją oraz nagazowaniem sztucznym łatwo da się zauważyć różnicę. W piwie z refermentacją czuć nie zależnie od czasu dojrzewania zapach i smak drożdży. W młodym piwie ten posmak drożdżowy jest oczywiście na 1 planie ale nawet po kilkunastu miesiącach dojrzewania w klarownym piwie wyczuwam ten "smaczek". Proszę o Wasze opinie na temat porównania smaku piwa z refermentacją oraz z nagazowaniem sztucznym. pozdrawiam Edytowane 16 Grudnia 2009 przez bnp Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 16 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2009 (edytowane) Niektorzy twierdza ze jest roznica w smaku miedzy naturalnym nagazowaniem i sztucznym. Mnie sie wydaje ze nie ma roznicy. Co prawda jest roznica miedzy niedogazowanym (albo swiezo nagazowanym) i dobrze nagazowanym piwem. Np. po sztucznym gazowaniu (ja gazuje z butli pod cisnieniem przez 2 dni), bedziesz potrafil znalezc roznice w smaku, ale tylko przez 1-2 dni. Po tym czasie naprawde nie ma roznicy. EDIT: Osad w butelkach mozesz zminimalizowac przez wyklarowanie piwa przed butelkowaniem, np. gdy oziebisz piwo na kilka dni i uzyjesz zelatyne. Edytowane 16 Grudnia 2009 przez scooby_brew Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 16 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2009 Nie wiem chyba jednak mam drewniany język, bo nie wyczuwam tego smaczku drożdżowego w piwie refermentowanym, które było zlane na cichą i później odpowiednio długo leżakowane (minimum miesiąc dla drożdży szybko opadających). W moich butelkach grubość osadu jest minimalna dosłownie mgiełka na dnie. Podobnie jest w refermentowanych piwach przemysłowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 16 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2009 (edytowane) ja dostrzegam różnicę :rolleyes: drożdże czuję nawet po rocznym dojrzewaniu piwa. Nie ma co gadać tylko trzeba testować. Jutro podam jednemu z dojrzałych piwowarów z biz 2 takie same piwa różniące się metodą nagazowania. Naturalnie i sztucznie. I poproszę go o komentarz. ps ja zazwyczaj klaruję piwo przed butelkowaniem. Po wyklarowaniu dodaję ok 20 ml gęstwy na ok 25 l piwa. Edytowane 16 Grudnia 2009 przez bnp Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 16 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2009 bnp, moze to jest sposob jaki ty uzywasz? Suchy lud, mieszanie... Czy ty to robisz w kegach? Czy po takim gazowaniu zostawiasz piwo w kegeratorze na kilka dni czy nie? Na jakie cisnienie jest takie piwo nagazowane i jaki to jest rodzaj piwa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 16 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2009 wytłumaczę inaczej wyobraź sobie butelkę 1,5 z wodą mineralną niegazowaną. Do takiej butelki wrzucam 10g suchego lodu i mieszam. Po 30 sekundach mam wodę gazowaną Na tym to polega. Suchy lód to CO2 w formie stałej. Tak gazuję jedynie piwo w butelkach plastikowych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 16 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2009 Na ten temat jest debata od dawna: czy korzystać z dobrodziejstw żywych drożdzy w butelce i narażać sie na obecność osadu? Zdania sa podzielone. Ale zauważcie, że najlepsze piwa swiata sa ciągle refermentowane w butelce. Zacytuję fragment "Belgian Ales" ... oksydacja podczas rozlewu jest nieunikniona [...] i powoduje stary, kartonowy smak piwa [...] drożdże w butelce zużyja ten tlen [...] i zapobiegną przedwczesnemu starzeniu się piwa. Podobnie dalej pisze, że to pomaga też w unikaniu infekcji, bo drożdże zużyją wszystkie składniki odżywcze. Jeżeli dodamy świeże drożdże, pomagają też one w oczyszczeniu piwa z złych składników. Co do suchego lodu: słyszałem, że techniczny suchy lód jest zaolejony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 16 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2009 @coder wpływ drożdży na piwo jest kwestią dyskusyjną bo moje piwa filtrowane i nagazowane suchym lodem są pijalnie a nawet smaczne po 2 letnim "dojrzewaniu". Mówię tu o piwach jasnych, górniakach 12 °Blg Co do suchego lodu: słyszałem, że techniczny suchy lód jest zaolejony. może i tak, ale ja pozyskuję suchy lód ze zwykłej butli spożywczej, CO2 spożywczy. O wspaniałości drożdży wiem. Jednak wolę smak czystego piwa, piwa a nie piwa o zapachu drożdży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się