Krzyzaku Opublikowano 27 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2016 (edytowane) Niedługo nadejdzie sezon na owoce - zastanawiam się nad zrobieniem piwa kwaśnego z tymi darami natury. Miał ktoś doświadczenie z robieniem "starteru" z owoców? Tj. założona ilość owoców poddana fermentacji jak na wino, bez dodanie drożdzy ze źródeł zewnętrznych. Po rozchulaniu się fermentacji dodanie brzeczki. Robił ktoś piwa kwaśne w podobny sposób, na dzikusach z owoców? Mogę liczyć na rozwój Lactobacillusów jeżeli nie będę chmielić brzeczki? Widziałem pewne posty na forach amerykańskich, ale ciekawy jestem, jak to wychodzi u nas. Edytowane 28 Maja 2016 przez Krzyzaku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 27 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2016 bał bym się że wyjdzie mega kwas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 28 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2016 Owoce mają na sobie przede wszystkim dzikie drożdże, a nie bakterie. Do wyprodukowania piwa kwaśnego potrzebne są bakterie. Oczywiście te i tak otaczają nas z różnych stron, więć szansa, że coś się przypałęta istnieje. Nie widzę w tym jednak specjalnego sensu. Namnożysz głównie dzikusy z owoców. A te moga dać Ci chlorofenol, aromaty plastikowe i cała masę innych, obrzydliwych fenoli. Jest też oczywiście jakaś tam szansa, że rozwinie się jakiś sensowniejszy szczep dzikusów, przypałęta się jakieś lakto i wyjdzie z tego coś sensownego. Dla mnie jednak jest ona na tyle mała, ze nie podjąłbym takiej próby. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się