Jerzy Opublikowano 1 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2017 Cześć Proszę o opinie takiego RIS-a Słód bochemian pilzner --- 3,3 kg Słód monachijski --- 1,14 kg Słod jęczmienny wędzony bukiem ---1,05 kg Słód special B --- 0,77 kg Słód karmelowy caramber --- 0,75 kg Palony jęczmień ---0,45 kg Sok z czarnej porzeczki --- 840 ml Cukier --- 1,00 kg Chmiel marynka --- 83 g Drożdże --- Safale US-05 Nie podgrzałem do 79 stopni ale nie było problemu z filtracją Jęczmień palony poszedł dopiero do filtratora (zapomniałem) o nim Drożdże dają radę buzują tydzień Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek_z Opublikowano 1 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2017 (edytowane) A na ile wody te 11 kg słodu? Jak masz gar 30 litrów to zacznij od 16 litrów wody, a potem dolej ewentualnie, tak,zeby było 2 cm do górnej krawędzi. Nie jest to zgodne ze sztuką i być może dlatego u mnie filtracja szła wolno, ale z 30 litrowym garnkiem nie bardzo masz inną opcję. Jeśli dysponujesz odpowiednio duzym garem to daj conajmniej 22 litry. Proszę o opinie takiego RIS-a Słód bochemian pilzner --- 3,3 kg Słód monachijski --- 1,14 kg Słod jęczmienny wędzony bukiem ---1,05 kg Słód special B --- 0,77 kg Słód karmelowy caramber --- 0,75 kg Palony jęczmień ---0,45 kg Sok z czarnej porzeczki --- 840 ml Cukier --- 1,00 kg Chmiel marynka --- 83 g Drożdże --- Safale US-05 1. S-04 są w mojej opinii lepszymi drożdżami do RISa. PO US-05 ma za mało ciała. Po 27mce uwarzonej wyłącznie ze słodów spodziewałem się czegoś więcej, choć może jeszcze coś z tego wylezie w miarę leżakowania, ale mam wrażenie,że na S-04 efekt był ciekawszy mimo niższego ekstraktu. Szczególnie, że dajesz sok z czarnej porzeczki i cukier - po takich składnikach wiele słodyczy nie zostanie. 2. Chmiel - rozważ na przyszłość jakiś amerykański chmiel goryczkowy i w trochę większej ilości. Akurat robisz piwko, które raczej nie będzie jakieś mega słodkie, ale ja do swoich RISów sypię po 120-150 gramów Chinooka. (150 to do tej ostatniej siekiery, 27BLG poszło) no i w żadnym wypadku piwo nie jest przechmielone. Bardzo szybko w RISie goryczka spada, a dodatkowo raczej wypada go wyleżakować. 3. Jak na mój gust brakuje słodów czekoladowych. Polecam Carafa Special, są bez łuski, wrzucasz je na samym początku warzenia (utrudnia to próbę jodową, ale można sobie rozczieńczyć brzeczkę wodą i dopiero wtedy sprawdzać czy płyn się zabarwi), dzięki temu efekt jest naprawdę konkretny. Edytowane 1 Lutego 2017 przez bartek_z Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 2 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2017 (edytowane) postanowiłem zrobić siekierę, uzyskać 27 blg z samych tylko słodów, a przy okazji jeszcze jakąś sensowną ilość piwa. Zasyp już był mocno inny od tego co na początku, w sumie ponad 12 kg słodu. I uważam,że to jest kres technicznych możliwości dla domowego piwowara. jeśli mnie pamięć nie myli na bbizie masz relację z warzenia potwora ~35blg, z czego pierwszy cienkusz miał jeszcze ponad 20, druga pochodna to standardowa dwunastka. nie ma co się modlić, wystarczy mieszać - mi się zasyp 2:1 zacierany w ameliniowym emaliowanym garnku po rant nie przypalał. inna sprawa że nikt nie każe trzymać na ogniu - zalewasz słód wodą w temperaturze ~75 stopni, zamykasz termos, owijasz kocami i wracasz za kilka godzin, a najlepiej overnight mash. wysładzanie - jak już ktoś robi podchody pod risa, to trochę warek na koncie ma. jakieś wiadro już pewnie można by zmienić, piwowar zaczyna rozmyślać nad szerszym sraczwężem czy filtratorem rurkowym, no to najlepszy moment by zmontować ze starego sprzętu drugie wiadro do wysładzania (opcjonalne, zapasowe). gęsty zacier dzielisz na dwa wiadra, dodajesz trochę zakwaszonego wrzątku, vorlauf i spuszczasz całą brzeczkę przednią do jednego gara. do reszty wlewasz zakwaszony wrzątek, mieszasz i jak skończysz gotować risa to masz miejsce na spuszczenie cienkusza z ułożonego już złoża, chmielisz. koniec. zrehydratyzowane dwie saszetki sucharów drożdże i refermentacja - 29blg to podpada już pod trójniaki w świecie miodosytnictwa a tam już raczej mało kto startuje takie nastawy bez hartowania matki drożdżowej. możesz i pińcet saszetek sucharów sypnąć i mieć problemy. mocarny, porządnie sklarowany porter nagazowywał mi się równy rok - dopiero dwunasta butelka była gotowa pod względem wysycenia. Edytowane 2 Lutego 2017 przez jaras Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynieks Opublikowano 2 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2017 doceniam ambicję i sportowe podejście, ale jak mam w zwykłym garze robić coś 22plus to po prostu biorę ekstrakt WESa na dokładkę i mam... No i lepiej pogotować chwilę dłużej. Pomysł z sokiem z czarnej porzeczki do RiSa wydaje się oryginalny, nie wiem, ile go zostanie. Możesz rozważyć, czy nie dać go już w trakcie fermentacji. SO4 są jedynie słusznym rozwiązaniem, skoro jednak już brać się za tak poważne piwo, to warto postarać się o gęstwę, zrobić jakieś ira czy dry stouta na rozgrzewkę, nawet mała warka... bartek_z i Dr2 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek_z Opublikowano 2 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2017 @ zbynieks - bardzo słusznie z tym ekstraktem do siekierek powyżej 20. Zwłaszcza jak się nie ma dużego garnka. @ Jaras - Ja swojego pierwszego RISa warzyłem jak mialem na koncie 2 warki. Nie była to siekiera, miał ledwo powyżej 20 blg, ale się udał. Znaczy nie w takim sensie,że był jakiś mocno super, ale był conajmniej przyzwoity. Co do wysładzania - od pewnego czasu nie bawię się w robienie innych piwek z wysłodzin. Odbieram wysłodziny tak długo dopóki całość nie spadnie do 12 blg, po czym gotuje to przez 3-4 godziny i robi się z tego jakieś 25 blg. Wtedy dolewam do tego brzeczkę przednią i zaczynam właściwe warzenie. Może nie jest to idealna metoda, ale robię tak z dwóch powodów. Po pierwsze chata mała i pewnie by mnie domownicy powiesili za wiadome części ciała gdybym zakomunikował, że oto będę fermentował dwa piwa naraz. Drugi powód wynika z pierwszego - ponieważ naraz mogę fermentować tylko jedno piwo, a RIS zajmuje sprzęt na dłuuuugo to chcę go uzyskać możliwie najwięcej z jednej warki. Lekkie przypalenie jakie miałem wynikało wyłącznie z mojego lenistwa. Temperatura spadła za mocno i musiałem podgrzać. Mieszałem za mało ambitnie. Tak jak piszesz, trzeba mieszać cały czas jak się grzeje. Uprzedzam po prostu o tym "potomnych", na wypadek gdyby usiłowali być podobnie "sprytni" jak ja. To co może być największym problemem przy mocnym RISie to mimo wszystko filtracja. Metoda zaproponowana przez zbynieksa jest jak najbardziej wskazana moim zdaniem. dodanie ekstraktu do samego warzenia rozwiązuje kilka problemów naraz. Z tymi drożdżami to bez przesady. Oczywiście, że znacznie lepiej jest użyć gęstwy, ale nie zawsze istnieje taka możliwość, a w przypadku jeśli nie ma 10 kg słodów w zasypie to i nie bardzo widzę sens. Do 25 blg zawsze jakoś mi zadziałały. W moim przypadku problemem jest to co pisałem wcześniej - nie mogę sobie odpalić drugiego fermentora, nie mam warunków. Oczywiście mogę nie zlewać słabszego piwa na cichą, ale musiał bym następną warkę zaplanować dość szybko po rozlewie poprzedniej - aż tak swobodnie nie dysponuję czasem. Staram się robić na gęstwie o ile to możliwe, ale często nie udaje się spiąć wszystkiego logistycznie i nie pozostaje nic innego jak zadać suche drożdże. Do 25 blg nie ma też co panikować, że to przedział dla drożdży szampańskich czy miodowych. S-04 czy US-05 spokojnie przerobią taką brzeczkę i nagazują piwo. W przypadku 27mki faktycznie był u mnie problem z nagazowaniem, ale też ucziwie muszę przyznać,ze nie dodałem świeżych drożdży na refermentację. następnym razem o ile będę zmuszony użyć znów sucharów na pewno już też nie powtórzę tego błędu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laser Opublikowano 2 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2017 Do swojego RISa 26 BLG 15L użyłem chmielu Warrior 17% 100g na 60 min i na początku się trochę przeraziłem bo brzeczka nastawna wydawała się mega goryczkowa ale po za butelkowaniu i spróbowaniu stwierdziłem że mogłem sypnąć jeszcze więcej chmielu na goryczkę, wydaje się teraz dużo słabsza niż przed fermentacją. Program wyliczył mi 120 IBU. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 2 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2017 Metoda zaproponowana przez zbynieksa jest jak najbardziej wskazana moim zdaniem moim również, niemniej ja odnosiłem się do stwierdzenia o kresie technicznych możliwości piwowara domowego dla zacierania. nie mam warunków pisałem bardziej w temacie niż do ciebie. Do 25 blg nie ma też co panikować, że to przedział dla drożdży szampańskich czy miodowych. S-04 czy US-05 spokojnie przerobią taką brzeczkę i nagazują piwo. tak, ale trzeba się z nimi odpowiednio obchodzić. przeczytaj jeszcze raz co napisałem bo nie rozumiesz albo nie chcesz rozumieć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek_z Opublikowano 2 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2017 (edytowane) moim również, niemniej ja odnosiłem się do stwierdzenia o kresie technicznych możliwości piwowara domowego dla zacierania Słuszna uwaga. Trochę pojechalem poezją. Kres technicznych możliwości to to nie jest, ale ujmę to inaczej - ja przy 27 BLG poziomie miałem dwa poważne problemy - filtracja i refermentacja. Przypalenie to była moja wina. Refermentacja - pewnie też kwestia użycia lepszych drożdży, ewentualnie dodania ich do refermentacji. Ale jeśli chodzi o filtrację no to skoro ja trafiłem na takiego zonka to każdy może. Choć nie musi. tak, ale trzeba się z nimi odpowiednio obchodzić. przeczytaj jeszcze raz co napisałem bo nie rozumiesz albo nie chcesz rozumieć. Sorki, ale nie było to jasne do końca, że chodzi Tobie o umiejętność obchodzenia się z drożdżami. Z tym akurat się zgodzę, na pewno przy takich ekstraktach nie można podejść do tematu drożdży jak zawsze tylko sypnąć 2 saszetki. Najlepiej zadać gęstwę się jedzie na sucharach trzeba zadbać maksymalnie o ich komforty pracy i zapodać świeżych na refermentację. Zmierzam jednak do czegoś innego - po prostu może lepiej nie robić za mocnej siekiery, poprzestać na powiedzmy 24 blg, ułatwi to sprawę refermentacji oraz filtracji. @ laser - Z RISa goryczka schodzi bardzo szybko. Najmniej ile dałem to było 80g Magnum. Za mało, po pół roku została śladowa ilość goryczki. Znaczy wyczuwalna, ale określił bym ją , że jest na poziomie Okocim Porter albo i niżej. Do następnego poszło już 120g, a do następnego 150. No i ten do którego poszło 150 g po 3 miesiącach ma goryczkę w sam raz jak dla mnie. Marynki trzeba by sypnąć jeszcze więcej i tu już zachodzi obawa,że nie bardzo do takiego chmielenia się nadaje, dlatego właśnie poleciłem się uśmiechnąć do czegoś amerykańskiego ze sporą ilością a-kwasów. Edit - jeszcze w kwestii tego,że program wyliczył 120 IBU - wskazania programu należy traktować orientacyjnie i bardziej wiarygodne są dla mniej ekstraktywnych piw oraz bardziej typowych ilości chmielu. Powyżej 100 -iluś tam IBU dalsze sypanie chmielu nic nie daje, żadna brzeczka tego nie "przyjmie" Z programu może wychodzić nawet 200 IBU, ale faktycznie będzie znacznie mniej. Druga sprawa to że gęsta brzeczka słabo ekstrahuje chmiel, zatem to że teoretycznie powinno być ponad 100 IBU nie znaczy nic. Trzecia sprawa to jest to co pisałem - w tak mocno słodowym piwie jakakolwiek chmielowość niemal w oczach znika. Nawet nie dlatego,ze IBU jest mniej, ale zaczyna wychodzić coraz więcej smaków słodowych, które wszystko przykrywają. W efekcie nawet jak masz coś pod 100 IBU to gęby raczej nie wykręci. Uważam,ze do RISa spokojnie należy sypnać ponad 100g. Edytowane 2 Lutego 2017 przez bartek_z Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 2 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2017 ale ujmę to inaczej - ja przy 27 BLG poziomie miałem dwa poważne problemy ale ja przeczytałem co napisałeś, cytuję (już raz zacytowane): I uważam,że to jest kres , więc nie wiem czemu to podkreślasz. poza tym jak to ujmę inaczej skoro tak to dokładnie ująłeś. nie wiem, ciężko się z tobą rozmawia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek_z Opublikowano 2 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2017 (edytowane) Dobra, ale chcesz się odnieść do tego co piszę merytorycznie czy po prostu chcesz mi udowodnić, że jestem ciężki w rozmowie? Może i jestem, ale to nie ma nic do rzeczy. Właśnie się wycofałem ze stwierdzenia które ci nie pasowało i uznałem twoją rację. Przyznałem się,że zagalopowałem się z tym stwierdzeniem. Zamiast stwierdzenia,że 27 BLG to kres możliwości zacierania napisałem,że przy takim ekstrakcie mogą wystąpić poważne i obiektywne problemy, ale nie jest powiedziane że muszą, więc o co kaman? Edytowane 2 Lutego 2017 przez bartek_z Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laser Opublikowano 3 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2017 @ laser - Z RISa goryczka schodzi bardzo szybko. Najmniej ile dałem to było 80g Magnum. Za mało, po pół roku została śladowa ilość goryczki. Znaczy wyczuwalna, ale określił bym ją , że jest na poziomie Okocim Porter albo i niżej. Do następnego poszło już 120g, a do następnego 150. No i ten do którego poszło 150 g po 3 miesiącach ma goryczkę w sam raz jak dla mnie. Marynki trzeba by sypnąć jeszcze więcej i tu już zachodzi obawa,że nie bardzo do takiego chmielenia się nadaje, dlatego właśnie poleciłem się uśmiechnąć do czegoś amerykańskiego ze sporą ilością a-kwasów. Edit - jeszcze w kwestii tego,że program wyliczył 120 IBU - wskazania programu należy traktować orientacyjnie i bardziej wiarygodne są dla mniej ekstraktywnych piw oraz bardziej typowych ilości chmielu. Powyżej 100 -iluś tam IBU dalsze sypanie chmielu nic nie daje, żadna brzeczka tego nie "przyjmie" Z programu może wychodzić nawet 200 IBU, ale faktycznie będzie znacznie mniej. Druga sprawa to że gęsta brzeczka słabo ekstrahuje chmiel, zatem to że teoretycznie powinno być ponad 100 IBU nie znaczy nic. Trzecia sprawa to jest to co pisałem - w tak mocno słodowym piwie jakakolwiek chmielowość niemal w oczach znika. Nawet nie dlatego,ze IBU jest mniej, ale zaczyna wychodzić coraz więcej smaków słodowych, które wszystko przykrywają. W efekcie nawet jak masz coś pod 100 IBU to gęby raczej nie wykręci. Uważam,ze do RISa spokojnie należy sypnać ponad 100g. Tak jest, następnym razem pójdę też tą drogą i sypnę tego więcej. Dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się