vettis Opublikowano 17 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 To się nazywa wprawa w laniu piwa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaronVonZuk Opublikowano 17 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 Straszno i śmieszno... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danol148 Opublikowano 17 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 Mają talent chłopaki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greg-orio Opublikowano 17 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 Mam do południowych sąsiadów wiele szacunku między innymi za to, że nie idą ma łatwiznę i nalewają piwko "na 3 razy", z porządną pianką. Niestety nawet w pewnym browarze restauracyjnym (którego nazwy z sympatii nie wymienię) zdarza się dostać żółtą wodę. Kiedyś, przyjmowałem gości z Czech. Musielibyście widzieć ich miny kiedy dostaliśmy do stolika 'jasny lager' z pianką na ca. 0,5 cm. Od tego czasu proszę zawsze o nalewanie z pianką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 17 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 (edytowane) mogli by się to tvn-u zgłosić Edytowane 17 Lutego 2010 przez wsaczuk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaronVonZuk Opublikowano 17 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 Mam do południowych sąsiadów wiele szacunku między innymi za to, że nie idą ma łatwiznę i nalewają piwko "na 3 razy", z porządną pianką.Niestety nawet w pewnym browarze restauracyjnym (którego nazwy z sympatii nie wymienię) zdarza się dostać żółtą wodę. Kiedyś, przyjmowałem gości z Czech. Musielibyście widzieć ich miny kiedy dostaliśmy do stolika 'jasny lager' z pianką na ca. 0,5 cm. Od tego czasu proszę zawsze o nalewanie z pianką. Mi akurat ten sposób nalewania nijak nie zgadza się ze sztuką nalewania piwa... Ale mogę się mylić , tu chyba raczej Maciej ( Piwoznawcy) powinien się wypowiedzieć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziadek Opublikowano 17 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 Fachowo "toczenie" piwa powinno odbywać trzy-cztero krotnie do kufla,tak jak na filmie.Termin"toczenie"pochodzi z czasów przed zastosowaniem CO2,gdzie w piwnicach restauracyjnych było piwo w 200l beczkach dębowych i uczeń który był w "terminie"musiał toczyć koło które napędzało pompę do podawania piwa do"pipy" w szynku na górze.Takie były czasy a piwo było prawdziwe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaronVonZuk Opublikowano 17 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 (edytowane) Czyli się myliłem :rolleyes: ach te braki w wiedzy... :rolleyes: (+) dla Ciebie dziadku Edytowane 17 Lutego 2010 przez BaronVonZuk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 18 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2010 Taki sposób nalewania skutkuje niższym nasyceniem samego piwa i bardziej trwała pianą. Co ma dwa końce. Tzn. Polak przyzwyczajony do niemiłosiernie zgazowanego Lecha będzie miał dyskomfort pijąc takie piwo. Za to słyszałem opinie wielu Polaków, którzy pierwszy raz pili piwo w Czechach, że oni tam mają super piwo, bo można wypić 6 i nie jesteś opity, wzdęty itd. M.in. właśnie z powodu końcowego niższego wysycenia. Drugą sprawą jest przeciętnie niższa zawartość alkoholu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greg-orio Opublikowano 18 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2010 Mnie dziwi jedynie, że przeciętnemu polskiemu konsumentowi zupełnie nie przeszkadza, że piwko które pija, w reklamach ma wspaniałą białę czapę a to które dostaje w kuflu już raczej nie. Ja mam schizę na punkcie piany Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 18 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2010 Mnie dziwi jedynie, że przeciętnemu polskiemu konsumentowi zupełnie nie przeszkadza, że piwko które pija, w reklamach ma wspaniałą białę czapę a to które dostaje w kuflu już raczej nie.Ja mam schizę na punkcie piany Po JPD sądząc wolisz pianę niż to, co pod nią. A tak serio to pozdrawiam, piana to mój piwny fetysz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaronVonZuk Opublikowano 18 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2010 Piwo koncernowe jeśli chodzi o pianę ma normę utrzymywania się na powierzchni 240 sekund. Jeżeli piwo z badanej butelki utrzymuje pianę prze 4 min to wszystko jest ok i na półki... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greg-orio Opublikowano 18 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2010 (edytowane) Mnie dziwi jedynie' date=' że przeciętnemu polskiemu konsumentowi zupełnie nie przeszkadza, że piwko które pija, w reklamach ma wspaniałą białę czapę a to które dostaje w kuflu już raczej nie.Ja mam schizę na punkcie piany [/quote'] Po JPD sądząc wolisz pianę niż to, co pod nią. A tak serio to pozdrawiam, piana to mój piwny fetysz. Wiem. Trochę przesadziłem Przy okazji nasuwa mi się teoria, że brak poszanowania piany w społeczeństwie może mieć korzenie jeszcze w komunie. Pamiętam, że kiedy zaczynałem próbować piwo (a było to w połowie lat 80-tych) niektórzy piwosze często czekali aż piana opadnie, po to aby sprawdzić czy barman przypadkiem nie oszukał Edytowane 19 Lutego 2010 przez Greg-orio Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się