PawelW Opublikowano 23 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2017 Dzień dobry. Po 2 brewkitach i 3 "górniakach" postanowiłem w końcu wziąć się za dolniaki. Warunki jakie posiadam to piwnica z temperaturą stałą 14°C oraz zrobiłem sobie niedawno komorę fermentacyjną ze styropianu 10cm, gdzie wymieniając butelkę 1,5l raz na dobę utrzymuję temperaturę wody w fermentorze równą 8°C (jestem w fazie testów). Oprócz butelek mam wkłady 250ml więc moge sobie dowolnie konfigurować tempreature w zakresie 7-14°C bez większych wahań. Pierwszy wybór padł na marcowe z drożdżami S-23. Producent podaje temp. fermentacji 9-22, optymalnie 12-15, więc myślę, że moje 14° mieści się w normie. I tu pytanie: 1. Czy w tym wypadku jest sens bawić się z PETami czy wystarczy "fabryczne 14°C? Druga sprawa jest taka, że za tydzien wyjeżdżam służbowo na niecałe 3 tygodnie i mam dylemat czy nastawiać to piwko jeszcze przed wyjazdem. W domu zostaje żona, więc jeśli poradzicie, zeby jednak bawić się z PETami to nie bedzie problemu, żonka będzie regularnie wymieniać, natomiast mój dylemat leży w długości fermentacji burzliwej. 2. Czy to 17 dni nie będzie za długo dla burzliwej fermentacji, czy raczej nie ma to znaczenia jeśli po odfermentowaniu załózmy w 10 dni postoi sobie jeszcze tydzień? (wolałbym żony nie angażować w przelewanie na cichą) 3. Czy po tych 17 dniach jeśli uzyskam planowany końcowy balling (ok 3) to jest sens przelewać jeszcze na cichą? i pytanie premia (nie musicie odpowiadać, wiem że było to milion razy, ale tyle samo jest różnych odpowiedzi). 4. Producent sugeruje zadać drożdże w temperaturze 18°C (w ostateczności pokojowej) odczekać do oznak fermentacji i przenieść do 10-14°C. Czy to rozwiązanie wg. was jest dobre? Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek9999 Opublikowano 23 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2017 1. 14 wystarczy, chociaż może Ci się lekko temperatura w fermentorze podnieść. Ja osobiście fermentuję dolniaki w okolicach 9-10 stopni i takie wolę, bo wyżej pojawiają się dla mnie nieprzyjemne estry. 2. Dla dolnej fermentacji 17 dni to będzie jeszcze za mało. Minimum 3 tygodnie, a może być i 4. 3. Nie musisz przelewać na cichą, ale po "zakończeniu" fermentacji daj drożdżom jeszcze posprzątać - przy fermentacji w niższych temperaturach to bardzo ważne 4. Tak, pod warunkiem, że dość szybko temperatura spadnie do wymaganej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
511201 Opublikowano 24 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2017 Ja po fermentacji zlewam z nad drożdzy i lageruję około 3-4 tyg w temperaturze około 5 stopni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawelW Opublikowano 27 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2017 Kolejne pytanie dot. mojego piwka opisanego w pierwszym poście. Wczoraj ok. 21.00 zadałem nawodnione drożdże do brzeczki o temp. 18°C, rano ok. godz. 7.00 pojawił się delikatny osad drożdżowy na dnie, natomiast o godz. 16.00 (czyli 19h po zadaniu drożdży) jest już solidna piana. Czy to już wystarczające oznaki do przeniesienia do chłodnego miejsca? Nie chciałbym zwlekać, ale z drugiej strony nie chciałbym przyhamować drożdży. Jeśli przenosić do od razu do pojemnika fermentacyjnego na planowane 8° czy np. lepiej schłodzić pojemnik, przetrzymać dobę w 14° i dopiero do 8? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 27 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2017 Moim zdaniem to był fatalny pomysł. Drożdże powinieneś zadać do brzeczki schłodzonej do tych 8-10C i od początku trzymać w 8 stopniach. Teraz jak fermentacja ruszyła to już będziesz miał estry i specjalnie dobry lager to pewnie nie będzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawelW Opublikowano 27 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2017 Moim zdaniem to był fatalny pomysł. Drożdże powinieneś zadać do brzeczki schłodzonej do tych 8-10C i od początku trzymać w 8 stopniach. Teraz jak fermentacja ruszyła to już będziesz miał estry i specjalnie dobry lager to pewnie nie będzie. No a jak się ma to co napisałeś to instrukcji, żeby zadać drożdże w temp 18° - poczekać do oznak fermentacji i przenieść w chłodne miejsce. I czy faktycznie te kilkanaście godzin w "cieple" aż tak "zaszkodzą" piwku w aspekcie braku czystości smaku? To mój pierwszy lager, więc nie nastawiałem się na mistrzostwo świata Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skajo Opublikowano 27 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2017 Instrukcje są okropne. Fermentuje się od najniższej temperatury i stopniowo podnosi, nieważne czy Ty pierwszy dolniak, zasada jest generalnie ta sama. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek.b Opublikowano 27 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2017 Najważniejszy jest pierwszy okres pracy drożdży, prawda? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 27 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2017 (edytowane) No a jak się ma to co napisałeś to instrukcji, żeby zadać drożdże w temp 18° - poczekać do oznak fermentacji i przenieść w chłodne miejsce. I czy faktycznie te kilkanaście godzin w "cieple" aż tak "zaszkodzą" piwku w aspekcie braku czystości smaku? To mój pierwszy lager, więc nie nastawiałem się na mistrzostwo świata Tych pierwszych kilkanaście godzin jest najważniejszych. Poza tym zmniejszenie temperatury takiej objętności piwa to nie jest kwestia minut tylko godzin, więc nawet jak przeniesiesz do 8C to zanim piwo faktycznie będzie tyle miało minie jeszcze sporo czasu. No i co może najważniejsze - takie obniżanie temperatury zamiast podnoszenia skutkuje tym, że drożdże zniechęcają się do roboty, co może skończyć się niedofermetnowaniem piwa, niesprzątniętym diacetylem i aldehydem itd. A czemu takie coś jest w instrukcji to już nie do mnie pytanie. Edytowane 27 Lutego 2017 przez Oskaliber Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawelW Opublikowano 27 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2017 (edytowane) Absolutnie nie pytałem z pretensjonalnym tonem Mam nadzieję, że tak tego nie odebrałeś. Po prostu cały czas czytam, uczę się, ale jak to w każdej branży bywa - błedy popełnia się zawsze, zwłaszcza na początku. Jeśli wyjdzie estrowy lager - trudno- będzie nauczka na przyszłość. Jeśli ktoś może to niech podpowie co z tego można teraz uratować? Na tą chwilę przeniosłem już do piwnicy na wychładzanie do ok. 10 ° i będę kontrolował sytuację. Na przyszłość rozumiem od razu chłodzić do 10° i zadawać drożdże przy podobnych piwach jak mam rozumieć? Zdaje sobie sprawę też, w takich wypadkach (zadawanie drożdży przy 10° ) to raczej wchodzi w gre albo podwójna dawka albo starter tak? Dodam też, że częściowo posiłkowałem się dyskusją z tego wątku: http://www.piwo.org/topic/3970-temperatura-dodawania-drozdzy-dolnej-fermentacji/ oraz tego http://www.piwo.org/topic/1674-temperatura-zadania-drozdzy-i-rozpoczenia-fermentacji-dolnej/ Edytowane 27 Lutego 2017 przez PawelW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 27 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2017 Absolutnie tego tak nie odebrałem. Moja odpowiedź miała zupełnie neutralny ton Po prostu na instrukcjach zdarzają się różne kwiatki. No chyba Ci nie pozostaje nic innego jak dać do tych 10C i co będzie to będzie. Reszta tak jak mówisz, zadawać do brzeczki o temperaturze fermentacji albo nawet 1-2C niższej. Ilość drożdży wyliczać na mrmalty.com. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się