Wolfmark Opublikowano 10 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2017 Na wstępie chciałem się przywitać. Dzień dobry. Wymyśliłem sobie imbirowe ale, plan jest, żeby zatrzeć na słodko, na lenia. Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki i uwagi. Imbirowe ale Zacieranie: pale ale 2,5 kg; monachijski I 1,5 kg; karmelowy jasny 0,25 kg; castle special 0,2 kg; cukier brązowy 0,2 - 0,25 kg; Razem (bez cukru) 4,45 kg; Scukrzanie: 70→68 st. C. Chmiele: lubelski granulat (4%) 30 g; saaz granulat (4,12%) 15 g; Dodatki: imbir tarty 40-50 g Drożdże: Danstar Nothingam Ale Yeast - gęstwa po pale ale (?)* ~15 BLG Celuję w jakieś 20l piwa, aczkolwiek mam problemy z w miarę dokładnym określeniem objętości brzeczki nastawnej (nie mam jeszcze skali na fermentorze), a poza tym nie wiem ile piwa może mi wyjść z takiej ilości słodu, ale obstawiam jakieś 22 l brzeczki nastawnej, w obszarach 13-14 BLG, ale to bardziej zgadywanka w moim wykonaniu. Cukier jest w zasadzie po to, żeby drożdże miały co przerabiać na alkohol, ponieważ chcę, żeby piwo miało co najmniej zbalansowany charakter, wpadający w słodkie, stąd planowane zacieranie na słodko. Chmiele zostały mi z wcześniejszego warzenia (ciemny lager, na drożdżach Mangrove Jack's M-84 Bochemian Lager) (recepturę wrzucę, jak przyjdzie mi skosztować końcowy rezultat). Plan jest, żeby wrzucić je na cały, godzinny cykl gotowania. Imbir na ostatnie dwadzieścia minut (jeszcze waham się, czy zetrzeć ze skórką, czy bez), na koniec, na dziesięć minut przed wyłączeniem, 200-250 g brązowego cukru. Do tego wszystkiego mech irlandzki, żeby się piwo sklarowało. W temacie chmielu jeszcze, mam do dyspozycji Marynkę (8,8%) i Iungę (12,5%), obydwa w granulacie, aczkolwiek wolałbym nie otwierać nowej paczki chmielu, żeby nie wietrzał. Iunga w sumie pakowana jest po 50 g, więc jeśli jest to lepsza opcja niż lubelski i saaz, to chętnie zamienię. Rozważam dodanie płatków owsianych, podobno dobra piana dzięki nim wychodzi. Będę wdzięczny za uwagi. Dziękuję i pozdrawiam. ____________________________________________________________ * - w założeniu miało to być Pale ale, ale zamiast około 23 l brzeczki nastawnej o 12 BLG, miałem ~17 l brzeczki nastawnej o ~15 BLG. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xcynix Opublikowano 10 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2017 Dodatek cukru nie sprawi że będzie słodsze. To nie działa tak że drożdże zjedzą cukier i nie ruszą cukrów fermentowanych w brzęczce. Darował bym sobie ten cukier Imbirowe robiłem dwa razy i zacieram maksymalnie na słodko, 63 stopnie 5 minut i reszta 72. Karmelowych pcham więcej niż by rozsądek wskazywał i nie widzę szansy żeby tego nie dosłodzić ksylitolem Chmiel może być z tych resztek na goryczkę, aromat wiadomo ze można sobie darować bo i tak będzie tylko imbir Tak szczerze mówiąc to imbir jest tak wyraźny że zasyp robię na zasadzie - co mi tam akurat zalega to wsypię. Imbir dodawałem ze skórka za pierwszym razem i bez za drugim i to nie jest jakaś olbrzymia różnica. Obranie na pewno nie zaszkodzi a nie będziesz miał potem myśli - "mogłem obrać, było by lepiej" Mi te piwa średnio pasują ale kobiety ściągają majtki przez głowę więc efekt zamierzony osiagam btw. z Limanowej masz blisko do Mszany, mogę Ci dać jedno na próbę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wolfmark Opublikowano 10 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2017 @xcynix, dzięki. Co do dodatku cukru, wiem, że drożdże go zjedzą, właśnie po to chcę go dodać, żeby mogły przerobić na alkohol, skoro w założeniu większość skrobi ma zostać rozbita niefermentowalne cukry, które mają dać piwu więcej treści i potencjalnej słodyczy. W miarę możliwości chcę uniknąć dodawania ksylitolu, głównie z powodu ambicji, żeby uzyskać słodkawe piwo z samego zacierania. Ale jeśli będzie to nieuniknione, nie będę się wzbraniał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xcynix Opublikowano 10 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2017 Większość skrobi zostanie rozbita na cukry fermentowalne Zerknij do tej tabeli i zobacz jaki jest stopień odfermentowania nawet jak zatrzesz tylko w 72 http://www.wiki.piwo.org/Plik:T3.gif A dodatek cukru da Ci efekt dokładnie odwrotny od tego jaki chcesz uzyskać, więcej % da odczucie bardziej wytrawnego piwa Wolfmark 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wolfmark Opublikowano 10 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2017 @xcynix, nie wiem, czy dobrze zrozumiałem dane w tej tabeli, ale jeśli chcę uzyskać w miarę wysokie FG, to wysładzanie powinienem zacząć w temperaturze 76-77 st. C. Co do cukru, to chyba faktycznie dam sobie z nim spokój. Dzięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xcynix Opublikowano 10 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2017 Raczej nie powinieneś tak robić, chyba że wyłącznie eksperymentalnie. bardzo prawdopodobne że uzyskał byś przede wszystkim bardzo mętne piwo. W temacie o "babskich piwach" Zbyszek T pisał że zacieranie wyłącznie w 72 stopniach dało nieplanowany efekt mętności i dlatego dorzuca te 5 minut w 63 stopniach. Ja nie muszę koniecznie uczyć się na własnym błędzie i bez sprawdzania co będzie robię tak jak on. Tabelę podałem żeby pokazać że stopień odfermentowania tak czy tak jest dosyć wysoki i że słodkie od wytrawnego nie różnią się aż tak bardzo Zresztą kiedyś przy rozlewie cydru boleśnie się o tym przekonałem bo suma ksylitolu i cukry do refermentacji dała mi wyraźną słodkość a jak cukier się przefermentował to cydr miałem półwytrawny. Granica jest dosyć cienka i pewnie zależy też trochę od osobistych preferencji Wolfmark 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wolfmark Opublikowano 10 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2017 @xcynix, dzięki. Czytałem temat Zbyszka T, ale zapomniałem o tym fragmencie. Pozostało mi chyba tylko warzenie i za parę tygodni podzielę się wrażeniami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wolfmark Opublikowano 31 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2017 (edytowane) Ale zrobione. Jeszcze jest co prawda na refermentacji, ale pierwsze testy wypadły, myślę, pozytywnie. Ostatecznie receptura przedstawiła się następująco: Słody: Pale ale - 2 kg; Monachijski II - 2 kg; Karmelowy j. - 0,25 kg; Special B - 0,25 kg; Chmiele/chmielenie: Lubelski @ 4% aa 30 g - 60'; Saaz @ 4,12% aa 15 g - 60'; Drożdże: Danstar Nottingham Ale - 110-120 ml - gęstwa (po 'pale ale' @ ~15 BLG). Dodatki: Tarty imbir 40 g - 20'; Tarty imbir 5 g - 10'; Tarty imbir 5g - 0'; Zacieranie: Infuzja 10 l @ 71 stC - 63 stC - 5'; Infuzja 4,1 l @ 100 stC - 71-72 stC - 60'; Mash - 78 - 80 stC - ~20'; Fermentacja: 12 dni w temperaturze 19-21 stC; 2 dni w temperaturze 0-10 stC (ganek); Odfermentowało do ~4 BLG. Refermentacja: Cukier trzcinowy - 100 g w 1 l, gotowane przez 10'; Tarty imbir 20g - 5'; Po gotowaniu wyszło mi 17l brzeczki nastawnej @ ~12 BLG. Wylałem ~2 l, przy zlewaniu do fermentora (osad po chmieleniu + tarty imbir). Ostatecznie zabutelkowałem 33 butelki 0,5 l. UWAGI: Straty chmielenia - braki w narzędziach filtrujących i technice. Imbir - Ostatecznie, na warkę 17 l, weszło mi 70 g imbiru tartego. Po fermentacji (50 g), imbir był bardzo słabo wyczuwalny, właściwie na granicy autosugestii. Użyłem korzenia, bez skórki, a za słabo zaznaczający się imbir, odpowiedzialność złożę na stary korzeń. Podczas lektury forum, wyczytałem, że na wyczuwalność imbiru wpływ może mieć to, czy został starty ze skórką, czy bez. Według mnie jednak, teza jednostronna, ważniejsza jest świeżość użytego imbiru. Do refermentacji użyłem korzeń, który wyglądał na świeższy, co mogło zaowocować wyraźniejszym smakiem i aromatem imbiru. Co do piwa (4 dni refermentacji). Piana jest gęsta, ale nie utrzymuje się zbyt długo. Kolor głęboki bursztyn (?), dość klarowne. Zarówno w smaku, jak też zapachu wyczuwalny imbir. @xcynix, możemy się teraz wymienić i porównać receptury. Dzięki za pomoc i wskazówki. Edytowane 2 Kwietnia 2017 przez Wolfmark Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 31 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2017 . Do refermentacji użyłem korzeń, który wyglądał na świeższy, co mogło zaowocować wyraźniejszym smakiem i aromatem imbiru. Jak używa się korzeń do refermentacji? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thorgall Opublikowano 1 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2017 . Do refermentacji użyłem korzeń, który wyglądał na świeższy, co mogło zaowocować wyraźniejszym smakiem i aromatem imbiru. Jak używa się korzeń do refermentacji? To nie używasz korzenia do refermentacji?Helooł... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wolfmark Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2017 @anteks, pokroiłem na kawałki i powkładałem do butelek. A tak poważnie, to starłem 20 g korzenia imbiru, zagotowałem przez 5' z brązowym cukrem i taki wywar zadałem po schłodzeniu do butelek na refermentację. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się