Browarzyciel Opublikowano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2008 (edytowane) Witam, Jeżeli ktoś dysponuje typowym sprzętem np. oferowanym przez BA, to samą sterylizację czystego wiadra z kranikiem, można przeprowadzić jak na poniższym zdjęciu. W garnku znajduje się niewiele wody, która wrze, a para ucieka przez otworzony kurek. Wystarczy parę minut, bo para ma 99,5'C. Mały problem jest ze zdejmowaniem wiadra. trzeba podłożyć pokrywę, zamknąć ją, a dopiero później zdjąć kompletnie wiadro i odwrócić. Inaczej można byłoby się poparzyć. Dla sceptyków info. Robię tak od wielu warek i zawsze wszystko było ok. pozdrawiam Raf. dori Edit - zmiana tematu Edytowane 26 Czerwca 2009 przez dori Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2008 No Raf ciekawie to wymyśliłeś. Ja trochę prościej bo po prostu wyparzam wrzątkiem ( 2 L ) wiadro, a potem wypuszczam wrzątek przez kranik. Jak dotychczas jakoś mi się udawało, nie miałem jeszcze wpadki. JK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hasintus Opublikowano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2008 To nie jest sterylizacja tylko pasteryzacja, nie zniszczy form przetrwalnikowych bakterii. Czy nie boisz się że tworzywo fermentora wystawione na wysoką temperaturę po jakimś czasie będzie miało miejscowe złuszczenia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2008 Jak na razie wiadra wytrzymują. A te drobne bakteryjki to też stworzenia Boże. No, ale u mnie mam nadzieję ich nie będzie. JK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarzyciel Opublikowano 3 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2008 Na początek kilka definicji: Pasteryzacja to zapoczątkowana przez Pasteura technika konserwacji przy pomocy odpowiednio dobranego podgrzewania produktów spożywczych, tak aby zniszczyć lub zahamować wzrost drobnoustrojów chorobotwórczych lub enzymów przy jednoczesnym zachowaniu smaku produktów i uniknięciu obniżenia ich wartości odżywczych. Głównym zadaniem pasteryzacji jest przedłużenie trwałości produktów poprzez unieszkodliwienie form wegetatywnych mikroorganizmów. Proces ten nie niszczy jednak form przetrwalnikowych ani większości wirusów. Sterylizacja, wyjaławianie - jednostkowy proces technologiczny polegający na zniszczeniu wszystkich, zarówno wegetatywnych, jak i przetrwalnikowych form mikroorganizmów. Sterylizacji można dokonać mechanicznie, fizycznie, bądź chemicznie, najczęściej używa się metod fizycznych. Prawidłowo wysterylizowany materiał jest jałowy - nie zawiera żadnych żywych drobnoustrojów (także wirusów) oraz ich form przetrwalnikowych. Sterylizacja parą wodną pod ciśnieniem Nasycona para wodna powoduje gwałtowną hydrolizę, denaturację i koagulację enzymów i struktur komórkowych. Wyjaławianie jest rezultatem zarówno wysokiej temperatury, jak i aktywności cząsteczek wody. Zwykle stosowane temperatury sięgają 108-134 °C, zaś czas wyjaławiania wynosi 15-30 minut. Generalnie, to polecam Wikipedię, sporo wiedzy Raf Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarzyciel Opublikowano 3 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2008 No Raf ciekawie to wymyśliłeś. Ja trochę prościej bo po prostu wyparzam wrzątkiem ( 2 L ) wiadro, a potem wypuszczam wrzątek przez kranik. Jak dotychczas jakoś mi się udawało, nie miałem jeszcze wpadki. JK Przy okazji , będę się upierał, sterylizacji wiadra, wyjaławiam również: wężyk, jakąś łyżkę, czasem kapsle. Dwa w jednym Raf Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarzyciel Opublikowano 3 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2008 To nie jest sterylizacja tylko pasteryzacja, nie zniszczy form przetrwalnikowych bakterii. Czy nie boisz się że tworzywo fermentora wystawione na wysoką temperaturę po jakimś czasie będzie miało miejscowe złuszczenia? Poza tymi definicjami zapomniałem odpowiedzieć na Twoje pytanie. Największą obawę miałem o kranik, bo plastik wytrzymuje to dzielnie. Ale bezzasadnie, kranikowi, też nic nie jest. Jak napisałem w pierwszym poście: robię to od jakiegoś czasu i cały czas mi się podoba znaczy się jest ok. Raf. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wesoly Opublikowano 4 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2008 Ja do wiadra pakuję wężyki, rurkę, i inne pierdoły do rozlewu, trochę wody, łyżka piorsiarczynu i gotowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 5 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2008 Ja nie dpoisałem szczegółowo, ale wężyki chochlę też traktuję w tym samym wiadrze wrzątkiem. Kapsle również wg zalecenia BA wrzucam do wrzątku 1-2 min. JK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się