bimbelt Opublikowano 8 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2010 Po ostatniej burzliwej zauwazylem, ze troche drozdzy zagniezdzilo sie w kraniku. Rozebralem, oplukalem, ale troche tam tego zostalo. Jak sobie radzicie z takimi resztkami? Pozniej i tak wiadro bedzie zalane piro, wiec pewnie nic tam nie przezyje. Bede sie jednak czul o wiele lepiej, gdy bede mial zawsze czysty kranik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwiatosz Opublikowano 8 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2010 (edytowane) Ja szoruję szczoteczką do zębów Edytowane 8 Marca 2010 przez kwiatosz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateusz Opublikowano 8 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2010 Mała szczotka do butelek + wpychanie do środka kranika jak najgłębiej rogu gąbki do mycia naczyń (nowej ) i gmeranie nim tamże Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admiro Opublikowano 8 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2010 Kolejny problem który rozwiązuje zalanie "roztworem zła"* na tydzień (moja wersja) lub znaczniej krócej jak twierdzi m.im. Anteks. Ostatnio drożdże osadziły się w kraniku po 5 tyg cichej na Belgian Wit'ach, po tygodniu nie było po nich śladu, wcześniej nie sprawdzałem. *Szklanka wybielacza na pełny fermentator, roztwór wielorazowego użytku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zibi Opublikowano 8 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2010 Albo używać fermentorów bez kranika,ja tak robię 20 warek bez zakażeń Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danol148 Opublikowano 8 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2010 Ja przy moich 2 warkach narazie nie miałem tego problemu może przez to że używam tylko do przelewania i rozlewu kraników. Przed każdym użyciem fermentator ma obowiązkową ciepłą kąpiel w piro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szymin72 Opublikowano 13 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2010 Nie przesadzajcie znowu z tą sterylnością. Ja umyłem kranik ( w środku) po 20 warkach i ani jednego zakażenia. Szczota i płyn typu domestos (odpowiednik ze Stonki też może być) - to najlepsza para Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redachtor Opublikowano 13 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2010 Fermentatora z kranikiem używam tylko do rozlewu i filtracji. A z syfem w środku kranika radzę sobie następująco. Do fermentatora dwie szklanki ACE i do pełna woda. Po godzinie spuszczam wszystko przez kranik. Czysty jest że hej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się