koven Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Witam, ostatnio naszła mnie ochota na zrobienie własnego piwa i w taki oto sposób trafiłem na to forum. Trochę poczytałem i złożyłem zamówienie na sprzęt. Miał być na weekend (jedyny wolny czas), jednak przyszedł dopiero dzisiaj. Niestety w paczce zabrakło reduktora osadów, areometru, oraz rurki od cylindra pomiarowego. Jako, że strasznie się napaliłem na warzenie, chciałbym ruszyć już dzisiaj (od 17 do późnej nocy), następne wolne okno dopiero za dwa tygodnie, chyba że zarwę którąś nockę. Wiem, że reduktor mogę zrobić sam z rury z oplotem, co jednak z pozostałymi rzeczami. Czy jeśli będę postępował zgodnie z instrukcją do "piwa" (Dunkel Weizen 12 Blg), to powinno wyjść, czy muszę jednak poczekać na brakujące elementy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szwed Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Napisz z kad jestes może mieszka niedaleko inny piwowar i poratuje. Najbardziej tego aerometru Ci brakuje mozna to dostac tez w sklepach z art winiarskimi poszukaj stoiska BIOWIN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 (edytowane) reduktor osadów służy przy zlewaniu piwa po fermentacji tak aby gęstwa drożdżowa nie przelewała się podczas obciągu wężyk z oplotem służy do filtracji złoża podczas wysładzania i ewentualnie podczas przelewania brzeczki po procesie gotowania. Ale wracając do pytania nie musisz tego posiadać. pomiaru możesz dokonać w fermentatorze. edit nie zauważyłem braku balingometru. też się da ale przy pierwszej warce nie polecam. Edytowane 15 Marca 2010 przez josefik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Witam,ostatnio naszła mnie ochota na zrobienie własnego piwa i w taki oto sposób trafiłem na to forum. Trochę poczytałem i złożyłem zamówienie na sprzęt. Miał być na weekend (jedyny wolny czas), jednak przyszedł dopiero dzisiaj. Niestety w paczce zabrakło reduktora osadów, areometru, oraz rurki od cylindra pomiarowego. Jako, że strasznie się napaliłem na warzenie, chciałbym ruszyć już dzisiaj (od 17 do późnej nocy), następne wolne okno dopiero za dwa tygodnie, chyba że zarwę którąś nockę. Wiem, że reduktor mogę zrobić sam z rury z oplotem, co jednak z pozostałymi rzeczami. Czy jeśli będę postępował zgodnie z instrukcją do "piwa" (Dunkel Weizen 12 Blg), to powinno wyjść, czy muszę jednak poczekać na brakujące elementy? Będziesz warzył z ekstraktu czy ze słodów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bimbelt Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 (edytowane) Bez areometru (balingometru) i cylindra (nie zrozumiałem do czego miałby służyć) można spokojnie żyć. Jeśli nie zmierzysz poziomu cukru, to efekt może cię zaskoczyć (mam nadzieję, że pozytywnie). O ile nie przesadzisz zbytnio z ilością wody w żadną ze stron, to powinno wyjść dobrze. Bez reduktora osadu można żyć. Filtratora będziesz za to bezwzględnie potrzebować. Rób filtrator i zaczynaj swoją przygodę. Powodzenia! P.s. Balingometr mozesz poszukac w marketach, np. Leroy Merlin lub w sklepach/stoiskach dla winiarzy. Edytowane 15 Marca 2010 przez bimbelt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koven Opublikowano 15 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 (edytowane) konkretnie, to zamówiłem taki zestaw: Dunkel Weizen (ciemne pszeniczne) 12°Blg - zestaw surowców śrutowanie: tak http://www.homebrewing.pl/product_info.php?products_id=229{5}8 Areometr (Ballingomierz) profesjonalny 0-35Blg Miarka do glukozy/cukru 2/4/6g Cylinder pomiarowy 250ml Kapsle miękkie 26 mm, złote - 100 sztuk Reduktor osadów Kapslownica dwuramienna Greta Wężyk do rozlewu piwa z zaciskiem i rurką szklaną Pojemnik fermentacyjny (fermentor) 33l + kranik + rurka z uszcze OXI ONE - z aktywnym tlenem - 100g Edytowane 15 Marca 2010 przez koven Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateusz Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 (edytowane) Bez filtratora albo "kadzi filtracyjnej" nie ruszysz. Reduktor osadów pomoże Ci nie zaciągnąć osadów z dna fermentora przy przelewaniu po fermentacji (jeżeli planujesz cichą fermentację, to przyda Ci się też drugi fermentor, inaczej będziesz musiał uprawiać gimnastykę typu "ściąganie do gara"), ale nie przyda się na nic do filtracji po zacieraniu. Bez areometru też bym nie startował, kontrolowanie fermentacji "na oko" może doprowadzić do zabutelkowania granatów. Rozumiem, że masz do tego wszystkiego jakiś porządny gar? Edytowane 15 Marca 2010 przez Mateusz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koven Opublikowano 15 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Gar mam, całe szczęście Tata lubi sobie posiedzieć w kuchni nad garami więc ma trochę tego. Do następnej wielkiej imprezy mi wypożyczył więc nie ma problemu (poza samym przewiezieniem przez całe miasto ), filtrator sobie zrobię - a jak będę miał problemy to poproszę współpracowników o pomoc (już się ślinią na myśl o piwie, a są bardziej techniczni niż ja z racji wykonywanych zadań, więc jak będzie trzeba to wykorzystam ). W takim razie pozostaje mi czekać na brakujące rzeczy, albo kupić drugi zestaw w Leroy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwiatosz Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Moim zdaniem bez areometru nie będzie problemu - ja mierzę tylko dla zawartości % - i tak zawsze po tygodniu przelewam na cichą/butelkuję, bo warzę weekendowo, czyli decyzja o przetrzymaniu tydzień dłużej odwlekałaby degustację niemiłosiernie Na moje niedoświadczone oko jak wyjdzie te 12-13°Blg, to po tygodniu spokojnie będzie odfermentowane (jeżeli będzie stało we w miarę ciepłym miejscu - tak ze 21 stopni mi zawsze wystarcza). Ewentualnie potrzymaj 2-3 tygodnie na burzliwej dla pewności (jeżeli nie masz w planach cichej) - albo daj mniej surowca do refermentacji. Ale filtrator zakupić trzeba przede wszystkiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Filtrator z oplotu. I jeszcze troszkę o sprzęcie Moje przemyślenia. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koven Opublikowano 15 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Oba cztałem, ale dziękuje za linki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redachtor Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Bailingomierze (earometry) Biowinu masz w każdym Leroju na półkach winiarskich. Bodajże 9,50 kosztują, są razem z próbówką, więc cylinderek pomiarowy ci do niczego nie potrzebny. Reduktor osadów na etapie zacierania i filtracji (zwłaszcza przez oplot) też jest ci do niczego nie potrzebny. Powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koven Opublikowano 15 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Byłem w Leroju i faktycznie wszystko jest:), ale szkoda jest mi wydawać kolejną kasę na coś za co już zapłaciłem, wolę odłożyć na następną warkę "filtrator" już zakupiony, jutro tylko przeróbka. Jeśli do piątku nie dostanę paczuszki z brakującymi elementami, przejdę się do sklepu jeszcze raz. I tak, będę pewnie was jeszcze męczył, żeby nie popełnić błędu przy warzeniu. p.s. kupić termometr spożywczy w Białymstoku graniczy z cudem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 p.s. kupić termometr spożywczy w Białymstoku graniczy z cudem Idź do sklepu wod-kan i kup wkład termometra do pieca CO , jest do ponad 100°C cena 15zl np wkład do tego http://allegro.pl/item926531541_termometr_prosty_g1_2_120st_c.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koven Opublikowano 15 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Już wysłałem szpiegów po mieście, może do piątku znajdą, ale dzięki za informacje, jak by nie wypaliło to będę się tym ratował Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adanjan Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 jako, że mieszkam w Białym mogę Cię poratować, a konkretnie: - reduktora osadów od dawna nie używam więc mogę Ci oddać nawet 2 ;-) - balingometrów z cylindrami (lub probówkami) pomiarowymi mam kilka, jeden spokojnie mogę pożyczyć, aż będziesz miał własny - jeśli potrzebujesz kadzi filtracyjnej to też służę pomocą, przerzuciłem się na filtrator z wężyka, więc kadź poszła do przechowalni - jeśli nie zdobędziesz termometru, coś zaradzimy ;-) reasumując, jak się zdecydujesz pisz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koven Opublikowano 16 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 (edytowane) Wielkie dzięki za zainteresowanie i ofertę. Jedyne czego mi jeszcze brakuje to balingometr, ale jak nie dojdzie do piątku to kupie w LM. Jakoś przeżyje te 10 zł Filtrator już mam Zauważyłem ostatnio jakąś wielką tendencję do pomagania wśród znajomych... edit: dziś w śmieciach znalazł się balingometr i rurka. w odróżnieniu od reszty akcesoriów zapakowane były w tekturkę i umieszczone z foliami jako usztywniacz paczki. do głowy by mi nie przyszło tam ich szukać. znalazł kolega i oczywiście zażyczył sobie więcej piwa... Edytowane 16 Marca 2010 przez koven Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koven Opublikowano 17 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2010 Żeby nie zakładać nowego wątku, chciałbym zadać kilka pytań (częściowo na bazie 'faq' przygotowanego przez Jejski'ego, częściowo w oparciu o instrukcję jaką dostałem razem ze składnikami)), żeby rozwiać moje wątpliwości. Zacieranie. Do jakiej temperatury podgrzać wodę na początku, przed wrzuceniem słodów? gdzieś znalazłem, że 35 st... Filtracja i Wysładzanie W ostatniej pół godzinie zacierania gotuję 8 do 10 czajników wody i przelewam kolejno do garnka 20l rozumiem, że to zupełnie oddzielny garnek? Filtruję zacier przelewając z kadzi warzelnej (garnka) do fermentatora z kranikiem... rozumiem, że wszystko w temperaturze na jakiej skończyłem zacieranie (nie wychładzać jeszcze)? Filtrator ustawiam 1,5 m. wyżej od wiaderka. Po przelaniu czekam ok. 20 min. W tym czasie myję kocioł. Pierwsze 2 do 4l. brzeczki zwracam do filtratora , do uzyskania czystego płynu w wężyku.. nie wiem czy źle zrozumiałem ten fragment, czy autor trochę zamienił kolejność: zlewam 2 do 4 litrów, aż płynąca brzeczka będzie klarowna, po czym podstawiam wiaderko właściwe, a te 2-4 litry dolewam do filtratora np. na końcu lub wlewam od razu te 2-4 litry (jeśli mam np. jedno wiaderko i malutkie garnki ) teraz tak - rozumiem, że w tym momencie posiadam te ok 14-15 litrów brzeczki ? Woda w 20l. garnku osiąga około 80°C w momencie gdy trzeba dolać do filtratora, czyli nie można pozwolić aby złoże filtracyjne wyszło ponad powierzchnię brzeczki. We filtratorze mieszam wierzchnią część złoża na około 10cm., co pozwala lepiej wysłodzić i skrócić czas. Po przefiltrowaniu 15l. brzeczki przelewam ją do kotła i od razu ustawiam na gazie i wysładzam dalej następne 13 do 16l. Ma to na celu skrócenie czasu potrzebnego do doprowadzenia do wrzenia całości brzeczki. Po przelaniu następnych np. 15l. do kotła przechodzę do gotowania. Całość filtracji od momentu przelania zacieru do filtratora zajmuje mi około godziny. [foto 7] Ten fragment zupełnie mi miesza w głowie. Rozumiem go tak - mam już 14 litrów brzeczki w wiaderku i filtrator z pozostałościami. Do tego filtratora wlewam wodę o temp 80 st. Rozumiem, że wodę wlewam tak, żeby wymieszać ją ze złogami? Równolegle brzeczkę (14litrów) z wiaderka przelewam do garnka, odpalam gaz (do jakiej temperatury ? - do wrzenia?) Zalane i wymieszane złogi (10 l) filtruje do wiaderka, a z niego przelewam do gotującej się brzeczki Czy moja interpretacja jest zgodna z intencjami autora? Gotowanie, Chmielenie, Chłodzenie. Granulat chmielu wrzucam bezpośrednio do kotła, bez żadnych siateczek itp. Mamy te ok 25 litrów gotującej się (wrzącej?) brzeczki do której wrzucamy chmiel i gotujemy dalej (w instrukcji do mojego piwa pisze 70 minut) Po zagotowaniu, jak najszybciej chłodzimy do temperatury 20 st i za pomocą np. wężyka 'grawitacyjnego' przelewam całość (pozostawiając chmiel i inne odpady) do fermentatora. I teraz dwie wersje: przelewamy na drożdże mieszając rurką lub (instrukcja)rozsypuje drożdże po powierzchni i nie mieszam. Która będzie prawidłowa/lepsza? .... Butelkowanie. Operację butelkowania zaczynam od odważenia potrzebnej części glukozy ( stosuję do refermentacji glukozę i bardzo rzadko cukier ) i zagotowania jej w ok. 200ml. wody przez 10min. rozumiem, że rozpuszczam glukozę w wodzie wrzącej? - przez te 10 minut cała woda nie wyparuje (a może o to chodzi)? Pominąłem elementy co do których jestem w 100% pewien. Jak widać nie dużo tego było Będę wdzięczny gdyby ktoś sprawdził czy dobrze zrozumiałem wszystko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vettis Opublikowano 17 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2010 Żeby nie zakładać nowego wątku, chciałbym zadać kilka pytań (częściowo na bazie 'faq' przygotowanego przez Jejski'ego, częściowo w oparciu o instrukcję jaką dostałem razem ze składnikami)), żeby rozwiać moje wątpliwości. Zacieranie. Do jakiej temperatury podgrzać wodę na początku, przed wrzuceniem słodów? gdzieś znalazłem, że 35 st... Zależy jaką masz recepturę i od jakiej temperatury zaczynasz. Jeśli zaczynasz zacieranie np: 44°C to wodę możesz podgrzać 2-3 °C więcej słód wsypany do wody odbierze temperaturę. Filtracja i Wysładzanie W ostatniej pół godzinie zacierania gotuję 8 do 10 czajników wody i przelewam kolejno do garnka 20l rozumiem, że to zupełnie oddzielny garnek? Tak, przygotowujesz wodę do wysładzania, a potrzeba będzie cie jej dużo. Filtruję zacier przelewając z kadzi warzelnej (garnka) do fermentatora z kranikiem... rozumiem, że wszystko w temperaturze na jakiej skończyłem zacieranie (nie wychładzać jeszcze)? Nic nie wychładzasz. Przelewasz w takiej jak skończyłeś zacieranie. Możesz też zrobić mash out. Filtrator ustawiam 1,5 m. wyżej od wiaderka. Po przelaniu czekam ok. 20 min. W tym czasie myję kocioł. Pierwsze 2 do 4l. brzeczki zwracam do filtratora , do uzyskania czystego płynu w wężyku.. nie wiem czy źle zrozumiałem ten fragment, czy autor trochę zamienił kolejność: zlewam 2 do 4 litrów, aż płynąca brzeczka będzie klarowna, po czym podstawiam wiaderko właściwe, a te 2-4 litry dolewam do filtratora np. na końcu lub wlewam od razu te 2-4 litry (jeśli mam np. jedno wiaderko i malutkie garnki ) teraz tak - rozumiem, że w tym momencie posiadam te ok 14-15 litrów brzeczki ? Jak już masz wszystko w kadzi filtracyjnej i usiadło ci się młótno, to pierwsze litry odpuszczasz, bo są metne i wlewasz z powrotem do tej samej kadzi. Na powierzchni zacieru możesz połozyć kawałek foli aluminiowej i wlewać na folie to nie poruszysz tego młótna. Jak ci poleci już klarowna brzeczka to ją kierujesz do gara, a potem możesz podgrzewać Woda w 20l. garnku osiąga około 80°C w momencie gdy trzeba dolać do filtratora, czyli nie można pozwolić aby złoże filtracyjne wyszło ponad powierzchnię brzeczki. We filtratorze mieszam wierzchnią część złoża na około 10cm., co pozwala lepiej wysłodzić i skrócić czas. Po przefiltrowaniu 15l. brzeczki przelewam ją do kotła i od razu ustawiam na gazie i wysładzam dalej następne 13 do 16l. Ma to na celu skrócenie czasu potrzebnego do doprowadzenia do wrzenia całości brzeczki. Po przelaniu następnych np. 15l. do kotła przechodzę do gotowania. Całość filtracji od momentu przelania zacieru do filtratora zajmuje mi około godziny. [foto 7] Ten fragment zupełnie mi miesza w głowie. Rozumiem go tak - mam już 14 litrów brzeczki w wiaderku i filtrator z pozostałościami. Do tego filtratora wlewam wodę o temp 80 st. Rozumiem, że wodę wlewam tak, żeby wymieszać ją ze złogami? Równolegle brzeczkę (14litrów) z wiaderka przelewam do garnka, odpalam gaz (do jakiej temperatury ? - do wrzenia?) Zalane i wymieszane złogi (10 l) filtruje do wiaderka, a z niego przelewam do gotującej się brzeczki Czy moja interpretacja jest zgodna z intencjami autora? Wysładzasz tą wodą, lejesz ją po tej foli, żeby nie poruszyć młótna, nic nie mieszasz dolewasz po trochu na górę i filtrujesz dalej do tego gara co masz brzeczkę. Poprostu wypłukujesz tą wodą cukry które jeszcze pozostały w tym młótnie. Gotowanie, Chmielenie, Chłodzenie. Granulat chmielu wrzucam bezpośrednio do kotła, bez żadnych siateczek itp. Mamy te ok 25 litrów gotującej się (wrzącej?) brzeczki do której wrzucamy chmiel i gotujemy dalej (w instrukcji do mojego piwa pisze 70 minut) Po zagotowaniu, jak najszybciej chłodzimy do temperatury 20 st i za pomocą np. wężyka 'grawitacyjnego' przelewam całość (pozostawiając chmiel i inne odpady) do fermentatora. I teraz dwie wersje: przelewamy na drożdże mieszając rurką lub (instrukcja)rozsypuje drożdże po powierzchni i nie mieszam. Która będzie prawidłowa/lepsza? Masz w przepisie 70 min. To chmielisz 70 min wrzucasz chmiel na 70 min, potem wyłanczasz palnik i przechodzisz do chłodzenia. Z drożdżami robię to różnie. I mieszam i wsypuje na powierzchnie. Ważne żeby temp. brzeczki była odpowiednia nie za wysoka około 20°C Nie musisz używać węża ja wlewam prosto z gara do fermentatora. Ważne żeby napowietrzyć brzeczkę przed zadaniem drożdży. Wlewasz z wysoka, a potem mieszasz energicznie, żeby nasycić brzeczkę tlenem. Pamiętaj że po obniżeniu temperatury poniżej około ~60 °C Brzeczka robi się wrażliwa na zakażenia, muszisz mieć wszystko czyste i zdezynfekowane. .... Butelkowanie. Operację butelkowania zaczynam od odważenia potrzebnej części glukozy ( stosuję do refermentacji glukozę i bardzo rzadko cukier ) i zagotowania jej w ok. 200ml. wody przez 10min. rozumiem, że rozpuszczam glukozę w wodzie wrzącej? - przez te 10 minut cała woda nie wyparuje (a może o to chodzi)? Ma się dobrze rozpuścić i odkazić. Wlewasz ochłodzoną do fermentatora i na to młode piwo z drugiego tanka i mieszasz lekko. Możesz sypać również prosto do butelek jeśli masz miarkę. Pominąłem elementy co do których jestem w 100% pewien. Jak widać nie dużo tego było Będę wdzięczny gdyby ktoś sprawdził czy dobrze zrozumiałem wszystko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koven Opublikowano 17 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2010 Wielkie dzięki, już trochę jaśniej Na wszelki wypadek zrobię sobie jednak papierowa instrukcję i będę wykreślał punkty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 17 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2010 Zależy jaką masz recepturę i od jakiej temperatury zaczynasz. Jeśli zaczynasz zacieranie np: 44°C to wodę możesz podgrzać 2-3 °C więcej słód wsypany do wody odbierze temperaturę. chyba że słód przyniesiesz z baaaardzo zimnej piwnicy to będziesz musiał jeszcze podgrzać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koven Opublikowano 19 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2010 (edytowane) Dobra, jeśli się nie rozłożę kompletnie do wieczora to dzisiaj przystępuje do warzenia Wszystko już mam, plan też sobie przygotowałem do odhaczania. Wprawdzie to kompilacja tego co napisane zostało przez użytkowników na forum oraz instrukcji od "mojego" piwa, ale można sobie wpisywać przecież własne parametry, a może jakimś nowicjuszom pomoże: Plan warzenia Piwa Zacieranie 1. Wszystkie słody za wyjątkiem czekoladowego wsypujemy do 14l wody i ustalamy na 10 min. temperaturę 46 + 2 st. na słód. 2. Następnie do 63 st. i 30 min. 3. Następnie do 72 st. i 30 min. 4. W międzyczasie podgrzewamy do 20 litrów wody do 80 st. w oddzielnym garnku. 5. Dodajemy słód czekoladowy. 6. Podgrzewamy do 75 st. Filtracja i wysładzanie 1. Zacier przelewamy z kadzi warzelnej (garnka) do fermentatora z kranikiem. 2. Zlewamy 2 do 4 litrów, aż płynąca brzeczka będzie klarowna, po czym podstawiamy wiaderko właściwe, a te 2-4 litry dolewam do filtratora. Całość filtrujemy. 3. Mamy już kilkanaście litrów brzeczki w wiaderku i filtrator z pozostałościami. Brzeczkę przelewamy do garnka i zaczynamy gotować. 4. Wcześniej zagotowaną wodę wlewamy delikatnie do złogów, tak żeby ich nie wzbić (np. po folii), po czym delikatnie mieszamy tylko górną warstwę powstałego ?wywaru?. Filtrujemy. Przefiltrowaną zawartość dolewamy do garnka. Chmielenie, chłodzenie i fermentacja 1. Gdy brzeczka zaczyna wrzeć, wrzucamy 15g chmielu i gotujemy 60 min., po których wrzucamy dodatkowe 15g i gotujemy jeszcze 10 min. Uwaga, zanim przystąpisz do dalszych czynności pamiętaj ? brzeczka przy zejściu poniżej ok 60 st. staje się podatna na zakażenia! 2. Jak najszybciej wychładzamy brzeczkę do 20 st. za pomocą chłodnicy, wanny lub podwórka 3. Za pomocą wężyka lub bezpośrednio z dużej wysokości przelewamy brzeczkę do fermentatora i mieszamy ją w celu jak najlepszego napowietrzenia. 4. Po powierzchni brzeczki rozsypujemy luźno drożdże i zamykamy fermentator. 5. Odstawiamy fermentator na fermentację burzliwą do ustabilizowania BLG, po czym przelewamy ?zielone piwo? na fermentację cichą. Refermentacja 1. Do pustego fermentatora wsypujemy 130 g cukru lub glukozy i delikatnie przelewamy do niej ?zielone piwo?, po czym całość delikatnie mieszamy. 2. Zawartość fermentatora poprzez kranik i rurkę rozlewamy do butelek i kapslujemy. Edytowane 19 Marca 2010 przez koven Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan62 Opublikowano 19 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2010 W punkcie 3 filtracji i wysładzania jest błąd, uzyskasz nie 14l brzeczki przedniej, a jakieś 8l. Z 14l wody użytej do zacierania część odparuje w czasie zacierania, część pozostanie w młucie zawsze traci się pare litrów. Zastanów się nad większą ilością wody do wysładzania tym bardziej, że w czasie gotowania odparuje dalsze kilka litrów. Ponadto jeżeli jesteś pewny drożdży, mają długi termin przydatności do użycia, to możesz je rozsypać na brzeczkę, choć mógłbyś je przynajmniej uwodnić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koven Opublikowano 19 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2010 (edytowane) Dzięki, poprawione edit: się filtruje Niestety musiałem sobie skomplikować robotę (co by za pierwszym razem za łatwo nie było) i rozbić wszystko na 2 gary. Okazało się, że duży który dostałem miał poobijaną emalię.. fe Edytowane 19 Marca 2010 przez koven Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koven Opublikowano 20 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2010 Udało się, dobrnąłem do końca. Niestety bardzo długo zajęło mi schładzanie brzeczki. Za żadną cholerę temp. nie chciała spaść poniżej 27 st. Drożdże rozsypałem ok godziny 7 po powierzchni i zaczynają się pojawiać drobne pęcherzyki i delikatna piana (bardzo mała), więc jestem dobrej myśli. BLG przed fermentacją wynosilo 12, więc wszystko zgodnie z planem. Mam tylko nadzieję, że drożdże wystartują i że długi czas chłodzenia nie wpłynie negatywnie na piwo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się