Skocz do zawartości

[warzepiwo] WRCLW Barley Wine o tak!


Pierre Celis

Rekomendowane odpowiedzi

Mówią, że świat taki niedobry, że wokół czai się tylko zło, zawiść, zemsta i takie tam, a ja od jakiegoś czasu mam wrażenie, że przynajmniej w moim otoczeniu jest naprawdę miło. Na przykład ostatnio jeden z moich nowych sąsiadów – DziQ sprezentował mi od serca buteleczkę WRCLW Barley Wine z Browaru Stu Mostów, czyli piwa, którego nie miałem okazji jeszcze skosztować.Trudno o dobre Barley Wine

Może to tylko moje subiektywne odczucie i dajcie znać jeśli się mylę, ale jakoś trudno o dobre Barley Wine. Wiecie chodzi mi o to, żeby alkohol był dobrze przykryty, żeby to jednak w aromacie pachniało taką piwnicą, winem, żeby była ta słodycz, może i karmel. Tymczasem co nie sięgnę, to jest jakaś wtopa.

Jeszcze raz przy okazji wspomnę Sir Barley z browaru Piwojad. No naprawdę ciężkie piwo. Alkoholu co nie miara, normalnie niemal denaturat. Podobnie było z tym Barley Wine z browaru Amber. Porażki. Dlatego też bałem się co przygotowali w moim wrocławskim browarze.

WRCLW Barley Wine na plus

WRCLW Barley Wine też nie jest idealne, ale w skali 1-10, daję solidną 7, a co mi tam, niech będzie, że nawet 8. Jak dla mnie przegięli w drugą stronę, bo aż usta mi się od cukru sklejały. Alkoholu deklarują 9,6% przy 24 BLG i ogólnie rzeczywiście szumiało nieco w głowie, ale w aromacie pięknie przykryty. Spotkałem się gdzieś na necie wcześniej z opinią, że wali drożdżami, ale ja nic takiego nie wyczułem. Był za to karmel, takie czerwone owoce, no było to wino. Pianki zero, w barwie mętna miedź, może za bardzo schłodziłem, ale po godzinie od otwarcia niewiele się różniło.

20170831_201618-e1504257893471-576x1024.Barley Wine z Browar Stu Mostów | WRCLW Barley Wine | WarzePiwo.pl

Bardzo przyjemne w smaku. Pierwsze uderzenie to słodowość, karmel, leciutko szczypało w język. Potem dochodził posmak rumu, odrobina marcepanu, wina, taka mieszanka powiem szczerze, że z osobna nie w moim typie, ale przy tym zestawieniu bardzo mi to grało. Na koniec w tym wszystkim dostrzegam goryczkę, która jest zbalansowana, nie zostaje w ustach na długo, jak dla mnie tak jak powinno być.

Sięgnę po nie jeszcze

Tak jak bardzo posmakowała mi Hard Bride z AleBrowaru, po którą sięgałem już kilka razy, tak muszę przyznać, że i WRCLW Barley Wine trafia do mojego wirtualnego notesiku. Jest tam z adnotacją „Spróbować jeszcze kilka razy”. Niesamowite jest też to, że Browar Stu Mostów, któryś dawno temu jawił mi się po prostu jako nudziarz, coraz milej mnie zaskakuje i stwierdzam, że nie mam już oporów przy próbowaniu ich piw.

Artykuł WRCLW Barley Wine o tak! pochodzi z serwisu Warzę Piwo Domowe.

 

Wyświetl pełny artykuł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.