łysy ĄĘ Opublikowano 17 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2017 Jakieś 5 tygodni temu przelałem RIS-a na cichą/leżakowanie i wywiozłem go do piwniczki w domu ojca. Nie mam możliwości zbyt często do niego zaglądać. Wczoraj udało się i widzę że RIS ma solidną warstwę drożdży na dnie. Chciałem go potrzymać jeszcze ze 3 miesiące, ale w tej sytuacji chyba coś muszę zrobić. Albo jeszcze raz przelać znad osadu, albo lać prosto w butelki. Chyba czuję już że się piwo utlenia, w zapachu wyczuwam jakby nuty miodowe, śliwkowe. Co doradzicie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 17 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2017 10 minut temu, łysy ĄĘ napisał: Jakieś 5 tygodni temu przelałem RIS-a na cichą/leżakowanie i wywiozłem go do piwniczki w domu ojca. Nie mam możliwości zbyt często do niego zaglądać. Wczoraj udało się i widzę że RIS ma solidną warstwę drożdży na dnie. Chciałem go potrzymać jeszcze ze 3 miesiące, ale w tej sytuacji chyba coś muszę zrobić. Albo jeszcze raz przelać znad osadu, albo lać prosto w butelki. Chyba czuję już że się piwo utlenia, w zapachu wyczuwam jakby nuty miodowe, śliwkowe. Co doradzicie? Wiadra z plastiku HPDE (czyli nasze piwowarskie) nie nadają się do długiego leżakowania. Był wątek już na tym forum że przepuszczają powietrze (podobnie jak silikon). Nie są to jakieś duże ilości ale w długim okresie jest to mało korzystne. Jeżeli chcesz zlać do najlepiej do szklanego balona i może sobie leżakować. Do rozlewu wtedy raczej będziesz musiał dodać świeżych drożdży aby miało szansę na fermentację. Najlepiej jak masz możliwość to przez zlewaniem szklany balon napełnił co2. Co do smaku i utleniania to bym zaczekał z opinią kilka miesięcy. Ten styl potrzebuje dużo czasu, aby się ułożyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
łysy ĄĘ Opublikowano 17 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Września 2017 Godzinę temu, Daniel / Gruby Stefan napisał: Wiadra z plastiku HPDE (czyli nasze piwowarskie) nie nadają się do długiego leżakowania. Był wątek już na tym forum że przepuszczają powietrze (podobnie jak silikon). Nie są to jakieś duże ilości ale w długim okresie jest to mało korzystne. Jeżeli chcesz zlać do najlepiej do szklanego balona i może sobie leżakować. Do rozlewu wtedy raczej będziesz musiał dodać świeżych drożdży aby miało szansę na fermentację. Najlepiej jak masz możliwość to przez zlewaniem szklany balon napełnił co2. Co do smaku i utleniania to bym zaczekał z opinią kilka miesięcy. Ten styl potrzebuje dużo czasu, aby się ułożyć. Zapomniałem dodać, że piwo leżakuje w szklanym słoju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matros Opublikowano 17 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2017 17 minut temu, łysy ĄĘ napisał: Zapomniałem dodać, że piwo leżakuje w szklanym słoju. Może chciałeś jak najwięcej zebrać z poprzedniego wiadra i zaciągnąłeś drożdże. Z drugiej strony patrząc niżej pod Twoimi postami widać że masz na leżaku #26 cherish-cherrRIS 24blg. Może zapomniałeś też dodać że 5 tygodni temu zlałeś go na wiśnie? Ot cytat z Twoich zapisków domowych: "po 24 dniach fermentacji burzliwej piwo zeszło do 10Blg. Przy przelewaniu na leżakowanie zostało połączone z przefermentowanymi, dosładzanymi cukrem wiśniami. " Jeśli się mylę i to nie o tego Ris-a chodzi to sorki, ale wygląda na to że drożdże zjadły cukier który dałeś, a że nie widziałeś piwa przez 5 tygodni to mogło to Tobie umknąć. DanielN 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 17 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2017 @łysy ĄĘ jak zamierzasz trzymać kilka miesięcy na leżaku zanim rozlejesz to raczej bym przelał do drugiego naczynia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
łysy ĄĘ Opublikowano 17 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Września 2017 2 godziny temu, Matros napisał: Może chciałeś jak najwięcej zebrać z poprzedniego wiadra i zaciągnąłeś drożdże. Z drugiej strony patrząc niżej pod Twoimi postami widać że masz na leżaku #26 cherish-cherrRIS 24blg. Może zapomniałeś też dodać że 5 tygodni temu zlałeś go na wiśnie? Ot cytat z Twoich zapisków domowych: "po 24 dniach fermentacji burzliwej piwo zeszło do 10Blg. Przy przelewaniu na leżakowanie zostało połączone z przefermentowanymi, dosładzanymi cukrem wiśniami. " Jeśli się mylę i to nie o tego Ris-a chodzi to sorki, ale wygląda na to że drożdże zjadły cukier który dałeś, a że nie widziałeś piwa przez 5 tygodni to mogło to Tobie umknąć. Dokładnie to wygląda tak, że piwo i wiśnie fermentowały w osobnych naczyniach i zostały przelane do słoja na cichą. O ile z piwem nie było problemu i drożdży raczej nie zaciągnąłem, to przefermentowany nastaw wiśniowy nie był łatwy do przelania i mogło sporo drożdży trafić do słoja. Ogólnie trochę jestem w dylemacie, bo chcąc pozbyć się ryzyka autolizy drożdży musiałbym dokonać dwukrotnego przetaczania piwa: technicznie do fermentora i z powrotem do umytego i zdezynfekowanego słoja. Czyli wzrasta mi natlenienie piwa, bo ie mam możliwości zabezpieczenia piwa przy pomocy CO2. Może lepiej zabutelkować teraz i odstawić na dłuższe leżakowanie w butelkach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matros Opublikowano 17 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2017 Czym z ciekawości fermentowałeś wiśnie, jakie drożdże i po co? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się