Skocz do zawartości

[Piwny turysta]Libre Cerveceria z Medellin


Pierre Celis

Rekomendowane odpowiedzi

Mówią, że od czasu zakończenia walki z miejscową partyzantką Kolumbia stała się bezpieczną przystanią dla turysty. Mimo, że nie do końca z tą tezą się zgodzę, wszak tydzień przed naszym przyjazdem w centrum Bogoty miał miejsce zamach bombowy, a w porannych wiadomościach co dziennie podawali ilu zostało zamordowanych ludzi minionej nocy, to My czuliśmy się tam wyjątkowo bezpiecznie. No może z jednym małym wyjątkiem…

DSC06340
  Zapraszam was dzisiaj ponownie do miasta Pablo Escobara, do magicznego a jednocześnie pełnego niespodzianek Medellin.

Był to nasz pierwszy dzień w tym mieście. Plan zakładał ogólną, bez większego celu włóczęgę po centrum miasta. Niestety, miasto pod względem architektonicznym okrutnie nas rozczarowało. Nie miało w sobie nic zachwycającego. Nieudało nas się odnaleźć jakichkolwiek zabytków ani placów z których tak dumna jest cała Kolumbia. Niezrażeni tą niedogodnością, rozpoczęliśmy poszukiwanie lokali, gdzie serwowane jest piwo z któregokolwiek browaru działającego w Medellin (obecnie działa ich aż 32). Ku naszemu rozczarowaniu poszukiwania okazały się mizerne. Znaleźliśmy dosłownie kilka lokali, gdzie serwowane jest niemasowe piwo, jednakże w żadnym z nich nie zagrzaliśmy dłużej miejsca ze względu na brak klimatu. Postanowiliśmy, że oddalimy się nieco od centrum, i udajmy się dzielnicy Colombia, gdzie funkcjonuje pierwszy browar, jaki mieliśmy w planach odwiedzić w tymże mieście. Szybka decyzja, kilkanaście minut jazdy taksówką i okazało się, że znajdujemy się w całkiem innych okolicznościach przyrody. Gdy jeszcze kilka chwil temu dokuczał nam wszechobecny hałas, tutaj panowała złowroga cisza. Wrażeniu temu towarzyszył półmrok i oraz przemysłowy charakter tej dzielnicy. Otoczenie wyjęte wprost z planu Mad Maxa. Ciemno, głucho i na dodatek brak ludzi, których można by było zapytać o drogę do celu, wszak adres browaru rzecz jasna okazał się błędny. Na całe szczęście po krótkim spacerku bez celu dostrzegliśmy zdecydowanie jaśniej świecący neon, który oświetlał wejście lokalu, z którego wydobywała się muzyka. Kilka pośpiesznych kroków i naszym oczom ukazał się szyld Libre Cerveceria. Uff, to tu!!

Wnętrze lokalu jest utrzymane w stylu naszych studenckich klubów z lat 90-tych. Ściany ozdabiają puste flaszki po piwach z różnych zakątków świata oraz plakaty reklamujące miejscowe piwo. Kilka stołów kontuar z czternastoma nalewakami. Ale spokojnie. Tylko z jednego sączy się piwo z browaru Libre, reszta, to piwa z innych browarów rzemieślniczych z tych okolic.

Nieco zawiedzeni tym obrotem sprawy, zamawiamy po jednej IPie (6,0% alk.) pochodzącej z miejscowej warzelni. Piwo rześkie, czyste. Zaznaczona została wyraźna nuta cytrusowa a jednocześnie inteligentnie podkreślony profil słodowy. Przyjemne, jednakże na dłuższą metę dość monotonne, podobnie jak wnętrze lokalu, które w żaden sposób nie informuje gościa, że znajduje się w browarze.

Mimo, że sprzęt warzelny nie jest tutaj okazały, to aż się prosi jego upublicznić. Szkoda, byłaby z niej fajna atrakcja. Wszak nie często zdarza się widywać warzelnie o wybiciu 200 litrów w browarach komercyjnych, jak i pozostały sprzęt, składający się z jednego fermentatora i dwóch tanków leżakowych o analogicznej wielkości co warzelnia.

Odnośnie oferty browaru, nie robi ona oszałamiającego wrażenia. Od powstania browar, czyli od 2012 roku, browar pokusił się jedynie o własną interpretację Brown Ale, Red Ale, Fruit Ale, Stouta i wspomnianej wcześniej IPy. Słabo jak na browar z pięcioletnim stażem. Z drugiej zaś strony, kto ma pić ich piwa, jeżeli znajdują się w delikatnie pisząc mało gościnnej okolicy.

Abstrahując od tego, warto ich odwiedzić jeżeli będziecie w tychże okolicach. Powinniście być zadowoleni. Pamiętajcie jedynie o taksówce, która was przywiezie i odwiezie z tego zadupia. W przeciwnym razie możecie poczuć kolumbijski dreszczyk emocji.

DSC06332

.

DSC06333

.

DSC06324

.

DSC06326


5157 b.gif?host=piwnyturysta.wordpress.com&bl

View the full article

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.