Pierre Celis Opublikowano 6 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2017 Jak wyszło piwo w którego warzeniu brałem udział? Mogłem się o tym przekonać wcale nie pierwszy raz, bo taka sytuacja już miała miejsce z Kumkwat Ale które warzyliśmy w Browarze Bednary. Tym razem jednak ocena miała się odbyć w ślepym teście. Dodatkową atrakcją była zaskakująca decyzja, by do grona sędziowskiego nie dołączać kapitanów drużyn, tylko blogerów. Miałem zatem po raz pierwszy okazję oceniać piwo na sędziowskim arkuszu PSPD. Wybaczcie, że nie robiłem notatek odnośnie każdego z ocenianych piw – wszystko zamieszczone zostało w arkuszach. Mogę tylko pokrótce scharakteryzować każde z piw z pamięci. Ocenialiśmy oczywiście w ślepym teście: Biali – owoce tropikalne i lekki aldehyd w aromacie. Smak wytrawny, ze średniointensywną, krótką goryczką. Generalnie przypominało West Coast IPA Szarzy – w zapachu pomarańcze, a nawet pomarańczowy zest, śladowy aldehyd. Smak łagodny, gładki, z niską goryczką. Stylowe NE IPA! Czarni – błotnista barwa tego piwa nie nastrajała optymistyczne. Aromat drożdżowy, w smaku lepiej ale ogólne wrażenie niszczone było przez wygląd i aromat Czerwoni – bursztynowa barwa zapowiadała karmelowe kłopoty. Tak też się stało – piwo kojarzyło się naszymi karmelowymi IPAmi. Oczywiście stężenie melonoidyny nie było tu duże, ale jako przeciwnik wszelkiego karmelu w IPA nie podszedłem z wyrozumiałością do tego piwa… Jako że dodaliśmy sok pomarańczowy do piwa wydawało mi się, że to właśnie próbka nr 2 należała do nas. Nic z tego. Lekkim pocieszeniem był fakt, że nie poszło nam najgorzej w tej stawce. Pomysł teraz jest taki, by ponownie uwarzyć NE IPA w tym składzie. Dla przypomnienia: Andrzej Kiryziuk, Mariusz Bystryk, Adam Szewczyk i Docent. Piwo ukaże się na ogólnopolskim rynku w barwach Radugi Specjalne gratulacje należą się drużynie szarych, którzy pomimo kłopotów sprzętowych i najdłuższego czasu warzenia i filtracji popełnili ewidentnie najlepsze i co najważniejsze, stylowe piwo! Słowo na koniec. W całej tej zabawie konkurs nie był tak istotny. Chodziło przede wszystkim o wszystkim o poznanie ludzi z różnych zakątków Polski. Mimo, że tyle lat uczestniczę w życiu branży, ciągle można spotkać nowe osoby i tu oddaje honor Mariuszowi Bystrykowi, który dzielnie nadzorował cały proces, jak i Hubertowi Krechowi, który nam pomagał w Strzegomiu. Poza tym oczywiście wielkie podziękowania organizatorów i uczestników konkursu. To była wielka frajda spędzić czas z Wami! View the full article Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się