Grodzimił Opublikowano 26 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2018 (edytowane) Witam forumowiczów! Mam drobny problem natury technicznej i zastanawiam się, co z tym fantem zrobić. Dokładnie miesiąc temu popełniłem Porter Bałtycki 22Blg - około 80% słodów podstawowych i 20% dodatków (słody ciemne, karmelowe, biscuit, płatki owsiane), zacieranie 50min w 63°C, 20min w 72°C, wygrzew 5min. Gęstwa po lekkim piwie na W34-70, tygodniowa. Pierwszym błędem, który popełniłem a którego nie przewidziałem, to była temperatura na zewnątrz - piwko fermentuje sobie w garażu w lodówce ze styropianu, podłączyłem ogrzewanie i ustawiłem termometry na poziom 10°C (temperatura mierzona sondą wewnątrz fermentora). Temperatura zadania drożdży za wysoka zdecydowanie, bo przez brak czasu musiałem zadać w 15°C i chciałem pozwolić mu się schłodzić na zewnątrz. Przy temperaturze na zewnątrz rzędu 8-10°C niestety gęstwa wystartowała znacznie szybciej, niż się spodziewałem i następnego dnia rano miałem 16°C. To pierwszy błąd. Obniżyłem tego samego dnia temperaturę fermentacji do 10°C, piwo sobie fermentowało i po 2 tygodniach osiągnęło 13Blg. Jako, że zwykła dwunastka fermentowała mi ponad miesiąc w tych temperaturach, to nie martwiłem się zanadto. I tu zaczyna się problem. Zmierzone dziś Blg pokazuje mi 12 Blg. Tydzień temu podniosłem temperaturę fermentacji do 11°C. Na wierzchu utrzymuje się piana drożdżowa i piwo cały czas sobie bulka, leniwie, ale wydaje się, że robi. Opcje widzę następujące: 1. Podnieść temperaturę o stopień, zostawić na kolejny tydzień i zmierzyć Blg. Jeżeli będzie dalej schodziło - a niech leży i dwa miesiące. 2. Spróbować podnieść gęstwę przez zamieszanie w fermentorze, podnieść temperaturę. 3. Dodać świeżo namnożoną gęstwę W34-70 z innego piwa w ilości ok. 100ml. 4. Pieprzyć to, dodać gęstwę US-05 i podnieść temperaturę do 16°C. Co byście doradzili? Bo ja tu widzę, że niestety drożdże powiedziały "STOP" zaraz po ochłodzeniu ich i zwyczajnie usnęły po przerobieniu kilku Blg, przez co fermentacja zachodzi bardzo powoli i skłaniam się ku opcji nr. 1 najbardziej. Edit. chyba zrobię jeszcze FFT na drożdżach piekarniczych. Edytowane 26 Stycznia 2018 przez Grodzimił Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Versaar Opublikowano 26 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2018 Zrobiłeś podstawowym błąd jakim jest zadanie drożdży w zbyt wysokiej temp. Drożdże ruszyły i uśpiłeś je obniżając temperaturę. Ja na Twoim miejscu wybrał bym opcję nr 1, a po tygodniu opcję nr 2 i podniósł temperaturę nawet do tych 12 stopni, będzie troszkę estrowo, ale trudno, wolałbym takie piwo niż niedofermentowane z potencjalnymi granatami. Na przyszłość bez pośpiechu, jeśli czasu brakuje, zamknij fermentor i zadaj drożdże później. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elninio Opublikowano 26 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2018 Ja miałem taką sytuację, ale z drożdzami płynnymi na starterze. Zastosowałem opcję nr 2 i zeszło do 7 blg. Temp. podnioslem do 13°C. Grodzimił 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się