Pierre Celis Opublikowano 27 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2018 Frankonia, mimo, że jest to typowa rolnicza kraina, kojarzona jest głównie z wielkomiejskiego ośrodka, jakim jest bez wątpienia Bamberg. Od wielu lat ubolewam, że polscy turyści wolą dusić się w tymże mieście, niż przechadzać się po malowniczych wioskach, spacerować po Szwajcarii Frankońskiej, czy też relaksować się w termalnych źródłach w okolicach Bad Staffelstein. Jak dla mnie, to zjawisko jest po prostu niepojęte. Pomijając doczesne uciechy dla każdego, warto przecież wspomnieć również o małych, wiejskich browarkach, które nie jako wpisały się na stałe w koloryt tej ziemi. Jednym z takich przykładów , jest browar „Brauerei Zur Sonne” z wioski Bischberg, przylegającej bezpośrednio do wspomnianego wcześniej Bambergu. Powstał, jak wiele innych frankońskich browarów w XIX wieku, w 1856 roku, tuż przy głównym trakcie łączącym stolice regionu z Schweinfurtem. Jego przepiękny, a jednocześnie naturalny kształt budynku browaru, kojarzony jest z najlepszymi przykładami karczmianej architektury. Tuż koło pierwotnego budynku, gdzie obecnie działa firmowa gospoda browaru, w której to serwowane są najcenniejsze skarby tamtejszej kuchni, znajduje się budynek z połowy XX wieku, w którym obecnie funkcjonuje tytułowy browar. Mimo, że nie przyciąga takiej uwagi jak ich gospoda, to jego wnętrza kuszą licznymi zakamarkami, które cieszą na każdym kroku. Począwszy od głębokich piwnic, gdzie obecnie przechowywane są gotowe produkty, po przez pomieszczenia, gdzie przed kilkoma laty umieszczono nowe zbiorniki fermentacyjne oraz leżakowe a kończąc na dwunaczyniowej warzelni, której niewielki wymiar robi wyjątkowo sympatyczne wrażenie. Mimo, tak niewielkich rozmiarów, browar potrafi uwarzyć rocznie ponad trzy tysiące hektolitrów piwa, które rozprowadza wyłącznie po najbliższej okolicy. Co cieszy, browar nie uległ nowomodnie i warzy to co umie najlepiej a trzeba przyznać, że robi to z największym pietyzmem. Prawdę mówiąc, do tej pory, a minęło już trochę czasu od ostatniego kontaktu z ich piwami, nie umiem wskazać wyraźnego faworyta na najlepsze piwo z browaru „Zur Sonne”. Każde z ich podstawowej czwórki, posiadało pierwiastek ideału. Do tej pory nie mogę sobie przypomnieć ewentualnych wad w ich pszenicy (5,2% alk.), Pilsie (5,0% alk.), Hellu (4,8% alk.) czy też Dunkelu (5,3% alk.). Po prostu, piwowarskie, małe arcydzieła. Pamiętajcie proszę, będąc w okolicach Frankonii, machnijcie ręką na wszelakie miasta (Bamberg, Schweinfurt, Wurzburg), i wybierzcie pełne wdzięku i uroku tamtejsze wsie i miasteczka. Z pewnością nie zawiedziecie się! . . . View the full article Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się